Najważniejsze wiadomości
Polski rząd zaprzecza doniesieniom o cięciu wydatków na obronę o 25%, twierdzi, że „za tym może stać Rosja”
Ministerstwo Obrony Narodowej zagroziło podjęciem kroków prawnych mediom powiązanym z opozycją za doniesienia o rzekomych planach cięć budżetu obronnego o jedną czwartą. Ministerstwo twierdzi, że ta historia jest fałszywa i sugeruje, że za nią stoi Rosja. Jednak posłowie opozycji twierdzą, że potwierdzili prawdę.
W czwartek rano konserwatywny, antyrządowy nadawca TV Republika poinformował, że otrzymał dokument, z którego wynika, że na lata 2025–2028 zaplanowano cięcia wydatków na obronność o około 25 proc.
Dziennikarz Piotr Nisztor opublikował fragmenty – jak stwierdził – pisma wysłanego przez Sztab Generalny WP do Ministerstwa Obrony Narodowej, w którym wyraził swój sprzeciw wobec tej propozycji.
Ani on, ani TV Republika nie wskazali źródła dokumentu, a opublikowane przez nich fragmenty nie zawierały żadnych informacji potwierdzających jego autentyczność, takich jak data czy podpis – zauważa kanał Polsat News.
Rząd Donalda Tuska planuje ograniczenie wydatków wojskowych w latach 2025-2028 o ponad 57 miliardów złotych, czyli o 25%! @SztabGenWP w liście do @MON_GOV_PL zaniepokojeni, że oznacza to zawieszenie ważnych programów rozwojowych dla naszej armii 👇@RepublikaTV @michalrachon #Jedziemy #NożyczkiJawne pic.twitter.com/xlrb7Y1tCa
— Piotr Nisztor 🇵🇱 (@PNisztor) 4 lipca 2024 r
Kiedy TV Republika zapytała go o tę tezę, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz zaprzeczył. Powiedział, że nie tylko nie ma planów cięć wydatków, ale można nawet zwiększyć budżet obronny.
Polska wyda w tym roku na obronność ponad 4,1 proc. PKB. To najwyższa wartość ze wszystkich krajów NATO. To także wzrost z 3,9 proc. PKB wydanych w ubiegłym roku przez były rząd Prawa i Sprawiedliwości (PiS), obecnie będący w opozycji.
W innym oświadczeniu opublikowanym później tego ranka Ministerstwo Obrony „zdecydowanie zaprzeczyło” „całkowicie bezpodstawnym” twierdzeniom TV Republika. Zarzuca nadawcy „nieodpowiedzialne i szkodliwe” rozpowszechnianie „niezweryfikowanych i fałszywych informacji”, które mogą „naruszyć społeczne poczucie bezpieczeństwa i wywołać niepotrzebny chaos”.
„MON nie planuje cięć budżetowych na kwotę 57 mld zł [as claimed by TV Republika]„W rzeczywistości planujemy zwiększyć nasz budżet wojskowy o 10% w przyszłym roku w ramach długoterminowej strategii bezpieczeństwa narodowego mającej na celu wzmocnienie naszych sił zbrojnych w obliczu bieżących zagrożeń geopolitycznych”.
Oświadczenie Ministerstwa Obrony w sprawie fałszywych informacji o planowanych cięciach wydatków na obronę
Ministerstwo Obrony Narodowej stanowczo dementuje informację TV Republika, jakoby MON planuje w ciągu najbliższych lat obciąć wydatki na obronność o 57 mld zł… pic.twitter.com/wgotUusI4H
— Ministerstwo Obrony Narodowej 🇵🇱 (@MON_GOV_PL) 4 lipca 2024 r
Ministerstwo stwierdziło, że „żąda natychmiastowego sprostowania dezinformacji ze strony TV Republika” oraz że „w przypadku braku sprostowania rozważymy podjęcie odpowiednich działań prawnych, aby chronić dobre imię Ministerstwa Obrony Narodowej i zapobiec dalszemu rozpowszechnianiu dezinformacji”. „Zapobieganie dezinformacji”.
