Najważniejsze wiadomości
Polska twierdzi, że od dziesięcioleci nie było napięć między Rosją a Ukrainą
Prezydent RP Andrzej Duda bierze udział w spotkaniu w Wiśle na południu Polski, 20 stycznia 2022 r. (Biuro Prasowe Prezydenta Ukrainy za pośrednictwem AP)
WARSZAWA, Polska – Ruchy rosyjskich wojsk w pobliżu granicy z Ukrainą, które podsycają obawy przed możliwą inwazją, skomplikowały międzynarodową scenę polityczną na skalę niespotykaną od dziesięcioleci, powiedział w piątek prezydent Polski.
Prezydent Andrzej Duda powiedział, że sytuacja była „trudna” i przypominała rok 1989, kiedy upadły rządy komunistyczne pod przywództwem Moskwy w Europie Środkowo-Wschodniej.
Duda powiedział, że „bezpieczeństwo, suwerenność i wolność” sąsiedniej Ukrainy i Białorusi mają wielkie „strategiczne” znaczenie dla Warszawy.
Duda przemawiał po rozmowach z wyższymi rangą urzędnikami ds. bezpieczeństwa narodowego i przywódcami politycznymi na posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego, aby omówić zwiększone napięcia wzdłuż granicy Rosji z Ukrainą, która od dawna dąży do sprzymierzenia się z zachodnimi strukturami politycznymi i wojskowymi oraz sojuszami.
Przed spotkaniem Duda powiedział, że „obecnie nie ma bezpośrednich zagrożeń militarnych dla Polski”.
Minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow powiedział w piątek, że Moskwa nie rozpocznie wojny na Ukrainie, ale ostrzegł, że nie pozwoli Zachodowi deptać jego interesów bezpieczeństwa. Rosja zgromadziła w pobliżu Ukrainy ponad 100 000 rosyjskich żołnierzy.
W czwartek polscy ustawodawcy przyjęli rezolucję potępiającą zbrojenia Rosji, która, jak stwierdzili, „naruszała prawo międzynarodowe i niszczyła porządek i pokój w Europie”. Zaapelowali do krajów NATO i Unii Europejskiej o pełne wsparcie Ukrainy, która „stoi w obliczu wojny”.
Polscy ustawodawcy podkreślili, że Ukraina ma prawo wybrać swoją drogę, a drzwi do członkostwa w NATO i UE powinny pozostać otwarte dla Kijowa.
„Zapalony odkrywca. Miłośnik piwa. Miłośnik bekonu. Fanatyk sieci. Przedsiębiorca. Pisarz”.