Connect with us

Gospodarka

Prawda o imigracji po Brexicie

Published

on

Prawda o imigracji po Brexicie

W 2016 r. imigracja netto do Wielkiej Brytanii wyniosła 335 000, a zmniejszenie tej historycznie wysokiej liczby było kluczowym czynnikiem w kampanii na rzecz Brexitu. W ubiegłym roku było ich 745 tys.

Zatem brexit spowodował ponaddwukrotny wzrost imigracji. Albo raczej zwolennicy Brexitu zwiększyli imigrację ponad dwukrotnie, co sprowadza się do tego samego.

To bardzo różni się od małych łodzi, które w zeszłym roku przyjęły dziesiątki tysięcy osób ubiegających się o azyl. Ponieważ jednak ich liczba gwałtownie wzrosła po tym, jak Brexit i zwolennicy Brexitu wydają się nie być w stanie ich powstrzymać, może nie minąć dużo czasu, zanim „zaproszeni” migranci i „nieproszeni” osoby ubiegające się o azyl staną się częścią tej samej politycznej historii otwartych granic i rosnącej imigracji. Być może, jeśli torysi znajdą się w opozycji i będą mogli zaatakować własne rekordy jeszcze mocniej, niż robi to obecnie Suella Braverman.

W tym gwałtownym wzroście imigracji nie ma nic nielegalnego ani nawet tajnego. Jest to wynik otwartych, świadomych decyzji premierów od czasów Theresy May, w szczególności Borisa Johnsona, który wdrożył większość dzisiejszych przepisów imigracyjnych po brexicie.

W szczególności dotyczy to skumulowanego skutku trzech decyzji. Po pierwsze, w dużej mierze nieograniczona oferta dla uchodźców z Hongkongu i Ukrainy, aby osiedlili się w Wielkiej Brytanii, przynajmniej tymczasowo (chociaż większość mieszkańców Hongkongu prawdopodobnie nie wróci). Po drugie, wzrost liczby studentów międzynarodowych, która jest obecnie na rekordowym poziomie i stanowi około jednej czwartej ogółu studentów w Wielkiej Brytanii, przy czym zdecydowanie największymi źródłami są Indie i Chiny. Większość z tych studentów ma prawo do pracy przez pewien czas po ukończeniu studiów, a wielu z nich udaje się następnie zmienić status wizowy i pozostać na czas nieokreślony.

READ  Polska kopalnia węgla kamiennego Turów, która w ubiegłym roku działała nielegalnie

I po trzecie, możliwości uzyskania wiz w miejscu pracy nie tylko dla wykwalifikowanych pracowników, ale także dla pracowników opieki i personelu w różnych innych „sektorach niedoborów”, w tym w rolnictwie, którzy również mają prawo do sprowadzania osób na utrzymaniu. W tym przypadku brexit spowodował, że Polska i Europa Wschodnia zostały zastąpione przez Indie i ich subkontynent jako główne źródła migracji zarobkowych, a jednocześnie ich całkowita liczba wzrosła.

Wyróżniają się dwa fakty. W sektorze opieki i niektórych innych sektorach liczba osób pozostających na utrzymaniu przekracza obecnie liczbę pracowników, co jest jednym z powodów, dla których łączna liczba jest tak wysoka. Indie, Nigeria i Filipiny zajmują pierwsze miejsca na liście krajów pochodzenia pielęgniarek. Co zaskakujące, obecnie obserwuje się imigrację netto obywateli UE z Wielkiej Brytanii.

Brexit pomógł zatem zatrzymać migrację z UE, choć liczba Polaków w szczególności gwałtownie spadła już w momencie wejścia Brexitu w życie, częściowo z powodu zmian w gospodarce Polski w wyniku członkostwa w UE. Jednak efekt Brexitu został przyćmiony przez inne decyzje, w wyniku których w 2022 roku do UE przyjedzie 1,2 mln imigrantów (745 tys. netto, minus liczba imigrantów z Wielkiej Brytanii).

Ważne jest, aby zrozumieć różnorodność źródeł imigracji do Wielkiej Brytanii dzisiaj, ponieważ wtedy zdasz sobie sprawę, że nie ma „kranu”, który można włączyć i wyłączyć. Istnieje raczej kilkanaście punktów wejścia, w tym szkolnictwo wyższe, szereg ścieżek ekonomicznych i ścieżek zatrudnienia, uchodźcy i osoby ubiegające się o azyl. Wśród uchodźców i osób ubiegających się o azyl znajdują się zarówno osoby, którym gorąco zachęca się (Hongkongowie i Ukraińcy), jak i osoby zdecydowanie zniechęcane (na statkach przybywających z wielu biednych i rozdartych wojną krajów). Ministrowie są opisywani jako „nielegalni”, ale ostatecznie są zwykle zapewnia się dostęp po rozpatrzeniu ich roszczeń.

READ  Czy Węgry Viktora Orbana pozostaną w Europie, czy staną po stronie Putina?

Jeśli imigracja ma zostać znacznie zmniejszona, jak sugerowali w tym tygodniu politycy wszystkich partii, ucierpią uniwersytety, NHS i sektor opieki odczują ogromne niedobory kadrowe, owoce i warzywa pozostaną niewybrane, a drzwi do Hongkongu i Ukrainy zostaną zamknięte na oścież będzie musiał pozostać zamknięty pomimo naszych wcześniejszych zapewnień.

Czy tego właśnie chce większość społeczeństwa? Prawdopodobnie nie w indywidualnych przypadkach. Ale jeśli małe łodzie nie zostaną zatrzymane i/lub Nigelowi Farage’owi, Richardowi Tice i Suelli Braverman uda się przenieść uwagę mediów z „niezatrzymanych łodzi” na „niekontrolowaną imigrację” – lub obie te rzeczy razem – wówczas następną wielką łodzią może być problem dominujący w naszej polityce. Dla każdego, kto będzie u władzy w przyszłym roku i później.

Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *