Connect with us

Najważniejsze wiadomości

Polski projekt genetyczny odrzuca chińską technologię ponad obawy o prywatność

Published

on

Polski projekt genetyczny odrzuca chińską technologię ponad obawy o prywatność

Jeden z liderów projektu powiedział agencji Reuters, że jeden z liderów projektu, finansowany przez Unię Europejską, mający na celu stworzenie mapy genomowej Polski, planuje zaprzestać stosowania technologii sekwencjonowania genów chińskiej grupy BGI z powodu obaw o bezpieczeństwo danych.

Obawy Mapy Genomowej Polski wynikają z pytań o to, jak można wykorzystać polskie dane genomowe w kontekście bezpieczeństwa narodowego – powiedział kierujący projektem Marek Figlerowicz, profesor Instytutu Chemii Bioorganicznej PAN.

Figlerowicz powiedział, że obawy zostały pierwotnie wyrażone w raporcie amerykańskiej Narodowej Komisji Bezpieczeństwa Sztucznej Inteligencji (NSCAI) na początku tego roku, w którym stwierdzono, że BGI może służyć jako „mechanizm gromadzenia globalnych genetycznych baz danych rządu chińskiego”.

BGI odpowiedziało, mówiąc Reuterowi, że raport USA był „dezinformacją, niepotwierdzoną przez fakty”; Chińskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych nazwało to „bezpodstawnymi zarzutami i oszczerstwami”.

Rzecznik NSCAI powiedział, że obstaje przy swoim raporcie i zalecił Stanom Zjednoczonym i ich sojusznikom ponowne połączenie technik w celu lepszej ochrony prywatności pacjentów. Pekin od 2015 roku uniemożliwia zagranicznym badaczom dostęp do danych genetycznych pochodzących z Chin.

W sierpniu, Komitet Genetyki Człowieka Polskiej Akademii Nauk powiedział „brak zgodności” tak zwanych „firm dalekowschodnich” z Zasady etyki badań genetycznych budziły poważne wątpliwości. Nie wymieniła żadnych firm ani krajów, ale wezwała laboratoria i instytucje naukowe zajmujące się sekwencjonowaniem materiału genetycznego za granicą, aby zaprzestały korzystania z tamtejszych firm biotechnologicznych.

Polska nie ma kontroli nad tymi wrażliwymi danymi osobowymi, stwierdziła komisja. (Zdjęcie: Getty)

Powiedział, że w laboratoriach „Dalekiego Wschodu” może być już około 100 000 kompletnych polskich genomów, powołując się na przybliżone szacunki, których Reuters nie był w stanie zweryfikować. Polska nie ma kontroli nad tymi wrażliwymi danymi osobowymi, stwierdziła komisja.

READ  Radosław Śmigulski odwołany ze stanowiska dyrektora Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej

Figlerowicz powiedział, że mapa genomowa, która ma kosztować ponad 100 milionów złotych (25,35 miliona dolarów) i która przeszła przez około połowę swojego programu sekwencjonowania 5000 polskich genomów, od 2019 roku zleca prace stronie trzeciej.

Spółka ta, Central Europe Genomics Centre Sp. z oo (CEGC), zaczął korzystać z technologii BGI w zeszłym roku, powiedział; Teraz Figlerowicz powiedział, że mapa genomowa Polski postanowiła nie wysyłać danych genetycznych z kraju i prawdopodobnie zerwie umowę z CEGC. Dodał, że ostateczna decyzja, która nie została jeszcze zatwierdzona przez agencje finansujące, ma nastąpić w ciągu najbliższego tygodnia lub dwóch.

Jako Technologia sekwencjonowania danych genetycznych rozwinęła się i taniej, powiedział Figlerowicz, projekt mapowania planuje wprowadzić pozostałe sekwencjonowanie we własnym zakresie. Celem projektu jest zabezpieczenie „niezależności” genomowej Polski w celu zagwarantowania bezpieczeństwa danych.

CEGC nie odpowiedziała na prośby o komentarz. Poznańska firma biotechnologiczna Inno-Gene SA, posiadająca mniejszościowy udział w CEGC, poinformowała, że ​​nie wie o możliwości anulowania.

Unia Europejska, która zapewniła około 65% całkowitego finansowania Mapy Genomicznej, nie odpowiedziała na prośbę o komentarz. W finansowanie projektu nie zaangażowało się również Ministerstwo Edukacji Narodowej oraz Państwowy Instytut Przetwarzania Informacji. Polskie służby specjalne odmówiły komentarza.

BEZPIECZEŃSTWO NARODOWE

Reuters poinformował w lipcu, że BGI współpracowało ze szpitalami Armii Ludowo-Wyzwoleńczej w celu opracowania i ulepszenia prenatalnego testu przesiewowego, który jest sprzedawany w co najmniej 52 krajach.

Polityka prywatności na stronie internetowej testu mówi, że zebrane dane mogą być udostępniane, jeśli są „bezpośrednio związane z bezpieczeństwem narodowym lub bezpieczeństwem obrony narodowej” w Chinach, chociaż BGI twierdzi, że nie było do tego zobowiązane. BGI wykorzystuje kobiety w ciąży dane genetyczne wykorzystywane do badania cech populacji. Współpracuje również z PLA w innych obszarach badawczych.

READ  Atuka: Pewność siebie Malkii przed meczem z Polską na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu jest ogromna

BGI odrzuca wszelkie sugestie, że test marki NIFTY został opracowany we współpracy z wojskiem i twierdzi, że współpraca ze szpitalami wojskowymi nie jest równoważna.

„BGI bardzo poważnie traktuje wszystkie aspekty ochrony danych, prywatności i etyki” – podała firma w oświadczeniu w sprawie polskiej decyzji, dodając, że przestrzegała wszystkich obowiązujących przepisów i regulacji dotyczących ochrony danych.

„Cenimy relacje biznesowe i badawcze, które utrzymujemy ze wszystkimi naszymi partnerami i klientami w Polsce i nie możemy się doczekać dalszej współpracy z nimi”.

Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *