Najważniejsze wiadomości
Prawicowy poseł gasi świece chanukowe w polskim parlamencie
Prawicowy poseł do polskiego parlamentu za pomocą gaśnicy zgasił świece na menorze zapalonej w budynku parlamentu z okazji Chanuki
WARSZAWA, Polska (AP) – Skrajnie prawicowy poseł w polskim parlamencie zgasił we wtorek świece na menorze zapalonej z okazji żydowskiego święta Chanuki, wywołując niepokoje i skandal po objęciu urzędu przez nowy prounijny rząd.
Wszystkie główne siły polityczne natychmiast potępiły bezprecedensowy incydent z udziałem Grzegorza Brauna, jednego z najbardziej kontrowersyjnych parlamentarzystów, i oświadczyły, że w parlamencie nie będzie tolerancji dla zachowań antysemickich i ksenofobicznych.
Braun, prorosyjski członek Partii Konfederacji, w przeszłości fałszywie twierdził, że istniał spisek mający na celu przekształcenie Polski w „państwo żydowskie” i wzywał do kryminalizacji homoseksualizmu.
Marszałek Sejmu Szymon Holownia nazwał ten czyn „absolutnie skandalicznym” i wykluczył Brauna z obrad tego dnia, wyrażając nadzieję, że „prędko nie wróci”. Zapowiedział, że zgłosi sprawę do prokuratury.
Parlament nałożył także na Brauna najwyższą możliwą karę, zmuszając go do rezygnacji z połowy trzymiesięcznego wynagrodzenia i dodatków dziennych na sześć miesięcy.
„Polska jest domem wszystkich religii” – stwierdziła Holownia.
Według materiału wideo z zdarzenia Braun chwycił czerwoną gaśnicę i zgasił świece na menorze. Teren wypełniła chmura dymu, mgły i białego proszku.
Rabin Shalom Ber Stambler, który od 17 lat przewodniczy ceremonii Chanuki, powiedział Associated Press, że uroczystość przebiegała spokojnie i właśnie dobiegała końca, gdy nagle wybuchł chaos i zdał sobie sprawę, że Braun gasił świece szóstego wieczoru tygodniowego festiwalu.
Ludzie błagali go, żeby przestał, a jedna kobieta, członkini gminy żydowskiej, próbowała powstrzymać Brauna. Dym z gaśnicy dotarł do jej twarzy i wówczas wymagała pomocy medycznej. Co roku członkowie społeczności żydowskiej biorą udział w Menorah Blitz w parlamencie.
„Zrobił to w bardzo brutalny sposób” – Stambler dodał o Braunie.
Incydent zakłócił ważny dzień w polskim parlamencie, kiedy nowo wybrany premier Donald Tusk wygłosił przemówienie inauguracyjne. Tusk w swoim przemówieniu obiecał, że jego rząd będzie żądał od świata zachodniego kontynuowania pomocy dla Ukrainy i że będzie ona stabilnym sojusznikiem USA i NATO.
Zdecydowanie potępił incydent o charakterze antysemickim i powiedział: „To jest niedopuszczalne, to nie może się nigdy więcej powtórzyć. To hańba”.
Tomasz Piątek, polski dziennikarz śledczy badający Brauna, udokumentował swoją podróż do Rosji na spotkanie z Leonidem Sviridowem, rosyjskim propagandystą kremlowskim, wydalonym z Polski i Czech pod zarzutem szpiegostwa.
Piątek powiedział AP, że Braun „przedstawia się jako wroga współczesnej cywilizacji zachodniej”, który także propaguje nienawiść antyprotestancką.
Wtorkowy incydent opóźnił wotum zaufania dla rządu Tuska i nawet frakcja Brauna potępiła jego zachowanie.
Stambler, rabin ze społeczności Chabad, powiedział, że według niego Braun chciał zakłócić dzień, w którym wiele osób było szczęśliwych po głosowaniu Tuska i jego przemówieniu inauguracyjnym przed parlamentem.
„Ktoś próbował go zniszczyć” – powiedział Stambler. „I myślę, że wpływ jest odwrotny. Teraz będzie jeszcze większa świadomość tego, jak bardzo potrzebna jest tolerancja i jak ważna jest”.
Po zdarzeniu ponownie zapalono znicze.
Ambasador USA Mark Brzeziński napisał na Twitterze: „Jestem oburzony okropnym antysemickim czynem popełnionym dzisiaj przez jednego z polskich parlamentarzystów”.
Incydent potępił także Kościół katolicki w Polsce.
„Wstydzę się i przepraszam całą społeczność żydowską w Polsce” – napisał na Twitterze kardynał Grzegorz Ryś, który stoi na czele komisji ds. dialogu z judaizmem.
___
Współpracująca pisarka prasowa Monika Ścisłowska w Warszawie wniosła swój wkład w powstanie tego raportu.
„Zapalony odkrywca. Miłośnik piwa. Miłośnik bekonu. Fanatyk sieci. Przedsiębiorca. Pisarz”.