Connect with us

Świat

Pożar w Kuwejcie: Czterdziestu Hindusów spośród 49 zginęło w pożarze bloku mieszkalnego

Published

on

Pożar w Kuwejcie: Czterdziestu Hindusów spośród 49 zginęło w pożarze bloku mieszkalnego
opis obrazu, Wielu mieszkańców budynku pochodziło ze stanów Kerala i Tamil Nadu

  • Autor, Roberta Greenalla
  • Rola, Londyn

Ministerstwo Spraw Zagranicznych Indii podało, że co najmniej 40 to Hindusi wśród 49 osób, które zginęły w pożarze budynku mieszkalnego w kuwejckim mieście Mangaf.

Pożar wybuchł w środę w budynku, w którym przebywało kilkudziesięciu pracowników.

Film udostępniony w mediach społecznościowych pokazał płomienie ogarniające dolną część budynku i gęsty czarny dym unoszący się z górnych pięter.

Władze podały, że wiele ofiar pochodziło z południowych indyjskich stanów Kerala i Tamil Nadu. Rannych zostało także około 50 Hindusów.

Wśród rannych są także pracownicy z Filipin i Nepalu.

Dwie trzecie populacji Kuwejtu to pracownicy zagraniczni, a kraj jest w dużym stopniu zależny od pracowników migrujących, szczególnie w sektorze budowlanym i gospodarstw domowych.

Organizacje praw człowieka regularnie wyrażają zaniepokojenie warunkami ich życia.

Według doniesień lokalnych mediów w budynku przebywało 196 pracowników i wiele wskazuje na to, że mógł być przeludniony.

Starszy funkcjonariusz policji powiedział telewizji państwowej, że w momencie pożaru w budynku znajdowało się „wiele” osób.

„Uratowano dziesiątki osób, ale niestety było też wiele zgonów w wyniku zatrucia dymem z pożaru” – powiedział, dodając, że często ostrzegano o przeludnieniu w tego typu schroniskach.

Wicepremier Kuwejtu, szejk Fahad Yusuf al-Sabah, oskarżył właścicieli nieruchomości o chciwość i powiedział, że do tragedii doprowadziło naruszenie przepisów budowlanych.

„Niestety doprowadziła do tego chciwość właścicieli nieruchomości” – powiedział agencji prasowej Reuters szejk al-Sabah, pełniący jednocześnie obowiązki ministra spraw wewnętrznych.

„Łamią przepisy i to jest skutek tych naruszeń” – stwierdził.

opis obrazu, Kirti Vardhan Singh, stała sekretarka w indyjskim ministerstwie, przebywa w Kuwejcie, aby nadzorować pomoc dla ofiar pożarów.

Premier Indii Narendra Modi przesłał kondolencje ofiarom i ich rodzinom.

„Wypadek pożaru w Kuwejcie jest smutny” – powiedział w programie X.

„Moje myśli są ze wszystkimi, którzy stracili swoich bliskich. Modlę się, aby ranni jak najszybciej powrócili do zdrowia.”

Powiedział, że ambasada Indii monitoruje sytuację i współpracuje z lokalnymi władzami.

Kirti Vardhan Singh, wiceminister w rządzie, która w czwartek rano wyjechała do Kuwejtu, powiedziała, że ​​przeprowadzane są testy DNA w celu identyfikacji ofiar.

„Samolot Sił Powietrznych jest gotowy. Po zidentyfikowaniu ciał krewni zostaną poinformowani, a samolot naszych Sił Powietrznych przywiezie ciała” – powiedział agencji prasowej ANI.

Naoczny świadek Manikandan z indyjskiego stanu Tamil Nadu powiedział BBC Tamil, że wielu pracowników pracowało na nocne zmiany.

„Część osób, które wróciły do ​​mieszkania wcześnie rano, przygotowywała jedzenie po powrocie z pracy” – powiedział.

„Pożar, który wybuchł, szybko się rozprzestrzenił. Osoby znajdujące się w budynku nie były w stanie opanować pożaru.”

opis obrazu, Stephin Sabu z dystryktu Kottayam w Kerali to jeden z Hindusów, którzy zginęli w pożarze.

W Indiach rodziny zidentyfikowanych ofiar są w szoku.

Umaruddeen Shameer z dystryktu Kollam w Kerali pracował jako kierowca w firmie naftowej w Kuwejcie.

Jego rodzina była zszokowana, gdy dowiedziała się o jego śmierci, powiedział sąsiad, który odebrał telefon w jego domu w Kollam.

„Kiedy tu przyjechał, był żonaty zaledwie dziewięć miesięcy temu” – powiedziała sąsiadka BBC Hindi, nie ujawniając swojej tożsamości. „Jego rodzice nie mogą z nikim rozmawiać”.

Inna ofiara, 29-letni Stephin Sabu, miała w przyszłym miesiącu wrócić do domu, do dzielnicy Kottayam w Kerali, powiedział BBC Hindi znajomy rodziny.

„Jego ojciec nie czuje się dobrze, a matka nie może mówić” – powiedział Babu Mathew, członek lokalnego kościoła.

Inni mówią, że desperacko czekają na wieści o swoich bliskich.

Ashrafunnisa z Villupuram w stanie Tamil Nadu twierdzi, że od dwóch dni nie rozmawiała ze swoim mężem Mohammedem Shariefem. Przez ostatnie dziesięć lat pracował jako brygadzista w Kuwejcie i mieszkał w zniszczonym budynku.

„Ostatni raz rozmawiałem z nim we wtorek po południu. Od tamtej pory nie udało mi się z nim skontaktować” – mówi.

(Przy udziale BBC Tamil)

Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *