Gospodarka
Rosja i Zachód kłócą się o płatności za gaz w rublach
Rosja oświadczyła, że nie będzie dostarczać bezpłatnie gazu do Europy, ponieważ opracowuje metody przyjmowania płatności za eksport gazu w rublach, ale kraje G7 odrzucają żądanie.
Podczas piątkowego spotkania przywódców Unii Europejskiej nie udało się uzgodnić wspólnego stanowiska w sprawie żądania Rosji, aby „nieprzyjazne” kraje płaciły za gaz w rublach, a nie w euro, po tym, jak Stany Zjednoczone i sojusznicy europejscy połączyły siły w ramach serii sankcji przeciwko Rosji.
Obawy dotyczące bezpieczeństwa dostaw wzrosły wraz z popytem, a firmy i państwa UE starały się zrozumieć konsekwencje.
Bank Centralny Rosji, rząd i Gazprom, który odpowiada za 40 proc. europejskiego importu gazu, do 31 marca powinni przedstawić prezydentowi Władimirowi Putinowi swoje propozycje płatności za gaz rublowy.
„Nie będziemy dostarczać gazu za darmo, to jasne”, powiedział rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow podczas telekonferencji. „W naszej sytuacji angażowanie się w akcje charytatywne (z klientami europejskimi) jest prawie niemożliwe i właściwe”.
W rozmowie z amerykańskim nadawcą publicznym PBS pod koniec poniedziałku na pytanie, czy gaz zostanie odcięty dla osób niepłacących, Pieskow odpowiedział: „Brak płatności – brak gazu”.
Dodał jednak, że Rosja nie podjęła jeszcze ostatecznej decyzji, jak zareagować, jeśli kraje europejskie odmówią płacenia w rosyjskiej walucie.
Ministrowie energetyki z grupy siedmiu krajów uprzemysłowionych odrzucają teraz żądania płatności w rublach – powiedział niemiecki minister gospodarki i ochrony klimatu Robert Habeck po rozmowach ze swoimi odpowiednikami.
„Wszyscy ministrowie G7 zgadzają się, że jest to jednostronne i wyraźne naruszenie istniejących traktatów” – powiedział dziennikarzom po wirtualnej konferencji z ministrami energii G7.
Ministrowie „po raz kolejny podkreślili, że zawarte umowy są ważne, a firmy powinny i muszą je respektować… Płatności w rublach są niedopuszczalne i wzywamy zainteresowane firmy do niestosowania się do prośby Putina” – powiedział.
bezpieczeństwo energetyczne
Hurtowe ceny gazu w Holandii i Wielkiej Brytanii wzrosły w poniedziałek aż o 20 procent w związku z obawami o dostawy rosyjskiego gazu.
UE zamierza w tym roku zmniejszyć swoją zależność od rosyjskiego gazu o dwie trzecie i zakończyć import rosyjskich paliw kopalnych do 2027 roku. Eksport rosyjskiego gazu do UE wyniósł w ubiegłym roku około 155 miliardów metrów sześciennych (bcm).
W piątek Stany Zjednoczone ogłosiły, że w tym roku podejmą prace nad wysłaniem 15 miliardów metrów sześciennych skroplonego gazu ziemnego (LNG) do Unii Europejskiej.
Amerykańskie zakłady LNG produkują z pełną mocą, a analitycy twierdzą, że większość dodatkowego gazu z USA wysyłanego do Europy musiałaby pochodzić z eksportu, który trafiłby gdzie indziej.
Według agencji prasowej RIA rosyjski deputowany Iwan Abramow powiedział, że odmowa G7 zapłaty za rosyjski gaz w rublach spowoduje wyraźne wstrzymanie dostaw.
Abramow zasiada w komitecie polityki gospodarczej Rady Federacji, wyższej izby rosyjskiego parlamentu.
Niemiecki Habeck nazwał Rosję „nierzetelnym dostawcą energii”.
Pytany, co się stanie, jeśli Rosja wstrzyma dostawy gazu, dodał: „Jesteśmy przygotowani na wszystkie scenariusze i to nie tylko od wczoraj”.
Jednak UE będzie miała trudności z zastąpieniem całego rosyjskiego eksportu gazu w krótkim czasie, twierdzą eksperci.
Dostawy rosyjskiego gazu do Europy na trzech głównych trasach gazociągów były w poniedziałek stabilne, a gazociąg Jamał-Europa nadal płynął na wschód z Niemiec do Polski, wynika z danych operatorów.
Rosyjski Gazprom zapowiedział, że będzie nadal dostarczać gaz ziemny do Europy przez Ukrainę, zgodnie z żądaniami europejskich konsumentów.
– Reuters
„Piwny maniak. Odkrywca. Nieuleczalny rozwiązywacz problemów. Podróżujący ninja. Pionier zombie. Amatorski twórca. Oddany orędownik mediów społecznościowych.”