Najważniejsze wiadomości
Ryszard Czarnecki rozmawiał z Kraśką. „Rozumiem, że w menu był Zbigniew Ziobro?” „Nie!” | Polityka
Poseł do PE PiS Ryszard Czarnecki in „Fakty po faktach” W. TVN 24 skomentował kulisy konfliktu w Zjednoczone prawo. Przewodnik Piotr Kraśko ze względu na swoje wykształcenie w rozmowie z nim nawiązał do tej historii. Polityk był trochę zdezorientowany, kiedy odpowiedział.
Czarnecki o pożarowych pytaniach Kraśki. „W menu był Zbigniew Ziobro”
– Pamiętajcie, był rok 1077, a cesarz Henryk IV. Chciał uspokoić papieża Grzegorza VII. Poszedł do Canossy, rozebrał się, włożył worek pokutny i klęczał godzinami, może dniami na śniegu, a na końcu Papież wybaczył (…). A co musi zrobić Zbigniew Ziobro, żeby kierownictwo PiS powiedziało „jesteśmy razem”? – zaczął Kraśko.
– Oczywiście jako historyk znam te wydarzenia, znam też ich konsekwencje … To się opłaciło niemieckiemu cesarzowi pod względem skutków … – powiedział Czarnecki.
– – Ponieważ siedem lat później najechał Rzym i wyrzucił Papieża? Dziennikarz odpowiedział.
– Hm … W sensie politycznym opłaciło się pojechać do Canossy, że powiedzenie, które przeszło do kultury popularnej … I może analogie nie są tu do końca odpowiednie – kontynuował Czarnecki. – Nie ma sensu udawać, że jest inaczej i oszukiwać siebie i innych: w tej chwili mamy do czynienia z najgorszym kryzysem politycznym w środku koalicji Zjednoczonej Prawicy od sześciu lat. (…) Dni masaży i niekończących się negocjacji minęły. Myślę, że czas na decyzję Jarosław Kaczyński Ma plan i wie, co robić – dodał.
Czarneckiego zapytano też o spotkanie polityków PiS, które odbyło się w piątek w Krakowie. Chociaż oficjalnie Ryszard Terlecki Dziennikarze informowali, że zapadły tam ważne decyzje dotyczące przyszłości rządzącej koalicji. Mariana Banasa można było zobaczyć także przed budynkiem.
– Czy Marian Banaś był zaangażowany w to spotkanie do 2 w nocy, czy nie? – zapytał Kraśko.
– Pomyślałem, że zapytasz o menu i co do jedzenia.
– Rozumiem, że w menu był Zbigniew Ziobro? Kraśko odpowiedział.
– nie! Czarnecki odpowiedział szybko. – Prosimy jednak nie trywializować problemu. Pan Marian Banas, Prezes Najwyższej Izby Kontroli nie był obecny na tym spotkaniu – dodał. Jak zaznaczył Czarnecki, spotkanie przybrało formę „bardzo długiej i poważnej rozmowy o Polsce”.
„Zapalony odkrywca. Miłośnik piwa. Miłośnik bekonu. Fanatyk sieci. Przedsiębiorca. Pisarz”.