Zarejestruj się teraz, aby uzyskać BEZPŁATNY nieograniczony dostęp do Reuters.com
WARSZAWA, 9 czerwca (Reuters) – Polska zbliża się do końca cyklu zacieśniania polityki pieniężnej – poinformował w czwartek prezes banku centralnego, ostrzegając przed zagrożeniami dla wzrostu wynikającymi z wojny na Ukrainie i prognozując spadek inflacji w 2023 roku.
Narodowy Bank Polski (NBP) podniósł w środę główną stopę procentową o 75 punktów bazowych do 6,00%, doprowadzając koszty kredytu do najwyższego poziomu od 2008 roku. Czytaj więcej
Największa gospodarka we wschodnim skrzydle Unii Europejskiej podniosła stopy procentowe łącznie o 590 punktów bazowych od początku cyklu w październiku, zwiększając presję na posiadaczy kredytów hipotecznych w kraju, w którym stopy zmienne są normą, a rząd do wkroczenia i pomóc wymuszać pożyczkobiorców.
„W tej chwili zbliżamy się do końca naszego cyklu podwyżek stóp” – powiedział Adam Glapiński na konferencji prasowej.
Polski złoty spadł po komentarzach Glapińskiego, o 0,36% w dół w ciągu dnia o 15:00 GMT.
Glapiński nie powiedział, kiedy zakończy się cykl podwyżek, ale powiedział, że stopy mogą zacząć spadać w czwartym kwartale 2023 roku.
Rafał Benecki, główny ekonomista ING w Polsce, powiedział, że bardziej gołębi ton jest „niepokojący”.
„Glapiński mówi o cięciach, podczas gdy trudno zauważyć poprawę w zakresie ryzyka inflacyjnego” – napisał w notatce dla inwestorów.
Inflacja w Polsce wzrosła do poziomów niewidzianych od końca lat 90., ponieważ zakłócenia w globalnych łańcuchach dostaw spowodowane rosyjską inwazją na Ukrainę spotęgowały presję cenową spowodowaną napiętym rynkiem pracy i silnym ożywieniem gospodarczym spowodowanym pandemią COVID-19 .
Glapiński powiedział jednak, że spodziewa się, że inflacja spadnie do około 6% w 2023 r., znacznie w dół z 13,9% w maju, ale nadal powyżej docelowego przedziału banku centralnego wynoszącego 1,5% do 3,5%.
„Dopóki obecne okoliczności nie ulegną zmianie, inflacja będzie pod kontrolą… i będzie spadać” – powiedział.
Glapiński powiedział również, że spodziewa się spowolnienia wzrostu, częściowo ze względu na wpływ wojny na Ukrainie, z 4,0% do 4,5% w tym roku, prawdopodobnie poniżej 3% w 2023 roku.
Sprawozdawczość Alana Charlisha, Anny Koper, Pawła Florkiewicza, Anny Włodarczak-Semczuk; Pod redakcją Andrew Heavensa i Hugh Lawsona
Nasze standardy: Zasady zaufania Thomson Reuters.
„Zapalony odkrywca. Miłośnik piwa. Miłośnik bekonu. Fanatyk sieci. Przedsiębiorca. Pisarz”.