Nauka
„Przyjechałem do Londynu z Polski z 200 funtami i rowerem – teraz jestem wart miliony”
Polski imigrant, którego pierwszą pracą w Wielkiej Brytanii była nieodpłatna praca jako posłaniec rowerowy w Londynie, ma teraz firmę zajmującą się dostawami leków wartą 7 milionów funtów rocznie. Alex Landowski przybył 13 lat temu, mając tylko rower i 200 funtów.
W wieku 24 lat nie miał żadnych planów i skończył śpiąc na podłodze w sypialni przyjaciela na małej posesji, w której mieszkało 10 innych migrantów. Teraz jego zaawansowana technologicznie firma Medical Logistics – która niedawno uruchomiła innowacyjny program dostaw dronami – jest jedyną w stolicy dedykowaną, całodobową, medyczną usługą kurierską.
Zatrudnia 25 pracowników i ponad 50 podwykonawców. 37-letni Alex przeprowadził się do Wielkiej Brytanii z nadzieją, że zarobi wystarczająco dużo pieniędzy, aby spłacić dług wobec upadającej firmy w Polsce.
ZOBACZ WIĘCEJ INFORMACJI: Załamany muzyk z południowego Londynu „zmuszony do przeprowadzki” po tym, jak sąsiedzi narzekają na hałas
Mówi: „Wziąłem trochę pieniędzy od rządu i otworzyłem sklep ze sneakersami. Ale byłem młody i niedoświadczony. Szybko zarobiłem dużo pieniędzy i nie byłem na to psychicznie gotowy. Byłem niechlujny i straciłem wszystko. Musiałem zwrócić rządowi około 20 000 funtów.
Rodzina Alexa opiekowała się długiem, dopóki nie znalazł sposobu, by go spłacić – a z ostatnimi 200 funtami i ograniczonym angielskim udał się do Londynu. Mówi: „Czułem, że przy twoim rozmiarze naprawdę będziesz w stanie coś tam zrobić”.
Po tygodniach szukania pracy w końcu znalazł pracę jako kurier motocyklowy – ale za darmo. Wspomina: „Już brakowało mi 200 funtów i zaczęło brakować pieniędzy. Nie mogłem jeździć na rowerze po Londynie bez pieniędzy, więc przestałem.
„Ale te trzy tygodnie dały mi zrozumienie Londynu – teraz mogłem powiedzieć ludziom, że mam doświadczenie”.
To pozwoliło mu zdobyć kolejną pracę jako kurier motocyklowy, tym razem płatny, i mógł zaoszczędzić wystarczająco dużo, by wynająć własny pokój. Ale mając ograniczone dochody, wkrótce wrócił do życia w cieniu – nielegalnie zajmując pusty magazyn przy Old Street w północnym Londynie. Wspomina: „Było dużo dziwnych ludzi, ale była woda i światło i nie trzeba było płacić rachunków”.
Dwa miesiące później pojawili się komornicy próbujący oczyścić majątek. Alex mówi: „Byłem sam w domu i kilku dużych facetów pukało do drzwi, kopiąc je. Chcieli nas wyrzucić. Zdecydowałem, że muszę iść dalej”.
Udało mu się znaleźć inny pokój do wynajęcia w „typowym osiedlu komunalnym” w Bethnal Green. Zdeterminowany, by poprawić swoją fortunę, w ciągu roku stał się jednym z najlepszych kierowców swojego pracodawcy, a jego dochód podwoił się z 30 funtów dziennie do 60 funtów. Ale po latach w branży dostarczania rowerów Alex zdecydował, że osiągnął sukces. i czuł się gotowy, by ponownie zostać swoim własnym szefem.
Mówi: „Mój poprzedni pracodawca był mały, ale bardzo dobry, miał dobry poziom usług. Pomyślałem sobie, że w Londynie nie ma nikogo, kto świadczyłby takie usługi dla dedykowanych kurierów medycznych. To był mój plan. Zabezpieczając inwestycję w wysokości 50 000 funtów od przyjaciela, Alex sam zaczął dostarczać produkty do lekarzy i klinik.
A sukces dał mu szansę na przeniesienie rzeczy na wyższy poziom – wykorzystanie dronów do dostarczania pilnych dostaw krwi, leków i próbek laboratoryjnych. Rozwój jest częścią inwestycji z brytyjskimi partnerami lotniczymi Skyfarer i Altitude Angel. Alex, który studiował politologię i dziennikarstwo na uniwersytecie, zanim odszedł, by sprzedawać buty sportowe, dodaje: „Drony to naturalna droga – technologia może uratować życie, czas i środowisko. Dostarczanie narządów nie jest daleko”.
Ale przyznaje: „Nigdy nie spodziewałem się, że to się tak rozkręci”. Alex mieszka teraz w Cotswolds z żoną i dwójką dzieci i ma nadzieję uzyskać obywatelstwo brytyjskie. I jest dumny, że udało mu się stworzyć miejsca pracy, mówiąc: „To mój sposób na podziękowanie za przyjęcie mnie.
„Wielka Brytania zawsze traktowała mnie dobrze. Za każdym razem, gdy opowiadam tę historię, ma to pozytywny wpływ”.
Fizza Qureshi z Migrants’ Rights Network powiedział: „Wiemy, że migranci wzbogacają społeczności i mają pozytywny wpływ na nasze społeczeństwo, gdy otrzymują bezpieczne schronienie i odpowiednie warunki do rozwoju”.
Czy masz historię, którą Twoim zdaniem powinniśmy opisać? Jeśli tak, wyślij wiadomość e-mail na adres [email protected] lub wiadomość prywatną na Twitterze @s_ormiston
Chcesz więcej od MyLondon? Zarejestruj się, aby otrzymywać nasze codzienne biuletyny z najnowszymi i najlepszymi informacjami z Londynu Tutaj.
PRZECZYTAJ PONIŻEJ:
„Piwny maniak. Odkrywca. Nieuleczalny rozwiązywacz problemów. Podróżujący ninja. Pionier zombie. Amatorski twórca. Oddany orędownik mediów społecznościowych.”