Connect with us

Najważniejsze wiadomości

Polski rząd traci impet i gra w kartę imigracyjną

Published

on

Polski rząd traci impet i gra w kartę imigracyjną

Podczas gdy w sondażach traci rozpęd, prawicowy populistyczny rząd w Polsce gra kartę antyimigracyjną, która pomogła mu wygrać w 2015 r., mając nadzieję na wycofanie inicjatywy politycznej, twierdzą analitycy.

Tysiące migrantów – w większości z Bliskiego Wschodu – przybyło w ostatnich miesiącach do krajów wschodnich UE, w tym do Polski, z Białorusi.

UE podejrzewa, że ​​napływ jest spowodowany przez białoruski reżim w odwecie za coraz ostrzejsze unijne sankcje, a Polska nazywa kraje bałtyckie „atakiem hybrydowym”.

Uwaga polityczna w Polsce w ostatnich tygodniach skupiła się na grupie około 30 migrantów, którzy obozowali na granicy polsko-białoruskiej.

Polska odmawia przyjmowania migrantów, którzy są Afgańczykami, z organizacji charytatywnej, która stara się im pomóc lub nieść im pomoc bez zgody Białorusi.

„Nie można wykluczyć, że w przyszłym roku będą przedterminowe wybory… i wcale nie jest pewne, że PiS zdobędzie większość lub znajdzie koalicję” – powiedziała Agata Szczęśniak. analityk polityczny portalu informacyjnego OKO.press.

Rząd stracił formalną większość parlamentarną na początku tego miesiąca po odejściu młodszego koalicjanta.

Niedawny sondaż Kantara pokazał też, że PiS spadł w sondażach o trzy punkty i jest teraz na równi z największą grupą opozycyjną, Platformą Obywatelską, z 26 proc.

„Aby wrócić na szczyt w sondażach, PiS próbuje powtórzyć to, co wydarzyło się w 2015 roku, ale tym bardziej. Skupia społeczne emocje na wizerunku i retoryce wojny” przeciwko migrantom – powiedział Szczęśniak.

Podczas europejskiego kryzysu migracyjnego w 2015 r. szef PiS Jarosław Kaczyński zdobył punkty do głosowania w tegorocznych wyborach parlamentarnych swoją antyimigrancką retoryką, w tym ostrzeżeniami o chorobach i „wszelkim rodzaju pasożytów”, które mogą przywieźć ze sobą migranci.

– „Święte Ziemie Polskie” –

Rząd pozostał nieugięty w kwestii migrantów na granicy, nawet po kilku apelach Agencji ONZ ds. Uchodźców, Rady Europy i Europejskiego Trybunału Praw Człowieka.

READ  Napad na bank w Le Havre. Napastnik wziął zakładników

Premier Mateusz Morawiecki powiedział, że chroni „święte terytorium Polski”.

Odwiedził granicę w wojskowym stroju, aby ogłosić budowę ogrodzenia.

Minister kultury Piotr Gliński obiecał „bronić Polski przed migrantami”, minister obrony Mariusz Błaszczak wysłał na granicę 2000 żołnierzy.

– To, co dzieje się na granicy, to polityczne złoto – powiedział były przywódca UE Donald Tusk, obecnie szef Platformy Obywatelskiej.

Adam Szostkiewicz, komentator polityczny tygodnika Polityka, powiedział, że rząd buduje na tym kampanię.

Analitycy zwracali jednak uwagę, że opinia publiczna na ten temat zmieniła się w ostatnich latach.

Wielu Polaków sympatyzuje z Afgańczykami i przyzwyczaja się do wzmożonej imigracji, zwłaszcza Ukraińców i Białorusinów, do kraju.

„Wtedy około 70 proc. Polaków było przeciwnych przyjmowaniu uchodźców. Dziś jest to 55 proc.” – powiedział Szczęśniak.

– mieszać –

Rząd może również wysłać mieszany przekaz.

W ciągu ostatnich kilku dni ewakuował też blisko 1000 Afgańczyków, którzy pracowali dla polskiego kontyngentu wojskowego.

– Z jednej strony PiS pomaga Afgańczykom, z drugiej ich odrzuca. To powoduje zamieszanie – powiedział Szczęśniak.

Szostkiewicz powiedział, że fakt, że kryzys w Mińsku można zaaranżować „nie usprawiedliwia braku podstawowej empatii… i Polacy to widzą”.

Sytuacja grupy zablokowanej na granicy skłoniła do petycji także polski Kościół katolicki, tradycyjnie blisko obecnego rządu.

Czołowy polski duchowny katolicki arcybiskup Wojciech Polak zaapelował do przywódców politycznych, aby „kierowali się przede wszystkim duchem gościnności, szacunku dla przybyszów i dobrej woli”.

bo / dt / spm

Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *