Connect with us

Najważniejsze wiadomości

Polska historia w Zagładzie nie jest czarno-biała – opinia

Published

on

Polska historia w Zagładzie nie jest czarno-biała – opinia
W zeszłym miesiącu w Otwocku, dawnym uzdrowisku na południowy wschód od Warszawy, na dworcu, na którym ładowano kobiety i dzieci do pociągów, namalowano swastyki Treblinka. Mogłoby to przeciwstawić się stereotypowi o antysemickiej Polsce, zwłaszcza po niedawno wydanej kontrowersyjnej ustawie kryminalizującej zarzuty wobec Polaków lub Polaków o krzywdzenie Żydów w celu nękania dziennikarzy i historyków Holokaustu.

Groźba oburzenia wobec Polski za przestępstwa z nienawiści i prawo ograniczające zwrot mienia żydowskiego z zeszłego miesiąca oraz polityka dezynfekująca historię to antypolskie nastroje. Ale demonizowanie wszystkich Polaków jest stronnicze i podkopuje pracę nauczycieli, liderów społeczności i aktywistów, którzy od lat sprzątają cmentarze żydowskie, witają powracających ocalałych i ich potomków, organizują marsze pamięci, a teraz opowiadają trudne historie rodzin, które kiedyś mieszkały w ich miasta i własne domy, w których teraz mieszkają.

Choć sondaże ADL pokazują, że 48% Polaków zgadza się z antysemickimi stereotypami, mogliby inaczej zareagować, gdyby spotkali Żydów. Ale większość z nich nie. Spośród 3,3 mln Żydów, którzy przed wojną mieszkali w Polsce, jest dziś około 10 tys. – w Otwocku tylko jeden na 14 tys.

Jako praprawnuczka lekarza, który założył pierwsze w Otwocku żydowskie sanatorium, później jeden z najlepszych ośrodków leczenia gruźlicy w Polsce, podczas pierwszej wizyty w Polsce poczułam konflikt. Babcia opowiadała mi, jak przed wojną na uniwersytecie zmusiła męża do siedzenia w oddzielnej części klasy. Były pogromy i zamieszki antysemickie.

Mój dziadek po ukończeniu studiów nie mógł wykonywać zawodu prawnika, ponieważ był Żydem. Ale mój drugi dziadek opowiadał mi, jak mieszkająca w Otwocku Irena Sendlerowa uratowała w czasie wojny około 2500 żydowskich dzieci. Jego przyjaciel pomógł mu zdobyć fałszywe papiery i dom, w którym mógł się ukryć, aby mógł wydostać moją matkę z Getto Warszawskie. Kiedy pierwszy raz odwiedziłem Otwock, ludzie mnie przyjęli. Zadawali trudne pytania dotyczące mojej rodziny. Słuchałeś.

Polski rząd ocenzurował muzea i historyków, aby przedstawić gloryfikowane przedstawienie polskiego zachowania podczas brutalnej okupacji Niemiec, w której zginęło prawie pięć milionów obywateli polskich, w tym trzy miliony Żydów. Łatwiej byłoby uwypuklić tysiące polskich obywateli, którzy z narażeniem życia pomagali Żydom jak moja matka, ignorując tych, którzy zdradzili swoich sąsiadów, ale rewizjonistyczna historia pomija możliwość uczenia się na podstawie wyborów, których dokonujemy w potwornych warunkach. Historia jest skomplikowana. Podobnie ludzkie zachowanie. Po przeżyciu Auschwitz i Ravensbrück moja babcia wierzyła, że ​​zło żyje w nas wszystkich i że wszyscy potrafimy traktować się nawzajem jak zwierzęta.

Reżim nazistowski znormalizował potworność. W Otwocku oraz w ponad 44 tysiącach gett i obozów w całej Europie stworzyli systemy przywilejów i zmuszali ludzi do podejmowania bezkrytycznych decyzji. W Otwocku Calel Perechodnik został policjantem getta, aby uniknąć obozu pracy, aby ratować życie swoje i swojej rodziny. Ale z jego wspomnień dowiadujemy się, jak po tym, jak Niemcy go zdradzili, pomógł załadować żonę i córkę do pociągu do Treblinki.

Poza gettami i obozami niektórzy ludzie zabrali mi majątek i biżuterię od mojej rodziny, a inni zadenuncjowali ich nazistom. Ale tysiące dokonały wyborów, które uratowały ludzi. Przyjaciel mojego dziadka szmuglował jedzenie przez mury z cegły i drutu, aby ratować moją matkę i jej rodzinę przed głodem i ignorował karę śmierci za pomoc Żydom.

READ  Niepokojące dane z innych krajów. Pandemia koronawirusa nabiera tempa

Nauczyłem się, że prawda może być brzydka, gdy zagłębiamy się w tajemnice, o których nikt nie chce dyskutować. Historia nie jest czarna ani biała. Granica między winą a niewinnością nie zawsze jest wyraźna.

Wybory dokonywane przez naszych rodziców i dziadków tworzą spuściznę, która wpływa na naszą tożsamość. Moja matka była ukrywana przez siostry katolickie przez część wojny i wychowała mnie na chrześcijankę. Moja babcia przekonała kiedyś nazistowskiego oficera SS, który torturował kobiety, by ratował moją matkę.

W zeszłym miesiącu, zanim pomaszerowałem z mieszczanami, by upamiętnić 8000 zamordowanych Żydów, mieszkańcy Otwocka zamalowali te swastyki na dworcu kolejowym, tak jak ksiądz i miejscowi zdjęli swastyki z pomnika w lesie oznaczającego masowy grób, w którym rozstrzelano 2000 Żydów . Na dworcu umieścili nad nim napis: „Pod symbolem swastyki wymordowano mieszkańców Otwocka, Polski i dużej części świata. Po prostu o tym pomyśl. Nie szerzyć zła!”

Bez życzliwości polskich przyjaciół i nieznajomych moja mama by nie przeżyła. W czasach, gdy przywódcy na całym świecie przemilczają i przepisują historię, niezwykle ważne jest, abyśmy nie osądzali i nie potępiali wszystkich ludzi żyjących w tych społecznościach. Rozcieńczenie oddolnych wysiłków na rzecz odkrywania bolesnych historii uniemożliwia nam i przyszłym pokoleniom poznawanie i przezwyciężanie okropności historii oraz przerywanie cykli nienawiści.

Karen Kirsten, była menedżerka internetowa, a obecnie wykładowca historii, jest Australijką i Amerykanką, która mówi o nienawiści i pojednaniu na całym świecie.

Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *