Connect with us

technologia

Specjaliści TACP Ratują Polskie Siły Powietrzne

Published

on

Specjaliści TACP Ratują Polskie Siły Powietrzne

Lotnicy Sił Powietrznych USA zobowiązali się chronić życie swoich rodaków i innych bojowników.


Dwóch bojowników z 4. Eskadry Ekspedycyjnego Wsparcia Powietrznego zrealizowało te przysięgi, ratując życie polskiemu chłopcu 4 maja.


Technologia. sierżant Luis Garcia i sierżant sztabowy Iliya Tereshenko, Grupa Kontroli Powietrza Taktycznego Specjaliści wysłani do Polski w kwietniu. Para wybierała się na wycieczkę do poznańskiego centrum handlowego Avenida, gdy zobaczyli, jak samotny chłopak upada na ziemię i ma silne konwulsje.




















„Pianka wypłynęła z jego ust dość szybko, gdy upadł na ziemię” – powiedział Tereshenko. „Zaczął się trząść, a ja pomyślałem: „Coś jest nie tak” i podbiegłem do niego.


Tereshenko widziała te znaki już w liceum – chłopiec miał atak.


Instynktownie zarówno Tereshenko, jak i Garcia zareagowali natychmiast i ustawili chłopca na boku. Tereshenko podłożył chłopcu plecak pod głowę i trzymał go, by nie zrobić sobie krzywdy. Zbadał usta chłopca pod kątem jakichkolwiek przeszkód, które mogłyby przerwać mu oddychanie i upewnił się, że nie gryzie się w język.


„Jest pewien element szoku, a potem znika i myślisz:„ Och, mogę coś z tym zrobić ”- powiedział Tereshenko. „Więc dlaczego nie?”


Kolejny problem pojawił się w duecie, gdy zaczął się gromadzić tłum – bariera językowa. Nagły wypadek to jedno, ale nagły wypadek w innym kraju, którego języka nie znasz, to zupełnie co innego.


„To było mylące [because] Nie znamy języka i to był nasz pierwszy raz w centrum handlowym” – powiedział Garcia. „Chodziliśmy i widzieliśmy dzieciaka leżącego na podłodze i nikogo tam nie było, a my pomyśleliśmy: 'Cholera jasna, co zamierzamy zrobić?’”

READ  Wyciekło dziewięć zdjęć „Pixel Watch” – i szalona historia


Na szczęście udało im się znaleźć widza, który mówił trochę po angielsku, aby pomóc im w tłumaczeniu. Wkrótce potem stan chłopca zaczął się stabilizować i odzyskał przytomność.

„Bardzo mnie to ucieszyło” – powiedział Tereshenko. „Ponieważ jest to jeden z tych punktów, w których może to być łagodny atak lub coś znacznie gorszego”.


Potem pojawili się ratownicy medyczni z centrum handlowego, a wkrótce potem przybyli ratownicy.


Chociaż ratowanie życia Polaków nie jest regularną częścią opisu stanowiska 4. EASOS, działa ono razem z polskimi siłami zbrojnymi i innymi NATO Sojusznicy są częścią ich regularnych obowiązków roboczych podczas misji. To 435. Skrzydło Ekspedycji Powietrznych i Operacji Powietrzno-Lądowychjego Bojownicy TACP współpracują z polskimi sojusznikami w ćwiczeniach i imprezach integracyjnych.



















„Pokazujemy im, jak zarządzamy rzeczami, a potem uczymy się, jak to robią” – powiedział Tereshenko. „Jeśli chodzi o duże ćwiczenia, jesteśmy [all] przynieś to, co mamy do zaoferowania. Jeśli jest coś, w czym potrzebują szkolenia lub odwrotnie, spotykamy się i pomagamy sobie nawzajem”.

TACP przede wszystkim zapewnia koordynację i integrację przestrzeni powietrznej z armią amerykańską. Wsparcie TACP umożliwia także rozwój sprawdzonych w terenie technik, taktyk i procedur, które wzmacniają więź niezbędną do efektywnego partnerstwa z Siłami Zbrojnymi RP.


Mimo uratowania życia żaden z bojowników nie nazywa się bohaterem. Tereshenko czuł się szczęśliwy, że został wyposażony w szkolenie, aby uratować życie chłopca i być tam we właściwym czasie.


„Myślę, że wszyscy zrobiliby to samo, zwłaszcza gdyby mieli wiedzę lub przeszkolenie” – powiedział Tereshenko.


Garcia powiedział, że jest o wiele więcej żołnierzy, którzy dokonali większych bohaterskich czynów i poświęcili więcej w służbie innym, że nie czuł się usprawiedliwiony nazywając siebie bohaterem.

READ  Właściciel nieistniejącej już witryny ROM, której nakazano „trwale zniszczyć” wszystkie nieautoryzowane gry Nintendo • Eurogamer.net


Para nie widziała chłopca od tego dnia, ale upewniono się, że widzi, jak odzyskuje przytomność i zdolności motoryczne, zanim pozwolili pierwszym ratownikom przejąć kontrolę.


„Nie lubię być obserwatorem” – powiedział Tereshenko. „Jeśli mam coś do wniesienia, robię to, ale nie lubię oglądać”.


Nieszczęście, czy to w centrum handlowym, czy w konkurencyjnym środowisku, może uderzyć w każdej chwili. Obecność sił powietrznych w krajach NATO jest częścią zobowiązania USA do pomocy sojusznikom w sytuacjach kryzysowych.


„To może się zdarzyć w każdej chwili” – powiedział Tereshenko. „Ważne jest, abyś miał wykształcenie i mógł coś wnieść. Nie sądzę, że to coś więcej”.



Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *