Najważniejsze wiadomości
Polski parlament wyraża zgodę na śledztwo w sprawie odwołanego głosowania korespondencyjnego 2020
Polski parlament zatwierdził utworzenie specjalnej komisji do zbadania głosowania korespondencyjnego, którą rząd próbował zorganizować w obliczu pandemii w 2020 r., ale ostatecznie zrezygnował.
Nowa koalicja rządząca partii opozycyjnych forsuje utworzenie komisji, argumentując, że ustępujący rząd Prawa i Sprawiedliwości (PiS) złamał prawo, próbując zorganizować głosowanie korespondencyjne. Jednak za powołaniem komisji głosował wczoraj także PiS, który twierdzi, że nie zrobił nic złego.
❗️Sejm przyjął decyzję w sprawie powołania komisji śledczej do zbadania legalności, prawidłowości i celowości działań podjętych w celu przygotowania i przeprowadzenia wyborów na Prezydenta RP w 2020 roku w formie wyborów korespondencyjnych. pic.twitter.com/0nIboJldzz
— Sejm RP🇵🇱 (@KancelariaSejmu) 7 grudnia 2023 r
Wiosną 2020 r., w początkowej fazie pandemii, rząd PiS próbował zorganizować wybory prezydenckie w całości w drodze głosowania korespondencyjnego, zamiast osobistego głosowania w lokalach wyborczych. Ostatecznie jednak porzucono plany
Jeszcze tego samego roku sąd uznał, że premier PiS Mateusz Morawiecki dopuścił się „rażącego naruszenia prawa”, nakazując przygotowania do wyborów. Złożył apelację od tego orzeczenia.
W 2021 r. audytor państwowy stwierdził również, że urzędnicy działali bez podstawy prawnej i informowali prokuratorów o podejrzeniach popełnienia przestępstwa. Prokuratorzy postanowili jednak nie wnosić zarzutów, a w zeszłym miesiącu ich decyzja została podtrzymana przez sąd.
W kolejnym orzeczeniu z 2021 r. stwierdzono, że Ministerstwo Cyfryzacji w ramach organizacji wyborów niezgodnie z prawem przekazało poczcie dane osobowe polskich wyborców.
Premier dopuścił się „rażącego naruszenia prawa”, nakazując przygotowania do tegorocznego głosowania korespondencyjnego – orzekł sąd.
Polska „nie może być uważana za państwo konstytucyjne, jeżeli [state] Organy naruszają przepisy prawa” – napisali sędziowie https://t.co/2wHxC1gvj4
— Notatki z Polski 🇵🇱 (@notesfrompoland) 15 września 2020 r
PiS zawsze twierdził, że konstytucyjnym obowiązkiem jest podjęcie próby zorganizowania zaplanowanych wyborów w sposób bezpieczny i terminowy, a czyniąc to zgodnie z prawem.
PiS stracił większość parlamentarną w październiku br., a w przyszłym tygodniu w rządzie ma go zastąpić koalicja ugrupowań opozycyjnych, które jako kandydata na premiera nominowały Donalda Tuska.
W zeszłym miesiącu Tusk powiedział, że priorytetami jego nowego rządu będzie wszczęcie śledztw parlamentarnych w sprawie kontrowersyjnych aspektów rządu PiS, w tym rzekomego wykorzystania oprogramowania szpiegującego wobec przeciwników, korupcji w systemie wizowym czy tzw. „wyborów kopertowych” w 2020 roku.
Sąd orzekł, że polski rząd bezprawnie udostępnił dane osobowe wszystkich wyborców w Polsce, próbując zorganizować głosowanie korespondencyjne w ubiegłorocznych wyborach prezydenckich https://t.co/KGpQKb1MDm
— Notatki z Polski 🇵🇱 (@notesfrompoland) 24 marca 2021 r
Wczoraj powołano pierwszą z tych komisji, w której wzięło udział 446 posłów ze wszystkich grup parlamentarnych, głosujących nad zbadaniem odwołanych wyborów w 2020 roku.
Komisja będzie składać się z 11 członków: czterech powołanych przez PiS, trzech z Koalicji Obywatelskiej Tuska (KO) i po jednym z Konfederacji (Konfederacja), PSL, Polska 2050 (Polska 2050) i Lewicy (Lewica ). . Ostatnia trójka wchodzi w skład koalicji Tuska.
Morawiecki będzie musiał „wziąć odpowiedzialność za wybory kopertowe, które próbował przeprowadzić i za wyrzucenie 70 milionów złotych w błoto” – powiedział poseł opozycji Cezary Tomczyk z KO, wskazując na szacunkowe straty, jakie poniosła poczta z ich powodu. zorganizować głosowanie.
Poczta otrzymała 53 mln zł tytułem rekompensaty od państwa za koszty przygotowań do odwołanych w maju wyborów prezydenckich.
W obliczu pandemii rząd kontrowersyjnie próbował przeprowadzić głosowanie korespondencyjne, ale ostatecznie musiał się wycofać https://t.co/i2QCdDmWH0
— Notatki z Polski 🇵🇱 (@notesfrompoland) 5 stycznia 2021 r
„Głosy pocztowe były policzkiem wymierzonym demokracji” – dodała kolejna posłanka opozycji, Joanna Scheuring-Wielgus z Lewicy (Lewica), cytowana przez „Rzeczpospolitą”. Gazety Wyborczej codziennie.
Przemysław Czarnek z PiS stwierdził jednak, że rząd „zaangażował się w przygotowanie wyborów w niezwykle trudnych warunkach” i że wszystkie jego działania są legalne. Nielegalne byłoby – jego zdaniem – zaniechanie jakiejkolwiek próby zorganizowania głosowania.
Czarnek twierdził, że powodem, dla którego wybory ostatecznie się nie odbyły, było zablokowanie ich przez opozycję ze względu na braki głównego kandydata w sondażach. Udało się to osiągnąć, ponieważ władze lokalne, będące w rękach opozycji, odmówiły przekazania dokumentów rejestracyjnych wyborców – dodał.
Na wniosek nowej większości Sejm jednomyślnie powołał komisję do zbadania tzw. wyborów kopertowych. I bardzo dobrze. Podczas tej komisji pokażemy, jak platforma storpedowała to, co w demokracji najważniejsze, czyli wybór głowy państwa. Zrobili to tylko dlatego, że ich…
— Jacek Sasin (@SasinJacek) 7 grudnia 2023 r
Główny autor obrazu: Sejm (pod CC BY-NC-ND 3.0 PL)
Daniel Tilles jest redaktorem naczelnym Notatki z Polski. Pisał o sprawach polskich dla różnych publikacji, m.in Polityka zagraniczna, POLITYKA Europa, EUobserver I Dziennik Gazeta Prawna.
„Zapalony odkrywca. Miłośnik piwa. Miłośnik bekonu. Fanatyk sieci. Przedsiębiorca. Pisarz”.