Gospodarka
Polska i Łotwa są zaniepokojone rosyjskimi grami wojennymi na napiętej granicy między UE a Białorusią
BRUKSELA, 2 września (Reuters) – Polska i Łotwa w czwartek wyraziły zaniepokojenie grożącymi wspólnie ćwiczeniami wojskowymi Rosji na zachodniej granicy Białorusi, w których Unia Europejska oskarżyła Mińsk o wywieranie nacisku na migrantów w bloku.
Polska, Łotwa i Litwa zamknęły swoje wschodnie granice po tym, jak kilka tysięcy osób – m.in. z Iraku, Afganistanu, Konga i Kamerunu – wsiadło i przeszło z Białorusi przez gęste lasy.
UE oskarżyła prezydenta Białorusi Aleksandra Łukaszenkę o szantażowanie i grożenie życiem migrantów w celu zemsty politycznej na bloku po nałożeniu przez Mińsk sankcji.
Nastąpiło to po tym, jak Białoruś zmusiła zachodni samolot do lądowania na swoim terenie, aby aresztować krytyka Łukaszenki na pokładzie, w ramach szeroko zakrojonej rozprawy z dysydentami protestującymi przeciwko kontrowersyjnym wyborom prezydenckim w 2020 roku.
„To, co dzieje się na Białorusi, to hybrydowy atak na nasze granice, w którym państwo w zasadzie porywa ludzi, wydaje im wizy, a następnie wpycha ich do obszaru przygranicznego” – powiedział w Parlamencie Europejskim łotewski minister obrony Artis Pabriks.
„Jest to szczególnie niebezpieczne ze względu na ćwiczenia wojskowe Zapad 2021. Zderzają się one w tym samym miejscu na granicach Unii Europejskiej”.
Podczas tego samego przesłuchania ambasador Polski powiedział, że Łukaszenko testuje blok i ostrzegł, że sytuacja może się zaostrzyć po igrzyskach wojennych Zapad lub „Zachodu”, które rozpoczną się 10 września.
„Niektóre elementy ćwiczeń odbędą się w pobliżu granic UE” – powiedział Andrzej Sados. „Stwarza to dodatkowe ryzyko incydentów”.
UE – która od czasu podboju Morza Śródziemnego w 2015 r. staje się coraz bardziej restrykcyjna w kwestii imigracji – pomaga swoim wschodnim członkom zapobiegać przybywaniu nielegalnych migrantów, mimo że organizacje praw człowieka wzywają do pomocy ludziom.
„Potrzebujemy nie tylko unijnej koordynacji, ale także wsparcia, w tym możliwości nałożenia nowych sankcji, ponieważ nasze granice są pod presją” – powiedział Pabriks.
Wiceminister spraw zagranicznych Litwy wezwał także do dalszych sankcji wobec Białorusi, w tym ograniczenia dostępu do międzynarodowych rynków finansowych dla linii lotniczej Belavia, która została już zakazana z europejskiego nieba.
Powiedział, że nowe sankcje powinny być wymierzone w „białoruskie instytucje państwowe i osoby zaangażowane w przemyt migrantów przez wschodnią granicę UE oraz w łamanie praw człowieka”.
Białoruś poinformowała, że w zeszłym miesiącu w ćwiczeniach Zapad wzięły udział tysiące żołnierzy, a także czołgi, artyleria i samoloty. Coroczne ćwiczenia są często niepokojące na Zachodzie, ale w tym roku kwestia migracji jest bardziej napięta.
Łukaszenko powiedział, że nie będzie już powstrzymywał migrantów po tym, jak UE nałożyła sankcje na protestujących w związku z wyborami prezydenckimi w 2020 roku i późniejszymi rozprawami w Mińsku.
Około 166 osób – w tym ministrowie rządu, urzędnicy wojska i bezpieczeństwa oraz sędziowie oskarżeni o odgrywanie aktywnej roli w nalocie – i 15 obiektów znajduje się teraz na czarnej liście UE, co oznacza, że wszelkie aktywa, które trzymają w bloku, zostaną skonfiskowane i nie będziesz mógł podróżować do jednego z 27 państw członkowskich.
Szersze sankcje gospodarcze zabraniają sprzedaży na Białoruś sprzętu, który mógłby służyć do monitorowania internetu lub wykonywania rozmów telefonicznych, a także ograniczają handel produktami benzynowymi i potażu, głównym towarem eksportowym Mińska.
Reportaż Gabrieli Baczyńskiej; Montaż przez Davida Gregorio
Nasze standardy: Zasady zaufania Thomson Reuters.
„Piwny maniak. Odkrywca. Nieuleczalny rozwiązywacz problemów. Podróżujący ninja. Pionier zombie. Amatorski twórca. Oddany orędownik mediów społecznościowych.”