Connect with us

Najważniejsze wiadomości

Protest w Warszawie. Mąż aktywistki strajku kobiet ma złamane obie ręce. „Uciekliśmy przed zarzutem policji”

Published

on

Protest w Warszawie.  Mąż aktywistki strajku kobiet ma złamane obie ręce.  „Uciekliśmy przed zarzutem policji”

W sobotę podczas demonstracji w Warszawie w 102. rocznicę wyborów kobiet w Polsce Policja kilkakrotnie próbowała zatrzymać marsz, zamykając demonstrantów w kotle, to znaczy otaczając ich szczelnym kordonem. Z mężem wzięła udział Bożena Przyłuska, aktywistka warszawskiego strajku kobiet. „Mój mąż złamał kości w obu rękach. Uciekliśmy przed„ policyjnym ”zarzutem. Umieram ze strachu przed zbirami, którzy noszą mundury policyjne. Policji już nie ma w Warszawie – napisała na Twitterze.

Nowacka na temat działalności policji. „Trwa systemowe zastraszanie obywateli”

Mąż aktywistki strajku kobiet ma złamane obie ręce. „Uciekliśmy od aktu oskarżenia” „

Kobieta udostępniła także innym uczestnikom film ze sprawozdaniem z tego momentu protest Została uwięziona w kotle. Na nagraniu słychać, że policja powinna ludzi „naciskać” i „deptać”. – Próbujesz zapobiec rozstaniu. Ludzie cierpią z powodu tej presji. Nie da się stąd bezpiecznie wydostać. Mam do czynienia z bandytami, którzy grożą ludziom – mówi.

Kobieta kilkakrotnie woła do funkcjonariuszy „bandytów”. – Chcemy iść do domu. I stanęli nam na drodze. Zmuszają ludzi do przejścia przez druciany płot, zrywania ubrań, przecinania skóry – mówi.

Kiedyś Przyłuska i jej mąż musieli z tego powodu uciekać – jak powiedziała w rozmowie z „Gazeta Wyborcza”, „Nie być stratowanym przez tłum”. Żona przeskoczyła przeszkodę z pomocą męża, ale jej mąż upadł na ręce. „Uszkodził łokcie i nadgarstki obu rąk” – powiedziała.

Komentarze po tłumaczeniach policyjnych w sprawie użycia gazu wobec Barbary Nowackiej.  'Zdyskredytować'.  Na zdjęciu: rzecznik prasowy KSP nadkom.  Sylwester Marczak (zdjęcie poglądowe)Policja komentuje użycie gazu. „Zdyskredytować”

W kolejnym poście dodała, że ​​jej mąż jest lekarzem.

Podczas niedzielnej konferencji prasowej zabrał głos rzecznik KSP Nadkom. Sylwester Marczak wyjaśnił, kiedy policja otoczyła protestujących. Powiedział, że stanie się to, jeśli protestujący mimo komunikatów nie opuszczą miejsca. – W tym przypadku każda osoba ma dowód osobisty i możliwość opuszczenia terenu w dowolnym momencie, jeśli poda swoje dane – powiedział.

Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *