Świat
Rosyjski urzędnik obwinia Ukrainę o pożar w Biełgorodskim Bazie Paliwowej
Ukraińscy urzędnicy nie potwierdzali ani nie zaprzeczali atakowi, sugerując, że może to być rosyjski błąd, a nawet powiązany z rosyjskimi pilotami helikopterów, którzy odmówili przelotu na Ukrainę. Urzędnicy ci sugerowali, że Moskwa powinna wyjaśnić, co dzieje się na jej terytorium.
Pomimo tego pozornego trollingu, wielu analityków wojskowych i wywiadowczych powiedziało, że był to ukraiński atak przeprowadzony przez dwa lecące nisko helikoptery Mi-24; wystrzeliły rakiety w skład paliwa, powodując potężną eksplozję; a następnie zostały zauważone podczas startu, wciąż lecącego na bardzo małej wysokości. Nie zgłoszono żadnych ofiar.
Potwierdzenie ataku byłoby śmiałym i ryzykownym posunięciem Ukrainy, ponieważ jej siły przeszłyby z postawy w dużej mierze defensywnej do bezpośredniego ataku lotniczego na Rosję, podczas gdy rosyjskie wojsko wydaje się osłabione.
Filmy z ataku, uchwycone pod wieloma kątami, szybko pojawiły się w rosyjskich mediach społecznościowych, a lokalny gubernator Wiaczesław Gładkow natychmiast obwinił Ukrainę o atak.
Rzecznik rosyjskiego Ministerstwa Obrony Igor Konashenkov poinformował, że atak miał miejsce około godziny 5 rano. Powiedział, że zajezdnia w pobliżu granicy z Ukrainą jest zajezdnią cywilną, która nie jest używana dla pojazdów wojskowych biorących udział w wojnie.
„Ukraińskie śmigłowce przeprowadziły atak rakietowy na cywilne magazyny ropy na obrzeżach Biełgorodu” – powiedział na odprawie. „Niektóre czołgi zostały uszkodzone i zapaliły się po trafieniu rakietami.
„Chciałbym podkreślić, że ten obiekt jest przeznaczony wyłącznie do dostarczania paliwa do cywilnych pojazdów transportowych. Terminal naftowy nie ma żadnego związku z rosyjskimi siłami zbrojnymi – powiedział.
Incydent, do którego doszło, gdy wojska rosyjskie wycofały się z kilku obszarów Ukrainy, jest głęboko zawstydzający dla sił rosyjskich po ich słabych wynikach w wojnie. Kampania rosyjska miała trwać kilka dni, ale przeciągała się, przynosząc ogromne straty w oddziałach i materiałach. Rosyjscy urzędnicy wojskowi często twierdzili, że ukraińskie siły powietrzne zostały prawie zniszczone.
Pieskow, przyznając się do ataku, zapewnił, że kontrola Rosji nad własną przestrzenią powietrzną nie jest kwestionowana. „Przewaga powietrza operacyjnego jest absolutnym faktem, naprawdę jest. To, co się stało, zależy od naszych organów ścigania, a nie od nas, aby dokonać oceny.
Bezkompromisowy prezenter rosyjskiej telewizji państwowej Władimir Sołowiow wyraził gniew z powodu ataku. „Kto odpowiada za obronę przeciwlotniczą w kierunku Biełgorod?” zażądał na swoim kanale Telegram. „Czy lokalizacje śmigłowców bojowych zostały zniszczone? Kiedy zostanie ustanowiona strefa bezpieczeństwa dla obwodu Biełgorod?
Atak nastąpił po tym, jak rosyjski minister obrony Siergiej Szojgu powiedział we wtorek, że ukraińska sieć sił powietrznych i obrony przeciwlotniczej została „praktycznie zniszczona”, dodając, że „osiągnięto przewagę w powietrzu”. Powiedział, że Rosja osiągnęła swoje główne cele, w tym degradację ukraińskich sił zbrojnych.
Rob Lee z Departamentu Studiów Wojennych King’s College London powiedział, że atak, który najprawdopodobniej został przeprowadzony przez Ukrainę, zadał propagandowy cios Rosji.
„Shoigu powiedział, że wojna idzie dobrze. A kilka dni później przeprowadzają ten atak helikopterem w samej Rosji, ten śmiały, śmiały atak, i to jest zawstydzające” – powiedział Lee. „Pomaga przełamać propagandę, która jest popychana w Rosji”.
