Connect with us

Nauka

Profil pracownika: Gilly Smith, SAP SuccessFactors

Published

on

Profil pracownika: Gilly Smith, SAP SuccessFactors

Elegancko ubrana w swój brytyjski mundurek szkolny, mała dziewczynka radośnie przechodzi przez drzwi swojego przestronnego nowego domu na wsi w Somerset. Jako pierwsze witają ją dwa szczęśliwe pieski o imieniu Muffin i Biscuit. Później będzie lekcja baletu i czas na zabawę w idyllicznym angielskim ogrodzie domu.

Ale rok temu było zupełnie inaczej. Zaledwie sześcioletnia Ksusha, jej matka Nadiia i starsza siostra Jarosława zostały wysiedlone i mieszkają jako uchodźcy w Polsce po ucieczce z domu w suma, Ukraina, aby uniknąć eskalacji wojny. Teraz ubezpieczony w wyniku decyzji rządu Wielkiej Brytanii domy dla ukrainy programu sponsorowania wiz, ich życie zaczęło się stabilizować dzięki nowym przyjaźniom, lekcjom języka i wsparciu kulturowemu, gdy integrują się z codziennym brytyjskim życiem.

Gilly Smith, kobieta, która ze współczuciem otworzyła swój dom dla Nadii i jej córek, mówi, że jest wdzięczna, że ​​ma dostępną przestrzeń do goszczenia rodziny, co z kolei nadało jej życiu nowy wymiar. „To wspaniale, kiedy dziewczyny wracają do domu” — mówi Smith, który pracuje w firmie SAP jako kierownik ds. dostaw SAP SuccessFactors. „Od razu widzą, czy mam założony zestaw słuchawkowy i czy mogą być głośni, albo wejść, mocno mnie przytulić i opowiedzieć, jak minął im dzień”.

„Wcześniej miałam bardzo spokojne życie” — mówi Smith, wspominając czasy, kiedy w domu była tylko ona, jej mąż i dwa psy. „Teraz jest dużo ruchu”. Robi pauzę, aby się ukłonić, przechyla głowę i dzieli się spostrzeżeniami zdobytymi ze swojego doświadczenia: „Tak jak w pracy zespołowej potrzebna jest różnorodność i różne pomysły, tak samo jest w życiu domowym. Wspaniale jest mieć różne grupy wiekowe w tym samym domu. To jest energetyzujące”.

„Musimy to zrobić”

W swojej roli w SAP Smith współpracuje z partnerami SAP w wielu krajach, aby zapewnić klientom sukces. W jej globalnym zespole, w którym jest liderem regionalnym w Europie, współpracownicy pracują w tak różnych miejscach, jak Australia, Irlandia i Fair Isle na Szetlandach. Ceni sobie otwartą i bezpośrednią komunikację z partnerami SAP, co według niej bardzo wzbogaca jej pracę. „To najlepsza praca SAP. To fantastyczna praca, ponieważ pracuję z partnerami”.

Urodzona w Nowej Zelandii Smith mówi, że jej międzykulturowe doświadczenia koncentrowały się głównie na Europie Zachodniej. Więc to uczucie głębokiej empatii skłoniło ją do pomocy rodzinom wysiedlonym z Ukrainy. „To, co mnie skłoniło do działania, to słuchanie o tym w wiadomościach, głównie o uciekających kobietach i dzieciach, i pomyślałem, że gdybym miał córkę, chciałbym, żeby ktoś się nimi zaopiekował, przynajmniej dał im schronienie i zapewnił im jedzenie. ”

Jej mąż czuł to samo. W czasie pandemii para postanowiła przenieść się na wieś, przygotowując się do ewentualnej emerytury. Rządowa ulga podatkowa osłodziła transakcję i poczuli się bardzo szczęśliwi, że znaleźli jasny, przestronny dom w wiejskiej części Somerset – który teraz chcieli dzielić z wysiedloną rodziną. „Tak naprawdę nie było dyskusji na ten temat. Po prostu spojrzeliśmy na siebie i powiedzieliśmy: „Musimy to zrobić”. Mamy miejsce.’”

