Sport
Polska przejeżdża Girarda | Wiadomości, sport, praca
GIRARD — Trzy metry i chmura kurzu albo gra i przyziemienie.
Dla Buldogów Polskich był to wielki mecz, który kilkakrotnie złamał Indian Girard w meczu Northeast 8 w piątek wieczorem.
Jechali w tych wielkich meczach, aby wygrać 42-21 z Indianami.
Polska była 415 jardów za nimi w nocy, zasadniczo za czterogłowym potworem ryczącego ataku: Dom Parker (122 jardy), Dillon Smith (92 jardy), Cole Fulton (71 jardy) i Christian Colosimo (34 jardy). .
„Mamy cztery plecy, których chyba każdy by chciał”. To powiedział trener Polski Tom Pavlansky.
Polska nie mogła być lepsza w pierwszym meczu, kiedy Dom Parker poprowadził Bulldogs 7:0 po zaledwie 15 sekundach po biegu na 57 jardów.
„Zawsze jest miło” powiedział Pawlansky. „Nie chcemy tego wymieniać. W grze w piłkę nie da się wystarczająco szybko zdobyć bramki, to na pewno. Pomogło to nadać ton, co oznacza, że swoją pracę wykonywało 11 osób. Dom też wykonał kilka fajnych ruchów, ale znowu wszystkich 11 facetów wykonywało swoją pracę. To był wielki mecz, aby rozpocząć grę.”
Jednak Indianie (4-3, 2-2) zareagowali po trzecim trafieniu, gdy Nic Bengala znalazł Michaela Palmera w przechyleniu z 45 jardów i przebił całą siódemkę o 11:50 w pierwszej połowie.
Ale niezależnie od tego, jaki rozpęd stracił Girard, gdy Polska (4:3, 2:2) maszerowała 65 jardów w nieco mniej niż trzy minuty w drugim przyziemieniu Parkera tego wieczoru, tym razem z 24 jardów na 14:7.
„Byłem naprawdę dumny z zespołu, z tego, jak się zregenerowaliśmy i jak zareagowaliśmy”. powiedział Pawlansky. „Miło było widzieć, dumny z dzieci i dla naszych trenerów”.
The Bulldogs zagrali tylko jedną turę po puntie Girarda, kiedy Jack Fulton znalazł Rossa Dedo za Girard Secondary z pasem 80 jardów, co dało wynik 21-7 w połowie drugiej kwarty.
Znowu Indianie poszli trzy i trzy.
„To część naszej ofensywy” powiedział Pawlansky. „Chcemy być elastyczni. Chcemy być różnorodni. Chcemy, żeby drużyny musiały strzec całego pola. Fajnie jest móc bronić linii ofensywnej. Mamy trochę broni na zewnątrz i z tyłu i możemy to wykorzystać ”.
Stamtąd Bulldogs przemaszerowali 88 jardów o 4:56 w pierwszej połowie, ze stałą dawką podbiegów Dillona Smitha i Fultona, którzy przenosili piłkę do Girard 35.
Smith zakończył jazdę stamtąd na 35 jardów do 28-7 z 1:26 przed końcem.
W tym momencie w pierwszej połowie Bulldogs zdołali utrzymać Indian do trzech z rzędu trzech i 108 jardów ofensywy, a 45 padło na podanie przyziemienia na początku drugiej kwarty.
„Są naprawdę dobrym zespołem; wysoki, silny, fizycznie i naprawdę dobrze wyszkolony.” Tak powiedział trener Girarda Pat Pearson. „Zdecydowanie naciskaliśmy, aby grać, a czasami, gdy naciskasz, aby grać, dostajesz się na złe pozycje z kilkoma atakami jeden na jednego, a my nie walczyliśmy, a ich dzieci świetnie zagrały. ”
Bulldogi zaatakowały pierwsze 226 jardów, jednocześnie utrzymując Indian na ziemi na 57 jardach.
Polska powiększyła przewagę do 35-7 po tym, jak Parker zdobył swoje trzecie przyłożenie tego wieczoru, tym razem z 15 jardów i 6:55 w trzeciej kwarcie.
Dla Girarda Bengala po raz pierwszy grał rozgrywającego przez cały rok, gdy Indianie weszli z licznymi kontuzjami, za które Pearson nie chciał przeprosić.
Bengala zakończyła przyłożeniem w powietrzu i na ziemi z podaniem 170 jardów.
„Nic wykonał absolutnie świetną robotę” dodał Pearson. „To wojownik, niesamowity dzieciak. Żadnych wymówek, kontuzje nie mają znaczenia. To nie był dzisiaj Girard Football. Wrócimy.
„Mamy świetną grupę dzieci. Jedyne, co musimy tutaj zrobić, to wsiąść na konia i iść. Jesteśmy zdenerwowani. Trenerzy są zdenerwowani. Dzieci są z tego powodu zły. Musimy biec. To się liczy.”
Zwycięstwo było ogromnym zwycięstwem dla Bulldogs, które zajęły 13. miejsce w ostatnim rankingu OHSAA Division IV, Region 13, pokonując 8. Indian.
W przyszłym tygodniu Pavlansky and the Bulldogs witają buldogi Lakeview w Polsce.
Trenował w Lakeview przez 22 lata.
„Nasza filozofia polega na tym, że liczy się każdy dzień” on dodał. – To wszystko, czego próbujemy. Po dzisiejszym dniu chcemy być tak dobrzy, jak to tylko możliwe, a jutro rano dać z siebie wszystko. Prosimy o wspólne dni i będziemy mogli być zespołem, jakim możemy być.”
„Idol nastolatek przyszłości. Specjalista od totalnej popkultury. Miłośnik internetu. Wannabe odkrywca.”