Gospodarka
Polska sceptyczna wobec unijnego celu ograniczenia emisji o 90%, powołując się na obawy gospodarcze – Euractiv
Polska raczej nie poprze nowego celu klimatycznego Unii Europejskiej, jakim jest ograniczenie emisji gazów cieplarnianych o 90% do 2040 r., powołując się na ryzyko gospodarcze i społeczne związane z przyspieszeniem zielonej transformacji – podają polskie media.
Na początku tygodnia Komisja Europejska zaleciła redukcję netto emisji gazów cieplarnianych o 90% do 2040 r. w porównaniu z 1990 r., zgodnie z najnowszymi opiniami naukowymi i zobowiązaniami UE wynikającymi z Porozumienia klimatycznego z Paryża.
Proponowany cel zostanie teraz omówiony z Parlamentem Europejskim i państwami członkowskimi UE, a dyskusje mają potrwać do roku. Po czerwcowych wyborach europejskich kolejna Komisja przedstawi na tej podstawie wnioski legislacyjne.
Warszawa spodziewa się, że osiągnięcie nowego celu klimatycznego będzie trudne ekonomicznie i społecznie – wynika z polskiego stanowiska w tej sprawie przygotowanego przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska i uzyskanego przez Money.pl.
Rząd uważa, że Unia Europejska powinna być zatem gotowa na wprowadzenie dostosowań ograniczających negatywny wpływ na społeczeństwo i gospodarkę.
„Widzimy niewielkie pole do dalszych zobowiązań w zakresie redukcji CO2” – powiedziała wiceminister klimatu i środowiska Urszula Zielińska, podkreślając, że Polska koncentruje się obecnie na obecnym unijnym celu redukcyjnym wynoszącym 55% do 2030 r.
Choć podkreśliła, że cel Komisji wywołał dyskusję i nie jest wiążącym dokumentem prawnym, obiecała, że Polska będzie prowadzić w tej sprawie długie dyskusje, dodając, że Polska zdecydowanie potrzebuje wsparcia w realizacji celów klimatycznych.
Nie oznacza to jednak, że Polska byłaby przeciwna proponowanemu celowi, gdyż Zielińska skupiła się później na polityce klimatycznej, ze szczególnym uwzględnieniem kwestii społecznych”.
Dodała, że stanowisko jej rządu w sprawie celu redukcji emisji o 90% zostanie wypracowane po opublikowaniu przez Komisję szczegółów swojej rekomendacji.
„Jako rząd chcemy ambitnej polityki klimatycznej, ale musi być ona realizowana bez szkody dla ludzi i gospodarki” – powiedziała minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska, dodając, że zielona transformacja musi być „sprawiedliwą transformacją”, która wymaga wszystko pod uwagę, biorąc pod uwagę zarówno wyniki gospodarcze, jak i społeczne.
Jeszcze w połowie roku polski rząd przedstawi aktualizację krajowego planu energetyczno-klimatycznego na lata 2021-2030 oraz strategii transformacji energetycznej na 2040 rok.
Obie strategie zostały opracowane przez poprzedni konserwatywny rząd Prawa i Sprawiedliwości (PiS, ECR), który rządził Polską do grudnia ubiegłego roku.
(Aleksandra Krzysztoszek | Euractiv.pl)
Przeczytaj więcej z Euractiv
„Piwny maniak. Odkrywca. Nieuleczalny rozwiązywacz problemów. Podróżujący ninja. Pionier zombie. Amatorski twórca. Oddany orędownik mediów społecznościowych.”