Świat
Rząd Stanów Zjednoczonych jest w stanie wyprowadzić intruzów z Białego Domu
Andrew Bates, rzecznik kandydata na prezydenta Demokratów, powiedział w piątek, że jeśli Joe Biden wygra, a prezydent Donald Trump odmówi rezygnacji, „administracja USA jest w stanie wyciągnąć intruzów z Białego Domu”.
Taka jest reakcja obozu Bidena na czwartkowe przemówienie Trumpa w Białym Domu, w którym oskarżono jego politycznych rywali o oszustwa wyborcze. Demokrata prowadzi obecnie wyścig o prezydenturę, ale według agencji Associated Press jest za wcześnie, aby przewidzieć ostateczny wynik pojedynku.
Jak donosi CNN, powołując się na źródła, Trump nie przygotował przemówienia, w którym przyznałby się do porażki wyborów. Przywódca USA zamierza walczyć o zwycięstwo wyborcze do końca i zapowiada bitwy sądowe w stanach, w których wyniki sugerują, że przegrał.
Oświadczenie o jego rezygnacji – według trzech źródeł, NBC News – przygotował szef Pentagonu Mark Esper.
Trump chce zatrzymać liczenie głosów
Trump wzywa do zaprzestania liczenia głosów, a jego obóz złożył wnioski prawne podważające integralność procesu wyborczego, w tym w Pensylwanii, Michigan i Gruzji; w dwóch z tych ostatnich zostały one odrzucone przez sądy.
W piątek rano prawnik wyborczy Trumpa Matt Morgan wydał oświadczenie, w którym stwierdził, że „wybory jeszcze się nie skończyły”. „Po wyborach Trump zostanie wybrany ponownie” – dodał.
Stanowisko prezydenta dzieli Republikanów – niektórzy bronią gospodarza Białego Domu, wierząc, że jego słowa są uzasadnione, ale inni wzywają go do przedstawienia dowodów i twierdzą, że w procesie wyborczym nie ma oszustwa.
W Stanach Zjednoczonych tradycyjnie mówi się, że kandydat, który przegrał wybory, przyznaje się do tego publicznie, ale konstytucja nie przewiduje takiego przepisu, pisze USA Today. Dodaje, że działo się to podczas każdych wyborów we współczesnej historii Stanów Zjednoczonych.
mly / PAP
„Organizator. Entuzjasta podróży. Rozwiązuje problemy. Miłośnik muzyki. Oddany uczony kulinarny. Nieuleczalny fan internetu. Zwolennik popkultury.”