Connect with us

Zabawa

Polski olimpijczyk chciał dołączyć do Team USA. Sprawy stały się brzydkie.

Published

on

Polski olimpijczyk chciał dołączyć do Team USA.  Sprawy stały się brzydkie.

Jako 11-latka mieszkająca w Polsce Aleksandra Shelton widziała w telewizji swoją matkę biorącą udział w zawodach szermierki. Zafascynowana sportem i emocjami związanymi z wystąpieniem pewnego dnia w telewizji, zbudowała karierę szermierza szablą, która znacznie przekroczyła oczekiwania jej matki.

Dziesięć lat później Sheltona zdobył brązowy medal na Mistrzostwach Świata w 2003 roku. Następnie zdobyła złoto na Mistrzostwach Europy w latach 2004 i 2008. Reprezentowała Polskę na czterech ostatnich Igrzyskach Olimpijskich. Spodziewała się, że zostanie dopiero czwartą Polką i około 220 kobietą na świecie, która tego lata w Tokio weźmie udział w pięciu lub więcej igrzyskach.

Jednak Shelton, posiadająca podwójne obywatelstwo, poślubiona amerykańskiemu żołnierzowi, po urodzeniu pierwszego dziecka trzy lata temu, jak twierdzi, spotkała się z dyskryminacją ze strony polskich urzędników szermierczych ze względu na wiek i płeć. Podjęła więc desperacką próbę zmiany kraju, mając nadzieję, że uda jej się dostać na piąte igrzyska jako Amerykanka. Jednak Polska zablokowała to posunięcie, zatrzymując Sheltona pomiędzy obydwoma krajami, co oznacza, że ​​nie może obecnie rywalizować w Tokio w reprezentacji żadnego z krajów.

Zanurzona w gorącej polityce praw sportowców i barokowych zasadach kwalifikowalności olimpijskiej, konfrontuje się ze sportowymi komplikacjami, z jakimi mogą spotkać się kobiety, które zostają matkami.

„Po każdej burzy musi nadejść słoneczny dzień” – powiedział w rozmowie telefonicznej Shelton, który w przyszłym miesiącu skończy 38 lat. „Ale od ponad dwóch lat padało ulewnie”.

Shelton powiedziała, że ​​polscy działacze szermierki zaczęli ograniczać wsparcie dla niej, kiedy zaszła w ciążę po Igrzyskach Olimpijskich w Rio de Janeiro w 2016 roku. W 2017 roku urodziła syna.

„W jej oczach miała wrażenie, że jest przeterminowanym produktem” – powiedział Carlos Sayao, prawnik Sheltona z Toronto.

Sfrustrowana Shelton szukała innej drogi do swoich piątych igrzysk olimpijskich i szansy na zdobycie nieuchwytnego pierwszego medalu. Jako Amerykanka rywalizuje od stycznia 2019 r. Ale w tym miejscu historia się komplikuje.

Rok temu wydawało się, że sprawa została prawie rozstrzygnięta na korzyść Sheltona, po czym wiosną i latem przerodziła się w wzajemne oskarżenia. We wrześniu Polski Komitet Olimpijski odmówił jej zwolnienia z zawodów w Tokio w charakterze Amerykanki. A skoro już raz zmieniła obywatelstwo, to nie może już walczyć o Polskę. Polski Komitet Olimpijski odmówił komentarza w sprawie tego artykułu ze względu na toczące się postępowanie sądowe.

Shelton złożyła apelację do Szwajcarskiego Sądu Arbitrażowego ds. Sportu, swego rodzaju sądu najwyższego ds. sportu międzynarodowego. Nie wyznaczono terminu rozprawy, a czas ucieka. Reprezentacja Stanów Zjednoczonych w szermierce na olimpiadę zostanie wybrana w kwietniu.

Sprawa odbiła się szerokim echem w Polsce, gdzie krajowe federacje regulujące poszczególne dyscypliny sportowe działają niemal autonomicznie i mogą sprawować ogromną kontrolę nad karierami sportowców.

Na arenie międzynarodowej nadzór nad federacjami sportowymi jest przedmiotem intensywnej kontroli, w tym w Stanach Zjednoczonych, gdzie niedawne skandale związane z wykorzystywaniem seksualnym wstrząsnęły kilkoma dyscyplinami sportowymi, zwłaszcza gimnastyką i łyżwiarstwem figurowym. Jesienią ubiegłego roku Witold Banka, były minister sportu, określił najwyższe kierownictwo krajowych stowarzyszeń sportowych jako „jak nowotwór niszczący polski sport”.

Dwie wyższe działaczki Polskiej Federacji Szermierki napisały we wspólnym e-mailu, że nie porzuciły Shelton po jej urodzeniu, ale postrzegały ją jako liderkę polskiej drużyny szermierki kobiet jadącej na Igrzyska Olimpijskie w Tokio.

Wyrazili podejrzenia, że ​​ich wysiłki w rywalizacji o Stany Zjednoczone opierają się na strategii, a nie na niesprawiedliwym traktowaniu po tym, jak Polsce nie udało się zdobyć medali na Mistrzostwach Świata w szermierce 2018. Urzędnicy – ​​Ryszard Sobczak i Tadeusz Tomaszewski – nazwali zarzuty Sheltona „nieprawdziwymi i pełnymi oszczerstw”.

Shelton opowiada inną historię. Jak opowiadała, kiedy zaszła w ciążę, polscy urzędnicy szermierki uniemożliwili jej zostanie głównym trenerem szabli w znanym warszawskim klubie. Twierdzili, że brakuje jej doświadczenia, mimo że brała udział w czterech igrzyskach olimpijskich.

Jej ówczesny trener przyznał w wywiadzie, że ciąża „była czynnikiem” w podjęciu decyzji, ponieważ stanowisko trenera wymagałoby częstych podróży i większych wymagań czasowych Sheltona.

Powiedziała, że ​​po urodzeniu Sheltona Polska Federacja Szermierki złamała obietnicę zapewnienia fizjoterapeuty, który pomoże jej wrócić do formy wyczynowej. Urzędnicy odmówili także pozwolenia jej na dalsze treningi w Portland w stanie Oregon, ośrodku amerykańskiej szermierki, gdzie Shelton mieszka na pół etatu od 2010 roku – dodała.

READ  Pierwszy zwiastun zwariowanego polskiego filmu „Mowa ptaków” Xawerego Żuławskiego

Choć działacze szermierki nie powiedzieli jej nic w twarz, Shelton powiedziała, że ​​pośrednio słyszała od kolegów, że polska federacja uważała, że ​​„jestem za stara, powinnam zostać w domu”.

Ostatecznie, zdaniem Shelton, Polski Związek Szermierki najwyraźniej sabotował jej zdolność do dalszej rywalizacji w drużynie Wojska Polskiego, co spowodowało utratę przez nią emerytury wojskowej. Stowarzyszenie stanowczo to odrzuciło, stwierdzając, że w drużynie wojskowej nadal będą mogli brać udział wyłącznie szermierze, którzy w dalszym ciągu rywalizują dla Polski na arenie międzynarodowej. Ogólnie rzecz biorąc, urzędnicy stowarzyszenia napisali w swoim e-mailu, że Shelton próbowała „manipulować faktami, aby dopasować je do swojej narracji”.

Mimo niedawnych trudności Polska zajmuje siódme miejsce wśród rywalizujących krajów z 22 medalami olimpijskimi w szermierce (19 mężczyzn, 3 kobiety). Zawody indywidualne i drużynowe rozgrywane są w konkurencjach szpady, floretu i szabli.

„Nie jest w stanie, który pozwalałby jej startować w konkursach indywidualnych, ale w Stanach Zjednoczonych mogłaby startować w drużynie” – powiedział Piotr Stroka, który szkolił Sheltona w Warszawie i miał wpływ na jej decyzję o staraniu się o obywatelstwo nie zgodził się na przełącznik.