Atakując przez granicę, siły ukraińskie zakwestionowałyby rosyjskie doniesienia, że kampania przebiega zgodnie z planem, powiedział Lee. „Ale tutaj są bardzo jasne i niepodważalne dowody na to, że wojna nie przebiega zgodnie z planem, że ukraińskie wojsko nie jest zniszczone, a ukraińskie siły powietrzne mogą nadal prowadzić operacje w Rosji po ponad miesiącu od rozpoczęcia wojny”.
Zapytany o zarzuty udziału Ukrainy, ukraiński minister spraw zagranicznych Dmytro Kuleba powiedział, że nie może potwierdzić ani zaprzeczyć zarzutom, ponieważ nie posiada wszystkich istotnych informacji wojskowych.
Rzecznik ukraińskiego wojska Ołeksandr Motuzyanyk powiedział, że Ukraina nie ponosi odpowiedzialności za katastrofy i błędy w Rosji. Odmówił potwierdzenia lub zaprzeczenia zaangażowania Ukrainy, ale powiedział, że to nie pierwszy raz, kiedy Rosja wysunęła takie zarzuty.
Operacja Ukrainy ma charakter defensywny „aby przeciwstawić się rosyjskiej agresji militarnej na terytorium Ukrainy” – dodał Motuzyanyk.
Później Rosja najechała 24 lutego siły ukraińskie początkowo ustanowiły obronę skoncentrowaną na Kijowie i innych większych miastach, a w ostatnich dniach odbiły osady w pobliżu stolicy i wzdłuż linii frontu.
Doradca prezydenta Ukrainy Ołeksij Arestowycz również podkreślił, że Ukraina koncentruje się na swojej obronie.
„Może ktoś palił w niewłaściwym miejscu” i spowodował pożar, powiedział. „Może to był akt niektórych żołnierzy, którzy nie chcą walczyć na Ukrainie. Za wszystko, co dzieje się na terytorium Rosji, odpowiadają rosyjskie kierownictwo. Jakieś pytania do niej.
Lee powiedział, że prawdopodobnie nie jest to pierwszy atak Ukrainy na rosyjską ziemię. Ukraina prawdopodobnie kilkakrotnie wystrzeliła pociski Tochka-U na terytorium Rosji podczas wojny. Odrzucił spekulacje, że atak helikopterem mógł być rosyjską fałszywą flagą, argumentując, że Moskwa nie musi już tworzyć pretekstu do wojny.
We wtorek doszło również do kilku eksplozji w składzie amunicji w Biełgorodzie. Tak jako pierwsze powiedziały rosyjskie media Wygląda na to, że wybuchy zostały spowodowane przez ostrzał ze strony ukraińskiej, ale później urzędnicy obwinili za wybuchy pożar w miejscu. Lee powiedział, że mogło to być spowodowane rakietą z Ukrainy.
Ostatni incydent grozi osłabieniem postępów w rozmowach między obiema stronami mających na celu osiągnięcie porozumienia pokojowego, które znajduje się obecnie w delikatnym momencie po tym, jak Ukraina we wtorek zaoferowała Rosji ustępstwa w zamian za wycofanie się wojsk.
Rosyjscy negocjatorzy ogłosili we wtorek, że siły moskiewskie złagodzą eskalację działań bojowych pod Kijowem i Czernihowem, aby „zbudować zaufanie” i skoncentrować swoją walkę na wschodniej Ukrainie. Ogłoszenie wywołało oburzenie ze strony wybitnych twardogłowych i ekspertów w państwowej telewizji i mediach społecznościowych.
Ale ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski powiedział, że nie wierzy rosyjskiemu zapowiedziom deeskalacji, mówiąc Ukraińcom w jednym ze swoich regularnych wystąpień w czwartek: „Nie wierzymy nikomu, ani jednego grzywny”. Oświadczenie Moskwy i spojrzenie na znak, że Rosja prawdopodobnie nie spieszy się z przegrupowaniem i reorganizacją ataku.
Stern donosił z Mukaczewa na Ukrainie, a Berger z Jerozolimy.
„Organizator. Entuzjasta podróży. Rozwiązuje problemy. Miłośnik muzyki. Oddany uczony kulinarny. Nieuleczalny fan internetu. Zwolennik popkultury.”