Najważniejsze wiadomości
Polska publikuje program odbudowy przemysłu trzody chlewnej
Grupa polskich ministrów przedstawiła plan odbudowy przemysłu trzody chlewnej, mający na celu zwiększenie liczby macior o 200 tys. Firmy nie są jednak przekonane, czy nowy plan będzie miał kluczowe znaczenie dla borykającej się z trudnościami branży.
Według Roberta Telusa, polskiego Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi, liczba świń w Polsce spada, a rolnicy wycofują się z działalności. Dzięki temu 80% odsadzonych od matki z Danii, Niemiec i Holandii trafia obecnie do gospodarstw w Polsce. Polska ma wystarczające środki, aby utrzymać stado świń liczące około 19 milionów sztuk, ale niedawno opublikowane dane statystyczne wykazały, że liczba ta spadła do zaledwie 10 milionów – podał minister.
Program pilotażowy o wartości 250 mln zł (56,1 mln euro) obejmuje pożyczkę i dotację na specjalnych warunkach dla hodowców na budowę, rozbudowę i modernizację chlewni oraz ich wyposażenia, w tym wznowienie produkcji w gospodarstwach, w których prowadzono produkcję trzody chlewnej. zatrzymany.
Dotacja może zostać przeznaczona na zakup i montaż urządzeń i wynosi 65% wartości zakupu lub dzierżawy maszyn, urządzeń, wyposażenia chlewni oraz ich montażu.
W ramach kredytów preferencyjnych państwo dopłaca do oprocentowania w wysokości 100% w pierwszych dwóch latach i 50% w kolejnych dwóch latach.
Podstawowe kwestie nie są poruszane
Brak środków finansowych nie jest najpilniejszym problemem polskiej branży trzody chlewnej – stwierdziła Wielkopolska Izba Rolnicza w komentarzu do planu przebudowy.
„W rzeczywistości te fundusze już istnieją i tak naprawdę nie są wykorzystywane. Obecnie producenci trzody chlewnej boją się rozwijać i inwestować pieniądze. Ich celem jest przetrwanie dzięki temu, co mają pod ręką. „Największym problemem jest brak stabilności rynkowej i gospodarczej oraz bardzo niska lub ujemna rentowność przedsiębiorstw i ASF” – stwierdziła izba.
Produkcję prosiąt odsadzonych utrudnia także masowy import z innych krajów europejskich. W tym segmencie jakikolwiek wzrost produkcji jest ryzykowny, ponieważ nie ma gwarancji, że ostatecznie sprzeda się więcej prosiąt – wyjaśniła organizacja biznesowa.
Program skrytykował także polskie stowarzyszenie producentów trzody chlewnej Polpig. „Strategia musi być opracowywana przy udziale ekspertów, a nie stać się elementem kampanii wyborczej, która przyćmiewa realne wyzwania i problemy hodowców trzody chlewnej” – stwierdziło stowarzyszenie, dodając, że proponowane rozwiązania są przestarzałe i nie zostaną wdrożone z opóźnieniem. igła za dużo dla branży.
„Zapalony odkrywca. Miłośnik piwa. Miłośnik bekonu. Fanatyk sieci. Przedsiębiorca. Pisarz”.