Biurokracja i uściski

Pierwszym krokiem do zarejestrowania się jako sponsor w Homes for Ukraine było tak proste, jak zaznaczenie odpowiedniego pola. Ale Smith i jej mąż wiele razy prawie zrezygnowali z tego procesu z powodu uciążliwych i nieobsługiwanych formularzy biurokratycznych. Na przykład Smith musiał znaleźć kogoś z Ukrainy do sponsorowania, co oznaczało przeczesywanie niezliczonych profili w mediach społecznościowych w poszukiwaniu słabego połączenia. „Czytacie te absolutnie tragiczne historie. To było naprawdę przygnębiające” — wspomina Smith. W końcu znalazła młodą kobietę o imieniu Nadiia z dwiema córkami w wieku pięciu i jedenastu lat, które chciały mieszkać w pobliżu Yeovil, miasta niedaleko Smith. „Myślę, że kogoś znalazłam” — powiedziała Smith swojemu mężowi.

Jednak formularze rządowe, które wymagały dokumentów w języku ukraińskim, prawie zepsuły mecz. „To był najstraszniejszy formularz, jaki kiedykolwiek próbowałem wypełnić. To było tak stresujące, że zacząłem płakać”. W dniu 27 marca 2022 roku przekazali niezbędne informacje.

I tak czekali… i czekali. Przez trzy miesiące nie było żadnych aktualizacji ze strony władz. Ona i jej mąż zaczęli tracić nadzieję na sprowadzenie Nadii i ich córek do Wielkiej Brytanii. „Na początku czerwca mówiliśmy:„ To się nie dzieje. Ona nie przyjdzie”, bo ten proces był bardzo bolesny”.

READ  Polska misja na orbitę Księżyca możliwa do końca dekady

Kiedy rząd Wielkiej Brytanii w końcu wydał im wizy, rodzina pospiesznie wsiadła na pokład taniego lotu do Wielkiej Brytanii, gdzie przyleciała 9 czerwca.

Smith wspomina radość z osobistego powitania rodziny po przybyciu do domu. „Starsza dziewczyna wybiegła, podeszła i mocno mnie uściskała, co było urocze. Dziewczyna schowała się za matką. Była bardzo nieśmiała. Muffin i Biscuit przybyli na ratunek z miłością i troską. „Dziewczyny kochają psy. Pomyśleliśmy: „Hej, mamy rodzinę”.

Balet, urodziny i tęcze

Smith zapisał dziewczęta do lokalnych szkół i pomagał im z mundurkami szkolnymi. „Tej małej było mi szczególnie żal, bo nikogo nie znała i początkowo nie mówiła po angielsku. Po prostu stawała na środku placu zabaw i mówiła: „Cześć, jestem Ksusha”. Aby pomóc jej zintegrować się z miejscowymi dziećmi, Smith pomógł Nadii zapisać Ksushę na lekcje baletu i Rainbows, część Przewodnik dla dziewcząt z Wielkiej Brytanii. „Teraz ona wraca do domu i pytam:„ Jak ci minął dzień w szkole? A ona mówi: „To było wspaniałe, dziękuję”.

Gdy zbliżały się dwunaste urodziny Jarosławy, dorośli nie wiedzieli, jak świętować. Nawiązywała nowe znajomości, ale myśl o swoich urodzinach bez jej wieloletnich przyjaciół z Ukrainy sprawiła, że ​​Jarosława nie chciała świętować. W końcu dała się przekonać do zaproszenia swoich nowych przyjaciół, a jej przyjęcie urodzinowe było niezapomnianym sukcesem.

Budowa Niepodległości

Oprócz wyzwań związanych z procesem składania wniosków, Smith jest bardzo optymistycznie nastawiony do tego, jak rząd Wielkiej Brytanii wspiera integrację ukraińskich rodzin w społecznościach i szkołach. Nadiia uczy się angielskiego i zrobiła ogromne postępy. Odnowiła kontakt z koleżanką z Ukrainy, która obecnie przebywa w Wielkiej Brytanii. W grudniu dołączył do nich długoletni przyjaciel rodziny, Oleksii, i razem próbują zbudować nowe życie z pracą i samodzielnym mieszkaniem.

„Naprawdę chcę, żeby oboje znaleźli pracę, ponieważ to pozwoli im w odpowiednim czasie mieć własne miejsce na życie” — mówi Smith, który w wolnym czasie lubi pomagać im w nauce angielskiego. „Świetnie się dogadujemy, ale to nigdy nie to samo, co posiadanie własnego mieszkania”.

READ  Dlaczego psy mają zimne nosy?

Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *