technologia
Poszukaj 7 zaginionych osób po tym, jak wybuchy min nadal utknęły w martwym punkcie
WARSZAWA, Polska (AP) – Ratownicy na południu Polski pracowali w czwartek nad stworzeniem pod ziemią warunków, które umożliwiłyby wznowienie poszukiwań siedmiu górników, a ratowników zaginionych po wybuchu metanu w kopalni węgla zginęło pięciu.
JSW, która obsługuje kopalnię Pniówek, poinformowała, że załogi budowały systemy wentylacyjne i pompowały powietrze w rejony poszukiwań, aby obniżyć poziom metanu i ryzyko dalszych wybuchów.
Firma poinformowała, że 25 osób poszkodowanych w wybuchach nadal leczy się w szpitalu, w tym dziewięć w bardzo ciężkim stanie w szpitalu w Siemianowicach Śląskich, który specjalizuje się w leczeniu ofiar wypadków górniczych, zwłaszcza ciężko poparzonych.
Pierwszy wybuch miał miejsce w środę tuż po północy około 1000 metrów pod ziemią w kopalni w Pawłowicach przy granicy z Czechami.
Większy, drugi wybuch nastąpił trzy godziny po rozpoczęciu akcji ratowniczej. Komunikacja z niektórymi ratownikami została utracona, a akcja została wstrzymana.
Członkowie 13 ekip ratowniczych czekali w czwartek, aby kontynuować poszukiwania pięciu ratowników i dwóch zaginionych górników.
Blisko 70% energii dla Polski opiera się na własnym i importowanym węglu, co wywołuje krytykę Unii Europejskiej i organizacji ekologicznych zaniepokojonych emisją dwutlenku węgla i zmianami klimatycznymi.
Większość kopalń znajduje się na terenie Śląska Południowego. Wiele z nich jest zagrożonych wybuchem z powodu nagłego uwolnienia metanu.
Polski rząd aktywnie ograniczał zużycie węgla i niedawno ogłosił, że do maja wstrzyma import węgla z Rosji. Akcja wpisuje się w dążenie Polski do zmniejszenia zależności od rosyjskich źródeł energii, ale także w odpowiedzi na inwazję Moskwy na Ukrainę.