Sport
Polski rzucający oszczepem sprzedał na aukcji srebrny medal olimpijski, aby zapłacić za operacje serca u niemowląt w kraju ojczystym
Polska rzucająca oszczepem Maria Andrejczyk sprzedała swój srebrny medal na igrzyskach olimpijskich w Tokio za 125 000 dolarów. Zrobiła to, aby zebrać pieniądze na operację serca niemowlęcia w Polsce. „Zdecydowanie nie zajęło mi dużo czasu, była to pierwsza zbiórka pieniędzy, w której brałam udział i wiedziałam, że to właściwa” – powiedziała Maria na Facebooku.
Zaapelowała do zbiórki pieniędzy na swoim Facebooku. „Miłoszek ma poważną wadę serca, konieczna jest operacja. Ma też zaliczki od Kubusia – chłopaka, który nie zdążył na czas, ale wspaniali ludzie postanowili przekazać swoje pieniądze Miłoszkowi. I tak chciałbym” Pomoc. To on wystawiam na aukcji mój srebrny medal na igrzyskach olimpijskich” – napisała 11 sierpnia na Facebooku.
Później dowiedziano się, że Zabka, sieć supermarketów, zebrała pieniądze dla niemowlęcia, aby mógł kontynuować leczenie w Centrum Medycznym Uniwersytetu Stanforda w Stanach Zjednoczonych.
„W piątek otrzymałem tę cudowną informację, a ponieważ kochani już zdziałali cuda i wspólne siły wpłaciły na konto Miłoszka więcej niż równowartość oryginalnego medalu, postanowiłem zakończyć aukcję, aby nasz Miłoosz tak szybko otrzymał całą kwoty jak najbardziej i może polecieć do USA. Zwycięzcą i jednocześnie firmą, której będę dozgonnie wdzięczna, jest Żabka” – poinformowała na Facebooku 16 sierpnia.
6 sierpnia zdobyła srebrny medal w Tokio 2020. Przeoczyła medal na igrzyskach olimpijskich w Rio 2016, ale wróciła silniejsza na igrzyskach olimpijskich w Tokio 2020, nawet po leczeniu raka w 2018 roku.
„Idol nastolatek przyszłości. Specjalista od totalnej popkultury. Miłośnik internetu. Wannabe odkrywca.”