technologia
Polskie Linie Lotnicze LOT planują zmodernizować swoją flotę w celu optymalizacji zużycia paliwa
Polskie Linie Lotnicze LOT jest zainteresowany nowymi modelami samolotów w celu odnowienia swojej floty, podają media tego europejskiego kraju. Rafał Milczarski, dyrektor generalny firmy, powiedział, że przyszłe przejęcia będą koncentrować się na wskaźnikach operacyjnych i oszczędnościach paliwowych.
Flagowy przewoźnik wysłał ostatnio zapytania ofertowe do producentów Airbus, Boeing i Embraer. LOT pytał o samoloty regionalne (w szczególności Airbus A220 i Embraer E2), ale także o Airbusa A320neo i A321neo oraz Boeinga 737 MAX 9.
Firma od jakiegoś czasu jest zainteresowana modernizacją swojej floty. Jesienią ubiegłego roku wiceprezes LOT-u Maciej Wilk oświadczył, że jest zainteresowany zakupem co najmniej pięćdziesięciu samolotów. W tym czasie skupiono się na samolotach regionalnych. Jednak obecnie krążą pogłoski, że zainteresowanie rozszerzy się również na samoloty dalekiego zasięgu. Według nieoficjalnych informacji przyszłe zamówienia mogą osiągnąć osiemdziesiąt jednostek.
Według Milczarskiego plany są „przejawem odpowiedzialności za zrównoważony rozwój”. W tym sensie firma rozpoczęła już proces odnowy. Bombardier Q400 są wycofywane i do końca tego roku nie będą już częścią floty. Zostaną one zastąpione samolotami Embraer 190.
– Reklama –
Obecnie myśli się przede wszystkim o alternatywach dla floty samolotów regionalnych, powiedział zarząd. „Samoloty Embraer odnoszą duże sukcesy, ale ich technologia silników nie spełnia już naszych oczekiwań pod względem oszczędności paliwa i przyjazności dla środowiska” – powiedział. Z drugiej strony potwierdził, że plany wymiany E190 powinny zostać zrealizowane w ciągu pięciu lat.
Obecnie firma eksploatuje 38 samolotów brazylijskiego producenta: sześć E170, dwanaście E175 (w tym dwa dostępne dla polskiego rządu), pięć E190 i piętnaście E195.
Odnosząc się do wzrostu cen paliw w ciągu ostatnich kilku miesięcy, Milczarski powiedział, że jeśli podwyżki cen będą kontynuowane, „ceny biletów lotniczych też będą musiały się zmienić”. W zeszłym roku IATA przewidywała, że w 2022 r. cena nafty wyniesie około 70 dolarów za baryłkę. Dziś jednak jest to grubo ponad 100 dolarów. Obecna prognoza zakłada, że średnia cena w tym roku wyniesie 118 USD za baryłkę. „Żadna linia lotnicza na świecie nie może dotować transportu, a paliwo jest bardzo ważnym czynnikiem kosztowym” – dodał Milczarski.
W tym kontekście wiele linii lotniczych zabezpiecza przyszłe dostawy po stałej cenie. Jest to narzędzie pozwalające uniknąć wahań kursów walutowych, zarówno cen ropy, jak i dolara, czyli waluty, w której przeprowadzana jest większość transakcji lotniczych.
Modernizacja floty to kolejne narzędzie do optymalizacji zużycia paliwa. LOT zastąpił już Boeingi 767 samolotami 787 Dreamliner do lotów transkontynentalnych. Obsługuje już Boeinga 737 MAX na rynku krótko- i średniodystansowym. Według firmy podjęto również dodatkowe działania: dzięki zmodyfikowanym procedurom podejścia i kołowaniu jednym silnikiem zużycie paliwa zostało zmniejszone o 7%.
Zobacz też: LOT uruchamia nowe połączenie na Kaukaz
„Certyfikowany guru kulinarny. Internetowy maniak. Miłośnik bekonu. Miłośnik telewizji. Zapalony pisarz. Gracz.”