Najważniejsze wiadomości
Poprawka budżetowa. Przed nami trudne lata dla finansów publicznych
Po nowelizacji dochody budżetu państwa będą niższe o 36,7 mld zł i wyniosą 398,7 mld zł. Z drugiej strony wydatki będą wyższe o 72,7 mld zł i wyniosą 508 mld zł.
Spadek dochodów o ponad 36 mld zł i wzrost wydatków o ponad 72 mld zł spowoduje, że deficyt budżetowy wyniesie 109,3 mld zł, podczas gdy pierwotna wersja budżetu na ten rok miała być zerowa.
W Polsce zbliża się kryzys. „Nastąpi zderzenie z rzeczywistością”
– Dochody budżetowe wracają do poprzedniego poziomu. Wciąż jednak potrzebujemy środków na ożywienie gospodarki i pobudzenie inwestycji, aby w przyszłym roku wzrost PKB powrócił do poziomu z ostatnich lat – powiedział podczas czwartkowej konferencji minister finansów Tadeusz Kościński.
Przypomnijmy, że do czasu podpisania i opublikowania nowelizacji ustawy przez prezydenta obowiązuje w Polsce zrównoważony budżet. Jesienią ubiegłego roku rząd chwalił się, że była to pierwsza taka sytuacja od 1989 roku.
Ale potem wybuchła pandemia, która wywróciła plany budżetowe do góry nogami. Deficyt więc od zera może wzrosnąć do rozmiarów, których nie widzieliśmy od wielu lat. Przypomnijmy, że w 2019 roku deficyt budżetowy wyniósł 13,7 mld zł, a rok wcześniej 10,4 mld zł. Jednak w rekordowym pod tym względem roku było to 46,3 mld zł.
W 2020 roku Ministerstwo Finansów prognozuje dochody budżetu państwa na 170 mld zł (wobec 196,5 mld zł w pierwotnym budżecie). Z drugiej strony prognozowane dochody z CIT to 38,5 mld zł (wobec 42 mld zł), a dochody z PIT 64,1 mld zł (wobec 66,5 mld zł).
Jeśli chodzi o zwiększenie wydatków, to podczas czwartkowej konferencji wiceminister finansów Sebastian Skuza wskazał dwa obszary, którymi ma to dotyczyć. Pierwszym obszarem jest zwiększenie wydatków socjalnych. Dotacja dla Funduszu Ubezpieczeń Społecznych ma wynieść 12 mld zł. Drugi obszar to kwestie inwestycyjne i prorozwojowe, gdzie głównym beneficjentem ma być infrastruktura.
Należy jednak wyraźnie podkreślić, że wydatki budżetowe nie obejmują wydatków na Fundusz Przeciwdziałania Covid-19 i tarcze PFR. Mamy trzy źródła finansowania skutków walki z kryzysem wywołanym pandemią.
– Rozmawiamy o budżecie. Ponadto istnieje Fundusz Przeciwdziałania Covid-19 oraz tarcza PFR, która stwarza określone zobowiązania po stronie finansów publicznych i będzie generować określone zobowiązania, jeśli chodzi o spłatę w ciągu najbliższych 5-6 lat, a potem – powiedział wiceminister finansów. Piotr Patkowski podczas czwartkowej konferencji.
– Proponujemy wariant, w którym nie będziemy oszczędzać na inwestycjach publicznych, oczywiście na inteligentnych inwestycjach publicznych, ale zaproponujemy oszczędności w administracji publicznej – dodał.
Wiceminister podkreślił, że tarcze PFR będą wymagały spłaty i są na to konkretne terminy – 2025, 2026 i lata następne. – To będą trudne lata dla sektora finansów publicznych – dodał.
Według prognoz Ministerstwa Finansów spadek PKB w 2020 r. Ma wynieść 4,6%. Jest to jednak założenie konserwatywne.
– Oczywiście, jeśli sytuacja epidemiczna się pogorszy, spadek będzie większy. Zakładamy jednak, że jeśli nastąpi korekta tego spadku, to będzie ona tylko dodatnia (…). Wskazują na to przychodzące do nas wskaźniki makro – powiedział Patkowski.
Rząd zmienił budżet. Profesor Ryszard Bugaj: Wszystkie prognozy obarczone są dużym błędem
Dodał, że również w przypadku prognozowanego w tym roku bezrobocia na poziomie 8%, jeśli nastąpi korekta, będzie to korekta w dół.
Zwrócił też uwagę, że najprawdopodobniej mamy do czynienia z odbiciem w kształcie litery V – Ale pełne odbicie w kształcie litery V pojawi się dopiero w 2022 r. Mamy trudną sytuację gospodarczą i trzeba to powiedzieć wprost (…). Będziemy proponować wariant amerykański, czyli wariant „startu” gospodarki – powiedział.
Ministerstwo Finansów zakłada, że deficyt budżetu państwa w 2020 roku wyniesie 4,9 proc. PKB. Mówimy o deficycie w świetle ustawy o finansach publicznych. Z drugiej strony deficyt całego sektora finansów publicznych według metodologii unijnej wyniesie 8,4%. PKB. Wiceminister Patkowski zastrzegł jednak, że jesienią deficyt ten może ulec korekcie. „Jesienią będziemy mieć aktualizację i jest prawdopodobne, że wskaźnik ten ulegnie pogorszeniu” – powiedział.
29 min. temu
HhhJeśli zadłużymy się na kolejne 109 mld, to PKB spadnie o 4,8. Co mogą powiedzieć Włosi, Hiszpanie czy Anglicy przy spadku PKB o kilkanaście procent … Przeczytaj całość
25 min. temu
HgdBank centralny Hiszpanii (BdE) wskazał w najnowszym raporcie o kondycji finansowej kraju, że w wyniku koronawirusa nastąpił rekordowy wzrost zadłużenia … Przeczytaj całość
10 minut. temu
SasinDzieje się tak z powodu opozycji, ponieważ są i przeszkadzają, ponieważ nic więcej nie mogą zrobić.
Rozwiń komentarze (6)
„Zapalony odkrywca. Miłośnik piwa. Miłośnik bekonu. Fanatyk sieci. Przedsiębiorca. Pisarz”.