Connect with us

Zabawa

Recenzja filmu: Opowieści dla dzieci moich dzieci. Lekcje z Holokaustu

Published

on

Recenzja filmu: Opowieści dla dzieci moich dzieci. Lekcje z Holokaustu

Recenzje filmowe

Historie dla dzieci moich dzieci: lekcje z Holokaustu
Dyrektor: Christophera Wellsa

KImages

Sara Rolnick siedzi w swoim domu na Long Island i przegląda stary rodzinny album ze zdjęciami. Natrafia na zdjęcie obelisku, na którym znajdują się nazwiska rodzin żydowskich oraz liczba członków rodzin, które straciły w czasie Holokaustu. Częścią tego jest nazwa „Putter”.

Rolnick nadal opowiada historię swoich rodziców, Genowefa Pioro I Putter rzymski, Obaj byli Polakami, którzy przeżyli Holokaust. Matka Rolnicka, Genowefa, miała szczęście, że została ukryta przez nieżydowskich sąsiadów, ale przez dwa lata przez większość czasu musiała ukrywać się w stodołach i na strychach. Wiele lat później Rolnick pojechał do Polski, aby spotkać się z dziećmi rodziny, która gościła ich matkę. Spotkanie to wywołało łzy radości obu stronom.

Ojciec Rolnicka, Roman, został natomiast oddzielony od żony i dzieci i wywieziony do obozu pracy. Chociaż przeżył, nigdy więcej nie zobaczył swojej pierwszej żony ani syna, a ze względu na traumę niewiele mówił o swoich przeżyciach. Rolnick nigdy nie wiedziała zbyt wiele o czasie pobytu ojca w obozach, ale po jego śmierci postawiła sobie za cel znalezienie wszelkich możliwych odpowiedzi. Krótko mówiąc, w końcu odkryła, że ​​jej ojciec znajdował się na Liście Schindlera, o czym nigdy nie miała pojęcia, mimo że widziała film wiele razy.

Opowiada, jak jej rodzice poznali się po wojnie w Krakowie, zakochali się w sobie, wyemigrowali do Stanów Zjednoczonych i przeżyli razem długie, wspaniałe życie – dowód na to, że w życiu jest jeszcze wielka radość i szczęście, nawet po najgorszych chwilach, które dają trudności.

Rolnick opowiada wiele z tych historii z przymrużeniem oka, oczywiście z dużą ilością miłości, szacunku i uczucia dla swoich rodziców i ich ofiar. Tak naprawdę to dobry charakter Rolnicka leży u podstaw dużej części filmu. Historia Genowefy i Romana jest niesamowita i historia każdego ocalałego z Holokaustu zasługuje na to, aby ją opowiedzieć i usłyszeć.

Nie ma nic więcej do zrobienia Historie dla dzieci moich dzieci poza tym Jest kilka klipów klasy B i mnóstwo rodzinnych albumów ze zdjęciami, ale film tak naprawdę nigdy nie wychodzi poza mury domu Rolnicka, ani fizycznie, ani tematycznie. W tym sensie, Historie dla dzieci moich dzieci Mniej to przypomina film dokumentalny, a bardziej pogawędkę przy kominku, którą ciocia może odbyć po rodzinnym obiedzie. Z filmowego punktu widzenia jest to dość proste przedstawienie, co sprawia, że ​​przedstawienie interesującego tematu jest frustrująco suche.

To znaczy, Historie dla dzieci moich dzieci: lekcje z Holokaustu jest bogaty w historie, ale bardzo lekki pod względem „lekcji”. Kiedy Rolnick kończy historię swoich rodziców, tak naprawdę nigdy nie wyciąga z niej morału innego niż: „Te historie zasługują na pamięć”, choć może to być prawdą.

Nie ma głębszej analizy Holokaustu i wydarzeń, które do niego doprowadziły, ani nie ma wskazówek, w jaki sposób można by ponownie zapobiec ludobójstwu na taką skalę. To tylko słodki hołd od kochającej córki dla jej odważnych rodziców. Oczywiście nie ma w tym nic złego, ale można odnieść wrażenie, że ten film sprawi więcej frajdy rodzinie Rolnicka niż szerokiej publiczności. Miejmy nadzieję, że podobnie jak cenne zdjęcia swoich rodziców będzie mogła przekazać ten film dzieciom swoich dzieci z pokolenia na pokolenie. –Setha Turka

Przeczytaj więcej recenzji filmów rzucających światło na ciemne strony historii:
Recenzja filmu: Misja
Cholera, te szpilki! Recenzja filmu: 1946: Błędne tłumaczenie, które zmieniło kulturę

READ  Legalne kasyna w Polsce: trendy i innowacje w grach
Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *