Connect with us

Najważniejsze wiadomości

Polskie partie opozycyjne wzywają do referendum w sprawie prawa aborcyjnego

Published

on

Polskie partie opozycyjne wzywają do referendum w sprawie prawa aborcyjnego

Jeśli opozycja dojdzie do władzy w jesiennych wyborach, powinna ogłosić referendum w ciągu pierwszych 100 dni, aby zdecydować o polskim prawie aborcyjnym, mówią dwie partie, które prawdopodobnie będą młodszymi partnerami w każdym rządzie koalicyjnym utworzonym, jeśli opozycja dojdzie do władzy.

Jednak pomysł spotkał się już z krytyką partii lewicowej, która prawdopodobnie również wejdzie w skład takiej koalicji. Sprzeciwił jej się też polityk rządzącej partii narodowo-konserwatywnej Prawo i Sprawiedliwość (PiS), która nadzorowała wprowadzenie niemal całkowitego zakazu aborcji w Polsce w 2021 roku.

W środę Szymon Hołownia, lider centrowej partii Polska 2050 (Polska 2050) i Władysław Kosiniak-Kamysz, lider PSL, przedstawili wspólną listę sześciu obszarów polityki, z którymi zmierzą się pod nowym rządem .

Referendum odbędzie się wśród tych, którzy mają odbyć pierwsze 100 dni urzędowania, aby zdecydować, jak ma wyglądać prawo aborcyjne.

W latach 1993-2020 Polska miała już jedno z najsurowszych praw aborcyjnych w Europie, a aborcja była dozwolona tylko w trzech przypadkach: gdy ciąża była wynikiem przestępstwa; jeżeli zagraża życiu lub zdrowiu matki; lub jeśli u płodu zdiagnozowano poważną wadę wrodzoną.

W orzeczeniu z 2020 r. Trybunał Konstytucyjny (TK), organ powszechnie uważany za pozostający pod wpływem PiS, uznał ostatnie z tych uzasadnień za niekonstytucyjne. Takie aborcje stanowiły wcześniej około 98% legalnych aborcji w Polsce, co czyni obecne orzeczenie prawie całkowitym zakazem aborcji.

Hołownia określił środowy werdykt TK jako „skandaliczną decyzję”. Powiedział jednak, że decyzja w tej sprawie powinna należeć do narodu polskiego, a nie „polityków czy biskupów” – stąd potrzeba referendum.

READ  Discovery podejmuje działania prawne przeciwko Polsce za „atakowanie” wolności mediów

W kolejnym wywiadzie dla Onetu Hołownia przekonywał też, że prezydentowi Andrzejowi Dudzie, konserwatyście i na ogół sojusznikowi PiS, znacznie trudniej byłoby zawetować nową ustawę aborcyjną, gdyby wynikała ona z referendum, niż gdyby została uchwalona po prostu przez referendum Parlament przeszedłby w normalnym trybie.

Od czasu wyroku TK sondaże wielokrotnie wskazywały, że zdecydowana większość społeczeństwa jest przeciwna nowym, zaostrzonym przepisom dotyczącym aborcji. Sondaże pokazują jednak również, że Polacy są podzieleni co do tego, jakiego prawa chcą w zamian.

Niektóre sondaże wykazały, że większość – 43% w ankiecie z 2021 r. – popiera powrót do prawa aborcyjnego z 2020 r. Inni jednak sugerują, że rosnąca większość – 70% w ankiecie przeprowadzonej w listopadzie ubiegłego roku – faktycznie chce pójść dalej w liberalizacji, zezwalając na aborcję na żądanie.

W 2021 roku ankieta przeprowadzona przez United Surveys dla Wprost Tygodnik ustalił, że ponad połowa Polaków, 55 proc., chciała referendum w sprawie ustawy aborcyjnej, a 34 proc. sprzeciwiało się temu pomysłowi. The Rzeczpospolita Gazeta donosi dziś, że PSL i Polska przeprowadziły wewnętrzne sondaże w 2050 r., wykazując 75% poparcia dla referendum.

Jednak według sondaży obie partie mają obecnie poparcie 9% wyborców w przypadku Polski 2050 i 5% dla PSL. Gdyby tworzyli rząd koalicyjny, prawdopodobnie byłby on zdominowany przez centrową Koalicję Obywatelską (KO), która zdobywa około 28 proc.

Zarówno KO, jak i lewica zadeklarowały poparcie dla wprowadzenia jakiejś formy aborcji na żądanie po dojściu do władzy. Wczoraj przedstawiciele lewicy odrzucili pomysł referendum.

Miesięczne średnie sondażowe dla głównych ugrupowań politycznych w Polsce (via ewybory.eu)

„Lewica zadba o to, aby w przyszłym rządzie nasi konserwatywni i agrarni przyjaciele nie próbowali wrócić do starego, zgniłego [abortion] Kompromis, który nie zadziałał” – powiedziała cytowana przez PAP posłanka lewicy Katarzyna Kotula.

READ  Pół miliona posiadaczy kredytów hipotecznych wstrzymuje płatności w ciągu pierwszych dwóch dni obowiązywania nowej ustawy o „wakacjach kredytowych”

„Aborcja powinna być legalna, bezpieczna, dostępna i bezpłatna do 12 tygodnia [of pregnancy] bez podania przyczyny” – dodała, zwracając uwagę na sondaże pokazujące silne poparcie dla aborcji na żądanie. „Towarzystwo wypowiedział się już w tej sprawie”.

Jeden z liderów lewicy, Włodzimierz Czarzasty, przyznał, że w 2016 r. nalegał na referendum w sprawie aborcji. Powiedział jednak, że teraz zdał sobie sprawę, że „myliłem się” i „przekonały mnie idee, które poseł Kotula przedstawił w imieniu całej lewicy”.

Jak dotąd żaden wysoki przedstawiciel KO nie skomentował propozycji referendum. Ale w zeszłym roku jej lider, Donald Tusk, obiecał, że rząd kierowany przez KO wprowadzi przepisy zezwalające na aborcję na żądanie w pierwszym dniu urzędowania. Dodał, że kandydować mogą tylko zwolennicy tego poglądu.

Jednak poseł PiS Zdzisław Krasnodębski powiedział dziś rano RMF FM, że jest przeciwny referendom w „sprawach godności człowieka” i „ochrony życia”, takich jak aborcja czy eutanazja.

Inne propozycje polityczne przedstawione w tym tygodniu przez Polskę 2050 i PSL obejmowały działania mające na celu odpolitycznienie przedsiębiorstw państwowych, „przywrócenie godziwych wynagrodzeń” pracownikom sektora publicznego, poprawę nauczania języka angielskiego w szkołach, inwestycje w zieloną energię oraz reformę systemu podatkowego.

Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *