Najważniejsze wiadomości
Scheuring-Wielgus żąda przeprosin od policji. – Spotkamy się w sądzie. Chodziło o dane z polityki policjantów
Chodzi o czwartkowe wydarzenie protest przed Sądem Okręgowym w Warszawie. Podczas demonstracji jeden z policjantów rzucił kobietę na ziemię, co zostało nagrane przez dziennikarzy. W związku z incydentem senator KO Krzysztof Brejza wysłał powiadomienie do prokurator oraz wniosek do centrali o wszczęcie formalnego postępowania.
Scheuring-Wielgus ściera się z policją. Poseł poprosił o przeprosiny
Krótkie wideo z czwartkowej demonstracji zostało udostępnione przez warszawską policję. Na nagraniu widzimy Joannę Scheuring-Wielgus z Lewoktóry wypowiada na głos nazwisko policjanta. „Mamy to” – mówi poseł. We wpisie KSP zasugerował, że Scheuring-Wielgus był odpowiedzialny za nienawidzenie żony oficera. „Jak duże jest zagrożenie dla hejterów – mówili politycy” – powiedział organizator strajku kobiet. W międzyczasie obecny zastępca, po otrzymaniu imienia i nazwiska policjanta, przekazał je demonstrantom.
Scheuring-Wielgus odniósł się do ostrzeżenia policji. Wskazała, że policja pominęła informację, dlaczego poseł chciał, aby policjant się przedstawił. Nazwała wejście policji „manipulacją”. „Niezła manipulacja. Dlaczego pomijasz to, co się wydarzyło wcześniej i dlaczego proszę o dane? Na szczęście zostało to nagrane przez TVN24 i resztę mnie. Twój gliniarz przed chwilą uderzył dziewczynę i przewrócił dziewczynę. Proszę o przeprosiny, a jeśli ich tam nie ma, spotkamy się. ” Sąd ”- napisała.
Scheuring-Wielgus opublikował również dłuższe nagrania demonstracji w czwartek na Facebooku. Niektóre filmy to nagrania z TVN24, na których można zobaczyć policjanta przewracającego protestującego. Później widzimy i słyszymy demonstrantów i Scheuring-Wielgus, którzy chcą, aby funkcjonariusz policji się przedstawił. Oficer podaje przed wszystkimi swoje imię i nazwisko, zastępca powtarza je później głośniej.
„Ten sam policjant uderzył i przewrócił dziewczynę, która nawet go nie dotknęła swoim małym palcem! Dziewczyna uderzyła głową o ulicę. A potem policjant schował się za przyjaciółmi i długo chciał się jego nazwiska pomimo jasno sformułowanych próśb Nie mów. Imię i nazwisko. Numer policjanta dyżurującego, jego numer dyżurny i podstawa interwencji nie są tajemnicą Komendy Stołecznej Policji ”- czytamy dalej
„Zapalony odkrywca. Miłośnik piwa. Miłośnik bekonu. Fanatyk sieci. Przedsiębiorca. Pisarz”.