Gospodarka
Przemysł zbrojeniowy kwitnie, podczas gdy Europa Wschodnia uzbraja Ukrainę
Natychmiast po rosyjskim ataku część wojsk i producentów z Europy Wschodniej zaczęła opróżniać swoje magazyny z broni i amunicji z czasów sowieckich, znanych Ukraińcom, podczas gdy Kijów czekał na standardowy sprzęt NATO z Zachodu.
Ponieważ te zapasy się kurczyły, producenci broni zwiększyli produkcję zarówno starszego, jak i nowoczesnego sprzętu, aby utrzymać dostawy. Przepływ broni pomógł Ukrainie odeprzeć siły rosyjskie i odzyskać część terytorium.
Chwałek powiedział, że PGZ wyprodukuje teraz 1000 przenośnych systemów obrony powietrznej Piorun Manpad w 2023 roku – nie wszystkie dla Ukrainy – w porównaniu do 600 w 2022 roku i 300 do 350 w poprzednich latach.
Firma, która dostarczała na Ukrainę także systemy artyleryjskie i moździerzowe, haubice, kamizelki kuloodporne, broń strzelecką i amunicję, ma przekroczyć przedwojenny cel sprzedaży 6,74 mld zł na 2022 rok.
Firmy i urzędnicy odmówili podania szczegółowych informacji na temat dostaw wojskowych na Ukrainę, a niektórzy nie chcieli zostać zidentyfikowani, powołując się na drażliwe kwestie związane z bezpieczeństwem i handlem.
PRZEMYSŁ HISTORYCZNY
Historia przemysłu zbrojeniowego Europy Wschodniej sięga XIX wieku, kiedy to Czech Emil Skoda zaczął produkować broń dla Cesarstwa Austro-Węgierskiego.
W czasach komunizmu ogromne fabryki w Czechosłowacji, drugim co do wielkości producencie broni Układu Warszawskiego, Polsce i innych częściach regionu zajmowały ludzi wytwarzaniem broni na potrzeby konfliktów zimnej wojny, które Moskwa podsycała na całym świecie.
„Republika Czeska była jedną z największych potęg eksporterów broni, a my dysponujemy siłą roboczą, bazą materiałową i liniami produkcyjnymi potrzebnymi do zwiększenia zdolności” – powiedział jej ambasador przy NATO Jakub Landovsky.
„To wielka szansa dla Czechów na zwiększenie naszych potrzeb po przekazaniu Ukraińcom starych sowieckich zapasów. Może pokazać innym krajom, że możemy być wiarygodnym partnerem w przemyśle obronnym”.
Upadek Związku Radzieckiego w 1991 roku i ekspansja NATO w regionie zmusiły firmy do modernizacji, ale „nadal mogą szybko wytwarzać rzeczy takie jak amunicja pasująca do sowieckich systemów” — powiedział Siemon Wezeman, naukowiec ze Sztokholmskich Międzynarodowych Instytutów Badań nad Pokojem.
Dostawy na Ukrainę obejmowały pociski artyleryjskie kalibru „wschodniego”, takie jak pociski do haubic 152 mm i rakiety 122 mm, które nie zostały wyprodukowane przez zachodnie firmy, poinformowali urzędnicy i firmy.
Powiedzieli, że Ukraina nabyła broń i sprzęt dzięki darowiznom od rządów i bezpośrednim umowom handlowym między Kijowem a producentami.
NIE TYLKO BIZNES
„Kraje Europy Wschodniej znacząco wspierają Ukrainę” – powiedział Christoph Trebesch, profesor IfW Kiel. „Jednocześnie jest to dla nich okazja do zbudowania przemysłu wojskowego”.
Ukraina otrzymała prawie 50 miliardów koron (2,1 miliarda dolarów) w postaci uzbrojenia i sprzętu od czeskich firm, z czego około 95 procent stanowiły dostawy komercyjne, powiedział czeski wiceminister obrony Tomas Kopečny. Powiedział, że czeski eksport broni w tym roku będzie najwyższy od 1989 r., ponieważ wiele firm w branży tworzy miejsca pracy i zdolności produkcyjne.
„Dla czeskiego przemysłu obronnego konflikt na Ukrainie i oferowana przez niego pomoc to wyraźny impuls, jakiego nie widzieliśmy od ostatnich 30 lat” – powiedział Kopečny.
David Hac, dyrektor zarządzający czeskiej grupy STV, nakreślił plany dodania nowych linii do produkcji amunicji małego kalibru i powiedział, że rozważa rozszerzenie swoich możliwości w zakresie amunicji dużego kalibru. Powiedział, że na ciasnym rynku pracy firma próbuje podkradać pracowników z słabnącego przemysłu samochodowego.
Sprzedaż produktów obronnych pomogła czechosłowackiej grupie, do której należą takie firmy jak Excalibur Army, Tatra Trucks i Tatra Defence, prawie podwoić przychody w pierwszym półroczu w porównaniu z rokiem poprzednim do 13,8 miliarda koron.
Firma zwiększa produkcję pocisków 155 mm NATO i 152 mm wschodnich oraz dokonuje przeglądu radzieckich bojowych wozów piechoty i czołgów T-72, powiedział rzecznik Andriej Cirtek.
Powiedział, że zaopatrywanie Ukrainy to coś więcej niż tylko dobry interes.
„Po rozpoczęciu rosyjskiej agresji nasze dostawy dla armii ukraińskiej wzrosły” – powiedział Cirtek.
„Większość czeskiego społeczeństwa wciąż pamięta czasy rosyjskiej okupacji naszego kraju przed 1990 rokiem i nie chcemy, aby wojska rosyjskie zbliżały się do naszych granic”.
„Piwny maniak. Odkrywca. Nieuleczalny rozwiązywacz problemów. Podróżujący ninja. Pionier zombie. Amatorski twórca. Oddany orędownik mediów społecznościowych.”