Connect with us

Zabawa

Samoloty NATO szturmują, gdy nad Polską i Szwecją zauważono rosyjskie samoloty bojowe

Published

on

Samoloty NATO szturmują, gdy nad Polską i Szwecją zauważono rosyjskie samoloty bojowe

Według włoskich sił powietrznych włoskie samoloty bojowe odpowiedziały na cztery rosyjskie samoloty bojowe, które w środę wleciały w europejską przestrzeń powietrzną.

Zdjęcie dwóch włoskich samolotów zostało udostępnione na Twitterze włoskich sił powietrznych (Aeronautica Militare). „#Scramble, nowy, natychmiastowy start dla Włochów Eurofighter wykonujących działania policji powietrznej w Polsce w celu przechwycenia czterech rosyjskich myśliwców, które wpłynęły na polską i szwedzką przestrzeń powietrzną, zanim zostały zmuszone do ponownego wejścia w przestrzeń powietrzną Kaliningradu”, tSerwis opublikował tweeta.

Serwis zamieścił na Twitterze kolejne zdjęcie, na którym widać startujący kolejny włoski samolot. Wyjaśniono także, że w pierwszej kolejności rosyjski samolot wkroczył w polską, a następnie szwedzką przestrzeń powietrzną.

Do zdarzenia doszło w czasie wysokiego napięcia między Rosją, Zachodem i Ukrainą, szczególnie w świetle udanej kontrofensywy Ukrainy, która przyniosła znaczące sukcesy militarne. Ponadto prezydent Rosji Władimir Putin zagroził niedawno użyciem broni nuklearnej, jeśli jego kraj będzie musiał bronić się przed atakiem.

– powiedział Matthias Eichenlaub, rzecznik prasowy NATO Newsweek że Włochy wysłały odrzutowce na potrzeby sojuszniczej misji obserwacji powietrznej w krajach bałtyckich. Powiedział także, że samoloty NATO w tym regionie „regularnie przechwytują rosyjskie samoloty wojskowe, które nie spełniają międzynarodowych zasad bezpieczeństwa lotnictwa”.

W ubiegły piątek Sekretarz Generalny NATO Jens Stoltenberg wyraził wsparcie dla Ukrainy w jej wysiłkach na rzecz odzyskania terytoriów zajętych przez siły rosyjskie. „Ukraina ma oczywiście prawo odzyskać terytorium Ukrainy okupowane obecnie przez siły rosyjskie. Dlatego ich wspieramy” – powiedział.

Rosyjskie myśliwce Tupolew TU-95 i Suchoj Su-35 przelatują nad Placem Czerwonym w Moskwie podczas próby przed Paradą Zwycięstwa podczas II wojny światowej. Włoskie siły powietrzne poinformowały, że w środę rosyjskie samoloty bojowe wkroczyły w polską, a następnie szwedzką przestrzeń powietrzną.
Natalia Kolesnikowa/Getty

Kontynuował: „Aby mogli się bronić, ale także aby mogli nadal wyzwalać tereny. I jak mówiłem, nielegalna aneksja lub próba aneksji terytorium Ukrainy tego nie zmienia. Nie zmienia to charakteru tego konfliktu.”

Sekretarz Generalny podkreślił także, że NATO nie padnie ofiarą „szantażu nuklearnego” i obawy przed rosyjskim odwetem.

„Wtedy akceptujemy, że autorytarne mocarstwa, takie jak Rosja, mogą osiągnąć dokładnie to, czego chcą, grożąc użyciem broni nuklearnej” – powiedział.

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski mówił niedawno o sukcesach militarnych swoich sił zbrojnych przeciwko Rosjanom.

„Armia ukraińska posuwa się dość szybko i silnie na południu kraju w ramach bieżącej operacji obronnej” – oznajmił we wtorkowym przemówieniu.

„Tylko w tym tygodniu od czasu pseudoreferendum w Rosji wyzwolono dziesiątki skupisk ludności. Znajdują się one w obwodach chersońskim, charkowskim, ługańskim i donieckim.”

Na początku tygodnia Ukraina ogłosiła, że ​​Rosja straciła w ciągu jednego dnia 44 czołgi i 27 bojowych wozów piechoty.

We wtorek rano Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy ogłosił na swojej stronie na Facebooku najnowsze szacunki strat dla Rosji. W artykule oszacowano, że od początku wojny Rosja straciła około 60 800 żołnierzy, a w poniedziałek zginęło kolejnych 370 osób.

Stwierdzono również, że od rozpoczęcia wojny 24 lutego utracono 2424 czołgi, a w poniedziałek zniszczono 44 czołgi.

Siły ukraińskie zniszczyły także 5018 transporterów opancerzonych, a kolejnych 27 w poniedziałek.

Przez całą wojnę Rosja rzadko publikowała aktualne informacje na temat swoich strat, a podawane przez nią liczby były znacznie poniżej szacunków Ukrainy.

READ  Polski minister musi złagodzić krytykę filmu migracyjnego – stwierdził sąd

Newsweek rosyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych poprosiło o komentarz.