Najważniejsze wiadomości
Populist Polish Pop – Dlaczego polscy politycy boją się wyśmiewać wiejską muzykę | Europa
„L.OVE, LOVE w Zakopanem. Prysznic szampanem. Ja jestem rycerzem, a ty, królowo nocy. „Łysa piosenkarka z tępym wąsem i marynarką z cekinami przemykała po scenie. To był fajny sylwester 2018 roku, ale 60 tysięcy widzów śpiewało razem w Zakopanem u podnóża Tatr. Więcej 8-metrowych Polaków śledziło flagowy koncert publicznego nadawcy z domu, potrajając największą liczbę widzów w konkurencyjnych stacjach telewizyjnych.
Disco polo, gatunek muzyczny, który kiedyś pojawiał się na wiejskich weselach, wkroczył na główną scenę. Powstał na polskiej wsi pod koniec lat 80. i łączy muzykę ludową z komputerami perkusyjnymi i syntezatorami, często z bezczelnymi tekstami. Hit z 1995 roku, „Polka Dot Knickers”, uraził wiele wrażliwości. Ale gatunek powrócił. Prawie dwie trzecie Polaków – i 80% na wsi – twierdzi, że to lubi. „Miłość w Zakopanem” miał 226 milionów wyświetleń na YouTube.
Obecnie w warszawskim Pałacu Kultury i Nauki oraz w Londynie występują zespoły disco polo THE2 arena. We wrześniu szkoła w Michałowie we wschodniej Polsce rozpoczęła pierwszą w kraju klasę, w której można było zrobić karierę w disco polo. Tegoroczna klasa otwierająca, licząca 27 licealistów, zostanie przeszkolona w zakresie śpiewu i tańca oraz poznają techniczne szczegóły nagłośnienia. Ówczesny minister edukacji pochwalił to: „Może zwycięży”. Miasto buduje muzeum disco-polo.
Polscy politycy od dawna martwią się fanami disco polo. W kampanii prezydenckiej w 1995 r. Dwaj faworyci byli wspierani przez artystów disco polo. Ale patronat nadany muzykom w ramach rządzącej partii Prawo i Sprawiedliwość jest całkiem nowy. Wcześniej w tym roku TVPPolski nadawca publiczny opublikował hagiografię disco polo doyena Zenka Martyniuka. Po zaśpiewaniu na jednym ze swoich koncertów, szef stacji, polityk prawa i sprawiedliwości, powiedział, że nadszedł czas, aby „skończyć z hipokryzją i udawać, że to gorszy gatunek”.
Partia rządząca ma dobre powody, by oddawać się entuzjastom disco-polo – to oni są jej głównymi zwolennikami. W ubiegłorocznych wyborach parlamentarnych odsetek ten na wsi, w sercu prostych melodii, był mniej więcej dwa razy wyższy niż w dużych miastach. TVP potępił wszystkich polityków i guru kultury, którzy naśmiewają się z disco polo, ponieważ nie mają kontaktu z „normalnymi” Polakami. Po rekordowej liczbie widzów na koncercie sylwestrowym z panem Martyniukiem stacja wyemitowała przyjemny fragment: „Pseudoelity są zazdrosne”.
Ten artykuł ukazał się w dziale Europa wydania drukowanego pod nagłówkiem „Disco-populizm”
„Zapalony odkrywca. Miłośnik piwa. Miłośnik bekonu. Fanatyk sieci. Przedsiębiorca. Pisarz”.