Niezwykła wiedza
Misją Newsweeka jest kwestionowanie konwencjonalnych poglądów i znajdowanie powiązań w poszukiwaniu wspólnej płaszczyzny.
Dmitrij Miedwiediew, wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Rosji i sojusznik prezydenta Władimira Putina, mówił o możliwości utworzenia „strefy sanitarnej” zarówno na granicy z Polską, jak i na terenie Polski.
W piątek Ukraina zaatakowała składy paliw, obiekty naftowe i elektrownię w południowo-zachodniej Rosji oraz na Krymie, ukraińskim półwyspie okupowanym przez Moskwę od 2014 roku. W piątek rosyjskie Ministerstwo Obrony poinformowało za pośrednictwem Telegramu, że w czwartkowy wieczór Moskwa przechwyciła ponad 100 bezzałogowych statków powietrznych (UAV). Dzień wcześniej Ukraina wystrzeliła rakiety, które uderzyły w lotnisko na Krymie. Do ataków dronów doszło w zeszłym tygodniu po tym, jak siły rosyjskie wkroczyły na północno-wschodnią Ukrainę.
Miedwiediew, były prezydent i premier Rosji, napisał w piątek w przetłumaczonym na angielski poście na Telegramie: „To nie pierwszy raz, kiedy prezydent Putin mówi, że dla spokojnego życia nasz kraj musi stworzyć strefę sanitarną, w której neo- Reżim nazistowski nie może uderzać w cele na terytorium Rosji. [including, of course, all the lands that have returned to our state].”
Kiedy 24 lutego 2022 r. Putin rozpoczął inwazję na Ukrainę na pełną skalę, twierdził, że ma to na celu „denazyfikację” kraju. Jednak Ukraina, Stany Zjednoczone i kilku ekspertów w regionie odrzuciło twierdzenie Rosji, że rozdarty wojną kraj – którego prezydent Wołodymyr Zełenski jest Żydem – został skorumpowany przez nazistów.
„Jeśli tak dalej pójdzie, gwarantowana strefa sanitarna będzie gdzieś na granicy z Polską. Albo już w samej Polsce” – powiedział Miedwiediew.
Newsweek skontaktował się z rządem rosyjskim za pośrednictwem formularza internetowego oraz z polskim Ministerstwem Spraw Zagranicznych za pośrednictwem poczty elektronicznej, prosząc o komentarz.
W piątek Putin powiedział, że celem Moskwy jest utworzenie na północno-wschodniej Ukrainie strefy buforowej, która miałaby chronić jej obywateli przed atakami.
„Jeśli chodzi o to, co dzieje się w kierunku Charkowa, to tyle [Ukraine’s] Poczucie winy, ponieważ ostrzeliwali i niestety nadal ostrzeliwują obszary mieszkalne na terenach przygranicznych, w tym Biełgorod” – powiedział Putin reporterom podczas wizyty państwowej w Chinach.
„Gierą tam cywile. To oczywiste. Strzelają bezpośrednio w centrum miasta, w dzielnice mieszkalne. I powiedziałem publicznie, że jeśli tak się stanie, będziemy zmuszeni utworzyć strefę bezpieczeństwa, strefę buforową. I właśnie to robimy.”
Zapytany, czy Rosja planuje przejąć kontrolę nad Charkowem, drugim co do wielkości miastem Ukrainy, Putin odpowiedział: „W tej chwili nie ma takich planów”.
Gdyby Rosja miała zaatakować Polskę, członka NATO, groziłaby to wojną ze wszystkimi 32 państwami członkowskimi, zgodnie z art. 5 traktatu. Jednak w grudniu 2023 roku Putin powiedział, że Moskwa „nie jest zainteresowana” walką z NATO.
Misją Newsweeka jest kwestionowanie konwencjonalnych poglądów i znajdowanie powiązań w poszukiwaniu wspólnej płaszczyzny.
Misją Newsweeka jest kwestionowanie konwencjonalnych poglądów i znajdowanie powiązań w poszukiwaniu wspólnej płaszczyzny.
„Zapalony odkrywca. Miłośnik piwa. Miłośnik bekonu. Fanatyk sieci. Przedsiębiorca. Pisarz”.