Zabawa
Robert Lewandowski strzelił długo oczekiwanego gola na Mistrzostwach Świata w wygranym 2:0 meczu Polski – NBC 5 Dallas-Fort Worth
Półtorej dekady po swoim seniorskim debiucie i pięciu meczach w Pucharze Świata później, Robert Lewandowski w końcu wyrył swoje imię na karcie wyników na największej scenie tego sportu. Emocje 34-letniego napastnika doskonale oddały sens tej chwili – szok, ulgę, a przede wszystkim czystą radość.
W pewnym sensie wydawało się to fatalne od samego początku.
Kapitan reprezentacji Polski jest jednym z najbardziej utytułowanych piłkarzy wszechczasów, może pochwalić się tytułem Ligi Mistrzów, siedmioma tytułami strzeleckimi Bundesligi oraz nagrodami FIFA i UEFA Player of the Year. Mimo pełnej gabloty z trofeami ewidentnie go brakowało – gola na mundialu.
W końcu może to skreślić z listy po tym, jak poprowadził Polskę do zwycięstwa 2: 0 nad Arabią Saudyjską.
Arabia Saudyjska zaczęła wcześnie, chcąc zapewnić sobie drugie zwycięstwo w turnieju i zapewnić sobie miejsce jako jedna z dwóch drużyn reprezentujących grupę C w rundach pucharowych. Mimo kilku zaciętych spotkań bramkarz Polski Wojchiech Szczęsny nie ustępował i dał swojej drużynie czas na atak.
Lewandowski został dodany w 38. minucie.
Seria podań, zapoczątkowana przez Szczęsnego, ostatecznie zakończyła się przed bramką, podczas gdy Lewandowski biegł dalej. Nie mógł przepchnąć piłki obok saudyjskiego bramkarza Mohammeda Al-Owaisa, ale uratował grę na tyle, by znaleźć swojego kolegę z drużyny Piotra Zielińskiego – który dał Polsce prowadzenie 1:0 – i dostał swojego pierwszego asystenta Pucharu Świata.
To coś ze statystyki.
Bramka Zielińskiego ożywiła polską ofensywę, podczas gdy Szczęsny i obrona powstrzymali saudyjskich napastników, a nawet zablokowali jednego rzut karny pod koniec pierwszej połowy.
Rozpęd wszedł w drugą połowę, kiedy obie drużyny wymieniły spojrzenia na bramkę. Ostatecznie jednak punkt zwrotny Lewandowskiego nastąpił dzięki nieudanej grze saudyjskiej linii obrony.
Podanie w tył do obrońcy Abdulelaha Al-Malki zostało uderzone, co pozwoliło pobliskiemu Lewandowskiemu wykorzystać kapitalizację. Odbił piłkę od Al-Malki’ego i przepchnął piłkę tuż obok Al-Owais. Cel – sprawdź.
Lewandowski od razu pobiegł do rogu, gdzie przywitała go psia kupa kolegów z drużyny. Gdy wszyscy pożegnali się z uroczystością, napastnik został emocjonalnie pozostawiony w obliczu długo oczekiwanej chwili.
Był to piąty występ Lewandowskiego na mundialu, który zadebiutował w 2018 roku po tym, jak Polska przez kolejne lata nie brała udziału w turnieju. Ma teraz 77 bramek dla Polski, remisując z Pele na 10. miejscu pod względem liczby bramek wśród wszystkich graczy i powiększa swoją przewagę jako najlepszego strzelca Polski do 32.
Co być może ważniejsze, podtrzymał nadzieje Polski na mundial w i tak już chaotycznej grupie. Po zdenerwowaniu Arabii Saudyjskiej przeciwko Argentynie na początku tego tygodnia, Lionel Messi mierzy się teraz z Meksykiem, próbując przedłużyć passę Argentyny. Podczas gdy reszta grupy nadal rywalizuje, Polska oficjalnie zgłosiła się jako pretendent do awansu z boiska.
Typowy awanturnik. Zły odkrywca. Przyjazny myśliciel. Introwertyk.