Rosja wstrzyma dostawy gazu do Polski – mówi państwowa firma

Kreml poinformował, że płatności za dostawy gazu będą należne pod koniec kwietnia lub na początku maja w momencie jego ogłoszenia, więc Rosja nie wstrzymała od razu przepływu gazu do Europy.

Ogromna groźba prezydenta Władimira Putina wstrząsnęła Europą, która bez rosyjskiej energii nie może długo utrzymać swojej gospodarki. Moskwa wysłała wyraźny sygnał, że może w końcu ograniczyć przepływy gazu ziemnego – być może w celu powstrzymania lub zareagowania na jeszcze ostrzejsze sankcje Zachodu w związku z wojną na Ukrainie.

PGNiG poinformowało, że jest gotowe do pozyskiwania gazu z różnych kierunków, w tym poprzez połączenia gazowe na zachodniej i południowej granicy oraz terminal skroplonego gazu ziemnego (LNG) w północno-zachodnim mieście portowym w Świnoujściu.

Powiedział również, że jego podziemny magazyn gazu jest zapełniony w prawie 80%.

Bilans uzupełnia krajowe wydobycie gazu oraz zapasy paliw zgromadzone w podziemnych magazynach gazu. Stan zapełnienia magazynu wynosi obecnie około 80 proc., a więc znacznie wyższy niż w analogicznym okresie lat ubiegłych.

Polska spółka gazownicza poinformowała, że ​​obecnie wszystkie dostawy do klientów realizowane są zgodnie z ich potrzebami, dodając, że spółka monitoruje sytuację i przygotowuje się na różne scenariusze.

Minister klimatu Anna Moskwa potwierdziła we wtorek, że w Polsce nie będzie braków gazu pomimo rosyjskiego zakazu eksportu.

„Polska ma niezbędne rezerwy gazu i źródła dostaw, które chronią nasze bezpieczeństwo – przez lata byliśmy praktycznie niezależni od Rosji” – powiedziała w tweecie.

„W polskich gospodarstwach nie zabraknie gazu” – napisał minister.

— Przyczyniły się do tego Anna Odzeniak z CNN i Uliana Pavlova