Polska twierdzi, że książka, którą Macron podarował papieżowi, nie była łupem z II wojny światowej

WARSZAWA – Minister kultury Polski w środę odrzucił spekulacje, że rzadka książka podarowana papieżowi Franciszkowi przez prezydenta Francji Emmanuela Macrona na początku tego tygodnia mogła zostać zrabowana z Polski podczas II wojny światowej.

Minister Piotr Gliński zapewnił, że książka „nie jest polską stratą wojenną” i „wbrew twierdzeniom niektórych mediów… dzieło to nie zostało skradzione Polsce”.

W Polsce pojawiły się obawy po opublikowaniu zdjęcia znaczka w starej księdze z biblioteki we Lwowie, mieście, które obecnie jest częścią Ukrainy, ale do II wojny światowej było polskim miastem Lwów.

Tom stanowi pierwsze francuskie wydanie dzieła niemieckiego filozofa Immanuela Kanta „O pokoju wiecznym” z 1796 roku.

W czasie okupacji Polski przez nazistowskie Niemcy i Związek Radziecki znaczna część jej dziedzictwa kulturowego została zniszczona lub splądrowana, a nadal brakuje około 500 000 artefaktów.

Kraj dołożył wszelkich starań, aby odzyskać jak najwięcej. W Ministerstwie Kultury funkcjonuje Departament Sztuki Zrabowanej, który prowadzi bazę przedmiotów zaginionych oraz przeszukuje zbiory zagraniczne i aukcje.

Jeżeli odnajdą skradziony polski obraz, książkę lub inny przedmiot, informują o tym organy ścigania w kraju, w którym został znaleziony.