Najważniejsze wiadomości
Poziom życia na wsi powinien odpowiadać poziomowi życia w centrum Warszawy, domaga się partii rządzącej w apelu o głosy na wsi
Rządząca partia Prawo i Sprawiedliwość (PiS) ponownie zaapelowała do obszarów wiejskich w Polsce przed przyszłorocznymi wyborami, a lider PiS Jarosław Kaczyński zobowiązał się do podniesienia standardu życia na wsi do tego samego poziomu, co w centrum stolicy Polski, Warszawa przyniesie i najbogatszym miastem.
„Polska ziemio, polskie rolnictwo, sprawdziliście się w tym trudnym czasie” – powiedział Kaczyński na spotkaniu w centralnej Przysusze. „Produkcja rolna zapewnia nam bezpieczeństwo żywnościowe i rosnący eksport. To wielkie osiągnięcie”.
Lider narodowo-konserwatywnego PiS przekonywał, że od objęcia urzędu w 2015 r. jego partia zrobiła wiele, by spełnić obietnice wsparcia wsi, ale przyznał, że trzeba zrobić więcej.
premier @MorawieckiM w #przysucha: Wprowadziliśmy większe doplaty dla młodych rolników, utworzenie Krajowej Spółki Spożywczej. Wszystko, co obiecaliśmy – zrobiliśmy. Ale tuż przed wyborami trzeba uważać na tych, którzy nie będą działać na rzecz wsi. #SiłaPolskiejWsi 🇵🇱🌾 pic.twitter.com/oGYQk6cszE
— Prawo i Sprawiedliwość (@pisorgpl) 11 grudnia 2022 r
„Powinna istnieć równość między krajem a miastem” – wyjaśnił. „Żeby poziom życia na wsi czy w małym miasteczku odpowiadał temu w centrum Warszawy”.
Kaczyński zauważył również, że niedawna migracja ludzi z dużych miast do bardziej wiejskich obszarów często „prowadził do konfliktów, do prób narzucania ograniczeń…[and] problemów prawnych”. „Stwarza sytuację, w której rolnik nie jest właścicielem własnej wsi”.
Obiecał, że jego partia upewni się, że rolnicy „mogą wykonać [their] ciężka praca, często nocna, na pełnych obrotach, bez ograniczeń”, odnosząc się do polskiego zakazu hałasu po godzinie 22, który może utrudniać pracę w gospodarstwie.
Szef PiS zapowiedział też, że „ograniczone zostaną” różnego rodzaju nadużycia wobec rolników, w tym na drodze sądowej. „Zajmiemy się sporami sądowymi, które toczą się przeciwko rolnikom” – powiedział, nie wyjaśniając natury tych „nadużyć”.
Zarówno Kaczyński, jak i obecny na spotkaniu premier Mateusz Morawiecki zapowiedzieli, że za pół roku partia przedstawi kompleksowy program dla państwa polskiego. Jednak wraz z ministrem rolnictwa Januszem Kowalczykiem zdradziła kilka szczegółów.
Obejmowały one propozycję podwyższenia dopłat do paliw dla producentów trzody chlewnej – z 1 zł do 1,20 zł za litr – oraz podwyżkę Dopłaty do rodzin pszczelich od 20 zł do 50 zł oraz środki dla pszczelarzy na zakup sprzętu.
„Czasami nie doceniamy roli pszczół” – mówi Kowalczyk. „Gdyby nie daj Boże pszczoły wyginęły, gdybyśmy nie dbali o nie, ponieślibyśmy ogromne straty w środowisku, ale także w rolnictwie”.
Kowalczyk dodał, że chciałby, aby emerytury dla rolników i innych pracowników, wypłacane obecnie przez różne instytucje, były jednakowo podwyższone. Zwrócił też uwagę, że rząd zorganizował specjalną pulę węgla dla rolników, aby w obliczu obecnego kryzysu energetycznego zapewnić im i przemysłowi przetwórczemu dostęp do węgla po umiarkowanej cenie.
Chociaż PiS historycznie budował większość swojego sukcesu politycznego na zdobywaniu głosów na bardziej konserwatywnych obszarach wiejskich, ostatnio poniósł porażkę Seria protestów chłopskichktórzy twierdzą, że rząd nie robi wystarczająco dużo, aby ich wspierać.
Aktywiści z Agrounii – organizacji, która przewodziła protestom chłopskim – zebrali się pod miejscem, w którym przemawiali przywódcy PiS, aby obejrzeć transmisję na żywo. Skandowali: „Zawiodłeś, zawiodłeś” – donosi branżowy serwis informacyjny Tygodnik Poradnik Rolniczy.
„Co ty wiesz o rolnictwie?”, powiedział prezes Agrounii Michał Kołodziejczak, odnosząc się do Kaczyńskiego, który urodził się w Warszawie i tam mieszkał przez większość swojego życia.
Zwrócił uwagę, że część złożonych obietnic, jak np. rolniczy fundusz gwarancyjny czy możliwość prowadzenia prac rolniczych po godzinie 22, PiS zadeklarował już w 2014 roku. Kołodziejczyk nazwał też ministra rolnictwa „kłamcą, leniwcem i oszustem”.
Podczas przemówienia na imprezie PiS komisarza UE ds. rolnictwa Janusza Wojciechowskiego, Kołodziejczak powiedział, że „ma dość kłamstw”, a następnie jeden z działaczy Agrounii wyrzucił przez okno telewizję transmitującą to wydarzenie.
„PiS trzeba wyrzucić tak jak ten telewizor. Nie wierz w żadne słowo, które mówią” – powiedział Kołodziejczak.
Tak kończy się oglądanie @jwojc
Na wystąpienie kłamcy @MorawieckiM tak nie było sensu czekać @pisorgpl zdrajcy wsi!!@AGROunia_ @EKlodziejczak_ pic.twitter.com/CsW6gXqOmQ— łukasz (@kolodziejczak_l) 11 grudnia 2022 r
Główny kredyt fotograficzny: MRiRW (pod CC BY-NC-ND 3.0 PL)
Alicja Ptak jest starszą redaktorką w Notes from Poland i dziennikarką multimedialną. Wcześniej pracowała dla agencji Reuters.
„Zapalony odkrywca. Miłośnik piwa. Miłośnik bekonu. Fanatyk sieci. Przedsiębiorca. Pisarz”.