Najważniejsze wiadomości
Polska żąda wyjaśnień po tym, jak niemiecka policja sprowadziła rodzinę imigrantów za granicę
Polska wezwała Niemcy do wyjaśnienia incydentu, w wyniku którego niemiecka policja zabrała grupę migrantów na polską stronę granicy i tam ich zostawiła.
Wysoki rangą polski urzędnik nazwał sytuację „niepokojącą”. Rzecznik niemieckiej policji powiedział jednak, że funkcjonariusze podjęli działania po ustaleniu, że osoby, o których mowa, to Afgańczycy posiadający status uchodźcy w Polsce.
Do zdarzenia doszło w ubiegły piątek, kiedy niemiecki radiowóz przejechał przez przejście graniczne w Osinowie Dolnym, polskiej wsi liczącej nieco ponad 200 mieszkańców. Pomorze Zachodnie Województwo.
Według świadka, który rozmawiał z lokalnymi mediami, z pojazdu wysiadło dwoje dorosłych i troje dzieci. Mówi się, że próbowali nawiązać rozmowę z przechodniami, a następnie udali się w stronę dużego dyskontu.
🇵🇱Osinów Dolny. W piątek 14 czerwca około godziny 9:00 wjechał do Polski niemiecki radiowóz i pozostawił po polskiej stronie kilka ofiar. Bliski Wschód, prawdopodobnie rodzina: dwoje dorosłych i troje dzieci. Następnie ludzie ci zaczepiali przechodniów.https://t.co/JirKrQZVcu
— Adam Gwiazda (@delestoile) 14 czerwca 2024 r
Na miejsce przybyła polska policja i straż graniczna, ale nie udało się jeszcze zlokalizować grupy – powiedział Polskiej Agencji Prasowej Tadeusz Gruchalla-Wensierski, rzecznik straży granicznej.
„Straż graniczna zwróciła się do niemieckiej policji o natychmiastowe zbadanie zdarzenia. Czekamy na odpowiedź” – dodał.
Tymczasem wiceminister spraw wewnętrznych Czesław Mroczek powiedział Polsat News: „Ta sprawa [did not take place] „Jest to przedmiotem unijnej procedury i dlatego jest dla nas bardzo niepokojące”. Dodał, że incydent „jest badany i wyjaśniany wspólnie z Niemcami”.
Później potwierdził to polskiej gazecie Gero von Vegesack, rzecznik niemieckiej policji fakt Do zdarzenia doszło – poinformowała policja. 14 czerwca afgańska rodzina próbowała nielegalnie przedostać się z Polski do Niemiec.
„Mieli polskie zaświadczenia o uchodźstwie dla dorosłych i polskie dowody osobiste dla dzieci. Osoby te zostały zabrane na komisariat w celu dalszego dochodzenia” – powiedział von Vegesack. Dodał, że po ustaleniu statusu prawnego rodzinę trzeba będzie odesłać do Polski.
Według rzecznika niemieccy funkcjonariusze poinformowali polską straż graniczną o sytuacji za pośrednictwem Niemiecko-Polskiego Centrum Współpracy Służb Granicznych, Policji i Celnej w Świecku.
„Ponieważ przez kilka godzin nie było żadnej reakcji ze strony polskiej, władze zdecydowały o przewiezieniu rodziny na granicę polsko-niemiecką… w celu zwolnienia jej stamtąd do Polski” – powiedział von Vegesack.
Czy niemiecka policja przywiozła migrantów do Polski? Ta informacja rzuca nowe światło https://t.co/AWSnorcyaU
— FAKT.PL (@Fakt_pl) 17 czerwca 2024 r
Zgodnie z unijnym tzw. rozporządzeniem dublińskim za rozpatrzenie jego wniosku odpowiedzialny jest kraj, w którym osoba ubiegająca się o azyl po raz pierwszy ubiega się o azyl. Mechanizm ten jest regularnie stosowany w celu zawracania osób ubiegających się o azyl z jednego państwa członkowskiego do drugiego.
Jednak w poniedziałkowe popołudnie Straż Graniczna wydała oświadczenie, w którym stwierdziła, że „wjazd i wyjazd cudzoziemców przez policję niemiecką na terenie Polski (Osinów Dolny) stanowi naruszenie zasad współpracy pomiędzy [the two countries’] Usługi a prawo regulujące przekazywanie osób”.
„Niemieckie służby nie mogą podejmować takich decyzji samowolnie” – dodali, zaznaczając, że we wtorek komendant polskiej straży granicznej spotka się z szefem niemieckiej policji federalnej.
‼️🔊Wprowadzanie i porzucanie cudzoziemców przez niemiecką policję na terenie Polski (Osinów Dolny) naruszyło zasady współpracy obu służb oraz prawo regulujące przekazywanie osób. Niemieckie służby nie mogą podejmować takich decyzji w sposób arbitralny. pic.twitter.com/O7wcEGd0dg
— Straż Graniczna (@Straż_Graniczna) 17 czerwca 2024 r
W ostatnich latach Niemcy odnotowują także wzrost liczby migrantów, którzy przybyli do kraju z Polski po początkowym nielegalnym przekroczeniu granicy UE z Białorusi. To skłoniło władze niemieckie do wprowadzenia w zeszłym roku kontroli na polskiej granicy.
Według raportu Deutsche Welle w tym roku zarejestrowano już 2215 imigrantów, którzy przedostali się do Niemiec nielegalnie tzw. szlakiem białoruskim.
Jak wynika z danych serwisu medialnego Integracja, w tym samym okresie 2023 r. w Niemczech zarejestrowano około 6 tys. takich prób.
Polska podjęła szereg działań mających na celu uniemożliwienie przekraczania granicy z Białorusią. Należą do nich budowa płotu granicznego chroniącego przed migrantami oraz przywrócenie w zeszłym tygodniu strefy zamkniętej na granicy, która ma m.in. uniemożliwić przemytnikom ludzi przedostawanie się na ten obszar.
W ostatnich miesiącach wzrosła liczba prób przekroczenia granicy polsko-białoruskiej oraz aktów przemocy ze strony migrantów wobec polskich urzędników.
Ekspert ds. bezpieczeństwa @MPiekarski24 wyjaśnia, dlaczego sytuacja się zmieniła i jak rząd reaguje https://t.co/tYNT5eL9SZ
— Notatki z Polski 🇵🇱 (@notesfrompoland) 12 czerwca 2024 r
Uwaga: artykuł został zaktualizowany o oświadczenie Straży Granicznej z poniedziałkowego popołudnia..
Notatki z Polski są prowadzone przez niewielki zespół redakcyjny i wydawane przez niezależną fundację non-profit utrzymywaną z datków naszych czytelników. Bez Waszego wsparcia nie jesteśmy w stanie wykonywać naszej pracy.
Główny obraz kredytu fotograficznego: Kamera bojowa Polska/Flickr (pod CC BY-NC-ND 2.0)
Agata Pyka jest asystentką redakcyjną w Notes from Poland. Jest dziennikarką i studiuje komunikację polityczną na Uniwersytecie w Amsterdamie. Specjalizuje się w polskiej i europejskiej polityce oraz dziennikarstwie śledczym. Pisała wcześniej dla Euractiv i The European Correspondent.
„Zapalony odkrywca. Miłośnik piwa. Miłośnik bekonu. Fanatyk sieci. Przedsiębiorca. Pisarz”.