Zarejestruj się teraz, aby uzyskać BEZPŁATNY nieograniczony dostęp do Reuters.com
DEMYDIV, Ukraina, 15 maja (Reuters) – Celowe zalanie małej wioski na północ od Kijowa, tworząc bagno i zalanie piwnic i pól, ale zapobiegając rosyjskiemu atakowi na stolicę, było warte wszystkich ofiar, twierdzą mieszkańcy.
Na początku wojny wojska ukraińskie otworzyły tamę w Demydiwie, powodując, że rzeka Irpin zalała wioskę i tysiące akrów w okolicy. Od tego czasu przypisuje się temu posunięciu, że uniemożliwiono rosyjskim żołnierzom i czołgom przekroczenie ukraińskich linii.
„Oczywiście, że było dobrze” – powiedział Wołodymyr Artemczuk, 60-letni mieszkaniec Demydiwu.
„Co by się stało, gdyby oni (siły rosyjskie) … byli w stanie przekroczyć małą rzekę, a następnie ruszyć do Kijowa?”
Ponad jedna trzecia niektórych pól została zalana – powiedział 39-letni Oleksandr Rybalko.
Mniej więcej dwa miesiące później ludzie w wiosce nadal radzili sobie z następstwami powodzi, używając nadmuchiwanych łodzi do poruszania się i sadząc kwiaty i warzywa na wysuszonych skrawkach ziemi, które pozostały.
Dzieciom dano tereny podmokłe jako place zabaw.
Rosyjska inwazja, która trwa już trzeci miesiąc, pochłonęła tysiące cywilów, wysiedliła miliony Ukraińców i obróciła miasta w gruzy.
Moskwa nazywa swoje działania „specjalną operacją wojskową” mającą na celu rozbrojenie Ukrainy i ochronę jej przed faszystami. Ukraina i Zachód twierdzą, że faszystowski zarzut jest bezpodstawny, a wojna jest niesprowokowanym aktem agresji.
W weekend Rosja zniszczyła pozycje na wschodniej Ukrainie w niedzielę, aby otoczyć siły ukraińskie walczące o Donbas. Kontynuuj czytanie
(Ta historia została przeredagowana, aby dodać nazwiska mieszkańców, bez innych zmian w tekście.)
pisanie w Melbourne przez Lidię Kelly; Edytowanie przez Jonathana Oatis
Nasze standardy: Zasady zaufania Thomson Reuters.
„Organizator. Entuzjasta podróży. Rozwiązuje problemy. Miłośnik muzyki. Oddany uczony kulinarny. Nieuleczalny fan internetu. Zwolennik popkultury.”