Stroka odrzuciła oskarżenia o dyskryminację i stwierdziła, że ​​polskie szermierze „być może nawet są traktowane lepiej niż mężczyźni”. Stwierdził, że w przypadku Sheltona stowarzyszenie „zrobiło dla niej wszystko, co mogło”.

Jednak nierzadko kobiety w ciąży znajdują się w niekorzystnej sytuacji w sportach olimpijskich. Na przykład firma Nike spotkała się w zeszłym roku z ostrą krytyką ze strony sponsorowanych przez firmę amerykańskich gwiazd lekkoatletyki za obcięcie opłat zależnych od wyników porodu. W obliczu ostrej reakcji gigant odzieży sportowej zmienił swoją politykę.

W Polsce stowarzyszenia sportowe w ogóle również musiały spotkać się z ostrą krytyką. Banka, były polski minister sportu, a obecnie prezes Światowej Agencji Antydopingowej, powiedział w listopadzie dziennikarzowi radiowemu, że tamtejsze federacje często są „kierowane przez nieodpowiedzialnych ludzi, którzy kierują nimi w sposób nieetyczny”.

READ  Discovery być może będzie musiał sprzedać swój biznes TVN w Polsce

Po Igrzyskach Olimpijskich w Pekinie w 2008 r Sylwia Gruchała, dwukrotna mistrzyni olimpijska Polski w szermierce, stwierdziła publicznie, że polska federacja szermierki jest niekompetentna i nie wspiera odpowiednio swoich sportowców. Po zgodzie na udzielenie wywiadu do tego artykułu zmieniła zdanie i powiedziała: „Mam teraz dobre życie i nie chcę rozpoczynać wojny”.

Na początku ubiegłego roku wydawało się, że sprawa Sheltona jest bliska polubownego rozwiązania. USA Fencing oraz Komitet Olimpijski i Paraolimpijski Stanów Zjednoczonych pomagały jej w oficjalnych prośbach o zmianę obywatelstwa. Polski związek szermierki zwolnił ją z udziału w igrzyskach olimpijskich w charakterze Amerykanki. Aby zakwalifikować się do igrzysk w Tokio, wystarczyło jej ostateczne zwolnienie z Polskiego Komitetu Olimpijskiego.

Jednak w marcu Shelton publicznie skrytykowała Polską Federację Szermierczą, ponieważ była zdenerwowana tym, co uznała za opóźnienie. Między innymi kwestionowała etyczne wymaganie od niej zapłaty 43 000 euro (prawie 47 000 dolarów) w gotówce lub sprzęcie do szermierki w celu zapewnienia jej uwolnienia.

Polska federacja stwierdziła, że ​​płatność była konieczna, aby pokryć koszty szkoleń ponoszone przez Sheltona od Igrzysk Olimpijskich w 2016 roku. W przeciwnym razie zasadniczo subwencjonowaliby amerykańskiego sportowca – twierdzą urzędnicy. Hubert Radke, polski prawnik zajmujący się sportem niezaangażowany w sprawę, powiedział, że polskie stowarzyszenia sportowe nakładają przeszkody finansowe i inne regulacje, które często ograniczają wolność sportowców. Ostatecznie umowa o płatności nie powiodła się.

Jej uwagi rozwścieczyły polskich działaczy szermierki. i zażądali przeprosin i zagrozili pozwaniem Sheltona. Federacja szermierki zaapelowała do Polskiego Komitetu Olimpijskiego, aby nie udzielał jej zwolnienia potrzebnego do startu w reprezentacji Stanów Zjednoczonych w Tokio. 10 września komisja przychyliła się do tego żądania. W tym miesiącu stowarzyszenie szermiercze stwierdziło, że zachowanie Sheltona było „naganne i niegodne sportowca”.

Shelton powiedział: „Chcą mnie po prostu zniszczyć”.

Niepewność utrzymuje się, niezależnie od tego, czy jest to sprawiedliwe, czy nie.

Radke, niezależny prawnik sportowy, powiedział, że sprawa jest czarno-biała. „Nie widzę uzasadnionych powodów, aby odmówić jej prawa konkurencji”.

Joanna Berendt współtworzyła reportaże z Warszawy.

Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *