technologia
Sposób, w jaki płynie sztuka — New Indian Express
Ekspresowa usługa wiadomości
KOCHI: Spychacz zamontowany na grzbiecie byka wyciąga rękę, gotów wykopać i zniszczyć wszystko na swojej drodze. Obraz wygląda groźnie i łączy aktualne kwestie polityczne, w tym rząd burzący domy protestujących. Prace Girinatha Gopinatha stawiają uzasadnione pytania o zbiorową świadomość naszego społeczeństwa.
„To doskonały przykład sztuki należącej do publiczności. W interpretacji wchodzi w grę doświadczenie i świadomość każdego widza. Kiedy tworzyłem utwór w 2015 roku, nie miałem zamiarów politycznych. Wynikało to z mojego osobistego doświadczenia. Byk wspomagany przez maszynę do funkcjonowania, człowiek z podtrzymującymi kończynami. Była to interpretacja tego, jak technologia i maszyny pomagają osobom niepełnosprawnym. Ale wraz z ostatnimi wydarzeniami politycznymi w naszym kraju ten utwór poruszył wiele osób i nadał nowe znaczenia i formy wyrazu” – mówi Girinath.
Praca powstała przy użyciu nowoczesnej technologii – druku 3D. Dla Girinatha, profesora w Narodowym Instytucie Technologii Mody (NIFT) w Kannur, druk 3D nie jest nową dziedziną. Ale to pierwszy raz, kiedy używa tego procesu do tworzenia sztuki. „Kiedyś pracowałam jako projektantka dla marki jubilerskiej. Korzystają z druku 3D od 2005 roku, ale w ostatnich latach technologia stała się dostępna do użytku osobistego”, mówi.
Około dwa lata temu Girinath skorzystał z pomocy swoich uczniów, aby wprowadzić go do oprogramowania. Obraz został wprowadzony do systemu z dokładnymi wymiarami i cechami. Następnie, podobnie jak w CAD (Computer Aided Design), tworzony jest plik stereolitograficzny. To jest następnie drukowane, głównie z materiału żywiczno-plastikowego”, mówi. Ale to nie wszystko. Po wydrukowaniu artysta musi usunąć elementy nośne i wypolerować element. „Doprowadzenie odpowiedniego ciśnienia zajmuje dużo czasu. Następnie musisz nad tym popracować. Mam w domu dwa lata pełne nieudanych projektów – mój przyjaciel nazywa to cyfrowymi poronieniami – żartuje Girinath.
Artysta planuje w przyszłości wystawić wszystkie te prace wraz ze swoimi nowymi pracami, z których wszystkie opierają się na motywie maszyn i zwierząt.
O zbiegach okoliczności
Girinath wystawia swoje prace od 2005 roku. „Rysowałem od dziecka i moja rodzina bardzo mnie wspierała. Tam też znalazłem schronienie. To był mój własny świat, w którym mogłem uwolnić się od wszelkich kłopotów i kłopotów. Tutaj mogłem nieświadomie wyrażać swoje myśli – mówi.
Po ukończeniu szkoły nauczyciel zaproponował mu studia w National Institute of Fashion Technology. Pojechał więc do Delhi, aby studiować wzornictwo przemysłowe. „Później pracowałem w wielu firmach i projektowałem biżuterię, buty i torebki. W 2009 roku dołączyłem do NIFT jako pedagog” – mówi.
Artysta przeniósł się jednak do Kerali cztery lata temu. „Dorastałem w Haryanie. Nigdy nie spędzałem dużo czasu w Kerali. Cztery lata temu postanowiłem jeszcze bardziej doświadczyć swojego rodzinnego stanu, zamieszkać w nim i lepiej poznać kulturę. Dlatego przerzuciłem się na Kannur NIFT” – mówi. Tutaj w Kerali zaczął tworzyć sztukę 3D. „Moja kariera artystyczna zaczęła się od granatu” – żartuje. Kiedyś, gdy zjadłem owoc, sok spadł na papier i poplamił go. Moja pierwsza seria powstała z plam po owocach, kawie i herbacie. Nazwałem to Serendipity, ponieważ pomysł tak łatwo przyszedł mi do głowy z prostego ludzkiego błędu”, mówi.
Girinath nigdy świadomie nie planuje swoich dzieł sztuki. „Wycofuję się ze swojej świadomości i zaczynam rysować, co ewoluuje w więcej doodli, a ostatecznie w obraz” – mówi. Każdy z jego obrazów zawiera mnóstwo obrazów, które przeplatają się i rozwijają własne życie, gdy oglądane są z bliska.
Artysta bierze udział w nadchodzącym festiwalu sztuki „Utopia Dystopia”, który odbędzie się w dniach 2-9 lipca w Koczin.