Gospodarka
Polska odsuwa koszty celów klimatycznych UE
Bogatsze i biedniejsze państwa członkowskie UE spierały się, jak rozłożyć ciężar ambitnych celów w zakresie emisji na następną dekadę i zaostrzyły napięcia związane z kosztami dekarbonizacji.
Na spotkaniu na szczycie w Brukseli we wtorek polski premier Mateusz Morawiecki postawił zarzuty zbliżającym się planom podwyższenia ceny dwutlenku węgla w Europie, argumentując, że najmocniej uderzy to w biedniejsze kraje i ich obywateli – powiedzieli dyplomaci Financial Times.
Stanowisko Polski poparli sąsiedzi, tacy jak Rumunia, Bułgaria i państwa bałtyckie, podczas gdy Szwecja, Dania i Niemcy opowiadały się za nałożeniem wyższych celów emisyjnych dla gospodarek wschodnich, aby pomóc Unii osiągnąć cel zerowy netto do 2050 r.
Nieporozumienia spowodowały, że przywódcy zostali zmuszeni do usunięcia języka, aby podzielić ciężar redukcji emisji dwutlenku węgla ze wspólnego komunikatu ze szczytu. Zamiast tego w konkluzjach stwierdzono, że Rada Europejska chce, aby Komisja przeprowadziła dogłębną analizę środowiskowego, gospodarczego i społecznego wpływu środków.
W lipcu Komisja Europejska zaproponuje dodanie sektorów zorientowanych na konsumentów, takich jak przemysł samochodowy i budowlany, do systemu handlu uprawnieniami do emisji (ETS), który wymaga od przedsiębiorstw kupowania kredytów na pokrycie kosztów zanieczyszczenia.
Plany wywołały reakcję państw członkowskich zaniepokojonych regresywnym wpływem rosnących cen pomp i kosztów paliwa na konsumentów, których nie stać na poniesienie rekordowej ceny węgla w Europie.
Debata wywołała głębokie podziały w UE na temat tego, jak zarządzać wpływem zmian klimatu na dystrybucję między krajami i wewnątrz nich. Wcześniej w tym miesiącu blok podpisał porozumienie w sprawie przyspieszenia redukcji emisji o 40 procent do 55 procent do 2030 roku w porównaniu do 1990 roku.
Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen powiedziała, że Bruksela zamierza kontynuować planowane rozszerzenie ETS, ale najpierw stworzy oddzielny system dla tych sektorów, aby zminimalizować wpływ na konsumentów. Większość kwalifikowana 27 państw członkowskich UE i parlamentarzystów musi zatwierdzić zmianę ETS.
Nalegała, aby system był powiązany z przejrzystą strukturą, aby zrekompensować tym, którzy przegrywają. Komisja przyznaje, że „niższe dochody nie mogą udźwignąć ciężaru” – powiedział von der Leyen.
„Ten ciężar oczywiście muszą ponosić osoby związane z produkcją, przemysłem i osobami o wyższych dochodach” – dodała. „Ta przemiana musi być społecznie sprawiedliwa. To musi być uczciwe, w przeciwnym razie tak się nie stanie. „
Wniosek Komisji dokładnie odzwierciedlałby niemiecki mini-ETS dla paliw i ogrzewania, który został utworzony na początku 2021 r.
Von der Leyen nie określił, czy nowy system przewidywałby niższą cenę emisji dwutlenku węgla niż obecna rekordowa cena dla ETS wynosząca ponad 50 EUR za tonę węgla.
„Piwny maniak. Odkrywca. Nieuleczalny rozwiązywacz problemów. Podróżujący ninja. Pionier zombie. Amatorski twórca. Oddany orędownik mediów społecznościowych.”