Najważniejsze wiadomości
Polska opozycja złożyła projekt ustawy o likwidacji „propagandowego” kanału informacyjnego telewizji państwowej
Główna partia opozycyjna w Polsce, centrowa Platforma Obywatelska (PO), złożyła projekt ustawy o likwidacji publicznego kanału informacyjnego TVP Info, który według PO stał się kanałem „propagandowym” dla narodowo-konserwatywnego rządzącego Prawa i Sprawiedliwości (PiS). Przyjęcie.
Ustawą kierował Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy i wiceprzewodniczący PO. Po raz pierwszy zaproponował ten pomysł, gdy kandydował na prezydenta w 2020 roku przeciwko popieranemu przez PiS urzędującemu Andrzejowi Dudzie.
Podczas tej kampanii kanały informacyjne TVP były wykorzystywane nie tylko do wspierania Dudy, ale także do przedstawiania Trzaskowskiego jako takiego praca na zlecenie „potężne lobby zagraniczne” powiązane z George’em Sorosem i próbujące „spełnić żydowskie żądania”.
Trzaskowski ostatecznie przegrał kandydaturę na prezydenta z 49% głosów do 51% Dudasa w drugiej turze.
Telewizja państwowa ostrzegła, że kandydat opozycji może próbować „sprostać żydowskim żądaniom”, jeśli wygra prezydenturę.
Kanał nadal jest wykorzystywany do wspierania reelekcji prezydenta Dudy i oczerniania jego przeciwnika jako usługodawcy dla „zagranicznego lobby”. https://t.co/2bWtei8voF
— Notatki z Polski 🇵🇱 (@notesfrompoland) 9 lipca 2020 r
„Media państwowe pod rządami PiS-u już dawno przestały istnieć [serve the] Państwo przestało dbać o rzetelną informację” – powiedział cytowany przez agencję Wirtualne Media Trzaskowski. „Nie można ich już nazywać mediami publicznymi”.
Zauważył, że były one wykorzystywane do kampanii motywowanych politycznie nie tylko przeciwko opozycji, ale także przeciwko innym celom rządowym, takim jak m.in protestujących lekarzy i nauczyciele Osoby LGBT, uchodźcy i innych mniejszości.
„Jak Dziennik Telewizyjny [communist-era propaganda news] była historia po 1989 roku, teraz należy zlikwidować TVP Info” – wyjaśnił Trzaskowski. „Polacy zasługują na prawdziwą telewizję publiczną, nie taką jak Russia Today, ale taką jak BBC”.
Polska telewizja państwowa przegrywa sprawę z profesorem prawa, który nazwał ją „mediami Goebbelsa”.
Projekt ustawy został złożony jako tzw. inicjatywa obywatelska – forma ustawy, która musi zostać rozpatrzona przez parlament, jeśli otrzyma co najmniej 100 000 podpisów poparcia od ludności. Trzaskowski mówi, że zebrano więcej niż wymagana liczba.
O ile zwykłe projekty opozycji mogą być skutecznie ignorowane przez rzecznika Sejmu, niższej izby parlamentu PiS, o tyle ważna inicjatywa obywatelska musi zostać przedstawiona Sejmowi do rozpatrzenia w ciągu 14 dni. Jednak biorąc pod uwagę większość rządu w izbie, jest mało prawdopodobne, aby pójść dalej.
Podpisy popierające ustawę faktycznie zostały zebrane w 2021 roku. Trzaskowski mówi, że składa się go dopiero teraz, ponieważ podczas pandemii i po inwazji Rosji na Ukraińców były „inne priorytety”. Jednakże, Gazety Wyborczejczołowy dziennik liberalny donosi, że w PO również doszło do nieporozumień w sprawie ustawy.
W dobie podwójnego i drożyzny mają wyjśćcy czelność dołożyć kolejne pieniądze na propagandę TVP. Z narodu, z pieniędzy wszystkich Polaków i Polaków. Do przekroczenia granicy. Czas powiedzieć: dość. Dlatego złożyliśmy w Sejmie podpisy zebrane pod projektem #StopTVPIInformacje. pic.twitter.com/lM85pWh1PT
— Rafał Trzaskowski (@trzaskowski_) 16 grudnia 2022 r
Kolejny powód do wprowadzenia ustawy – która również by ją zniosła opłata licencyjna – teraz, jak mówi Trzaskowski, PiS przeforsował ostatnio dodatkowe 700 mln zł dofinansowania dla mediów publicznych w 2023 r., kiedy odbędą się kluczowe wybory parlamentarne. – Odbiera się Polakom pieniądze na finansowanie propagandy – mówi.
W kampanii wyborczej 2019 oraz 2020Obserwatorzy OBWE zauważyli, że TVP „działała jako narzędzie kampanii urzędującego” z „brakiem bezstronności…[that] osłabiać zdolność wyborców do dokonywania świadomych wyborów…[and] wzmocnił przewagę partii rządzącej”.
PiS przekonuje jednak, że zmiany w TVP są częścią koniecznego przeorganizowania krajobrazu medialnego, wcześniej zdominowanego przez kanały liberalne i lewicowe. Ich zwolennicy zwracają uwagę, że media publiczne w Polsce zawsze były pod wpływem partii rządzących.
Jednak od czasu dojścia PiS do władzy zaufanie społeczne do TVP spadło najniższy zarejestrowany poziom– podała państwowa agencja badawcza CBOS. Kanał już jest Najmniej zaufane główne źródło informacji Polakówwedług corocznych badań przeprowadzonych przez naukowców z Uniwersytetu Oksfordzkiego.
Źródło głównego zdjęcia: Michał Ryniak / Agencja Wyborcza.pl
Daniel Tilles jest redaktorem naczelnym Notatki z Polski. Pisywał o sprawach polskich do różnych pism, m.in Polityka zagraniczna, POLITYKA Europa, Obserwator UE oraz Dzennik Gazeta Prawna.
„Zapalony odkrywca. Miłośnik piwa. Miłośnik bekonu. Fanatyk sieci. Przedsiębiorca. Pisarz”.