„Ponadto pojawiają się pytania o ewentualnych zagranicznych, w tym rosyjskich, inspiratorów, którzy mogliby stać za tymi działaniami” – napisano. „Chcemy wiedzieć, w czyim imieniu działali autorzy tych fałszywych doniesień i jakie mieli motywy”.
Tymczasem minister finansów Andrzej Domański napisał na Twitterze, że „naszym priorytetem są wydatki na obronność” i że „w przyszłym roku wzrosną one nie tylko w ujęciu nominalnym, ale także w relacji do PKB”.
Przepraszam, że przeszkadzam w czytaniu. Dalsza część artykułu znajduje się poniżej.
Notatki z Polski są prowadzone przez niewielki zespół redakcyjny i wydawane przez niezależną fundację non-profit utrzymywaną z datków naszych czytelników. Bez Waszego wsparcia nie jesteśmy w stanie wykonywać naszej pracy.
Pomimo tych zaprzeczeń politycy PiS wyrazili złość w związku z doniesieniami o cięciach. Mateusz Morawiecki, który był premierem od 2017 r. do końca ubiegłego roku, powiedział: „Jeśli doniesienia się potwierdzą, będzie to poważny cios dla bezpieczeństwa Polski”.
„Polacy oczekują wyjaśnień. Natychmiast” – napisał.
Tymczasem były minister obrony PiS Mariusz Błaszczak określił rzekome plany jako „sabotaż rządu Tuska”, odnosząc się do premiera Donalda Tuska.
POWINNO BYĆ PLUS – ALE ZNOWU JEST MINUS!
TYM CZASEM MINUS 25% DLA WOJSKA POLSKIEGO – fundament bezpieczeństwa Polski.
🆘🛡🇵🇱🆘
Bez silnej armii nie ma silnego państwa. Dzięki restrukturyzacji finansów publicznych mieliśmy środki na modernizację Sił Zbrojnych RP. Podjęliśmy… pic.twitter.com/60JO09Nuwu— Mateusz Morawiecki (@MorawieckiM) 4 lipca 2024 r
Wiceminister obrony narodowej Cezary Tomczyk określił wówczas Błaszczaka jako „obłudnika, kłamcę i osobę nieodpowiedzialną”. Stwierdził, że PiS zachowuje się „nie inaczej niż rosyjskie trolle, które codziennie atakują polską armię i Ministerstwo Obrony Narodowej”.
Błaszczak z kolei odpowiedział, że posłowie PiS „udowodnili, że dokument dotyczący cięć budżetowych jest prawdziwy” i zapowiedział złożenie do prokuratury wniosku o zniesławienie przeciwko Tomczykowi.
Uwagi Błaszczaka nawiązały do twierdzeń trzech parlamentarzystów PiS, Andrzeja Śliwki, Pawła Jabłońskiego i Michała Moskala, którzy przybyli dziś do MON i poprosili o wgląd do przedmiotowych dokumentów.
Twierdzili, że otrzymali potwierdzenie od dyrektora generalnego ministerstwa, że pismo Sztabu Generalnego protestujące przeciwko planowanym cięciom jest autentyczne. Śliwka powiedziała jednak również, że odmówiono im dostępu do dokumentów ze względu na ich tajność.
🔥Strach ogarnął Ministerstwo Obrony Narodowej❗️
Zamiast przynieść dokumenty, Dyrektor Generalny MON powiedział po godzinie, że nie jest w stanie skompletować dokumentów przygotowanych w resorcie.
Co ciekawe, po godzinie okazało się również, że listy były tajne… pic.twitter.com/0g2BJhvRvU
— Andrzej Śliwka 🇵🇱 (@SliwkaAndrzej) 4 lipca 2024 r
Główny obraz kredytu fotograficznego: MO (pod CC BY-NC-ND 3.0 PL)
Daniel Tilles jest redaktorem naczelnym Notatki z PolskiPisał o sprawach polskich dla różnych publikacji, m.in Polityka zagraniczna, POLITYKA Europa, EUobserver I Dziennik Gazeta Prawna.
„Zapalony odkrywca. Miłośnik piwa. Miłośnik bekonu. Fanatyk sieci. Przedsiębiorca. Pisarz”.