Najważniejsze wiadomości
Polska: CPI na najwyższym od 10 lat | Pstryknąć
Według wstępnych szacunków inflacja CPI przyspieszyła w lipcu z 4,4% do 5,0% r/r, najwyższa od maja 2011 r. Wzrost spowodowany jest wzrostem cen we wszystkich kategoriach: paliw (+30% r/r), żywności (+3,1%) i energia (+ 5,3%). Inflację bazową szacujemy na 3,5-3,6% r/r w lipcu, blisko 3,5% w czerwcu. Szczegóły poznamy 13 sierpnia. Niższa inflacja bazowa w porównaniu do maja (4,0% r/r) jest naszym zdaniem spowodowana wysoką bazą 2020, która odzwierciedla głównie silny efekt otwarcia cen zeszłego lata, podczas gdy Euro2020 spowodowało w tym roku pewne obniżki cen RTV i multimediów. Tym samym punkt odniesienia dla rocznych stóp wzrostu jest obecnie wyższy i niższy niż w roku poprzednim. Nie oznacza to jednak, że inflacja bazowa znacząco spada. Szacujemy, że przyspieszył z 0% w czerwcu do 0,4% m/m.
Ponadto w ciągu najbliższych kilku miesięcy nadal oczekujemy wzrostu stopy bazowej. Nie widać jeszcze przeniesienia wysokiej presji kosztowej, na przykład w PPI. Od końca 2021/początku 2022 również spodziewamy się zwiększonej presji popytowej. Powinno to być napędzane przez trwające ożywienie gospodarcze oraz podwójny bodziec fiskalny (Fundusz Odzyskiwania UE i zmiany podatkowe w ramach polskiej umowy). Ponadto zakładamy, że w 2022 roku mogą pojawić się nowe wydatki socjalne. Nasze długoterminowe prognozy inflacji (nieco wyższe niż ostatnia projekcja NBP) wskazują, że wyższa inflacja bazowa powinna się utrzymać.
W lipcu NBP był po bezpiecznej stronie podwyżek. Uważamy jednak, że wysoki CPI w lipcu ponownie wesprze nasz niekonsekwentny postulat podwyżki stóp w listopadzie. Przede wszystkim Rada musi znać wpływ czwartej fali Covid-19 (naszym zdaniem nie powinien być silny) oraz wpływ ostatecznej wersji proponowanych przepisów podatkowych w ramach polskiego porozumienia. Konsultacje społeczne w sprawie proponowanych zmian mają się zakończyć do końca sierpnia. Naszym zdaniem zmiany podatkowe powinny być proinflacyjne. Lipcowa projekcja NBP nie uwzględnia tego, choć sugeruje, że inflacja CPI do 2023 r. wyniesie 3,5% r/r – górną granicę dopuszczalnego przedziału odchyleń. Listopadowa prognoza NBP powinna zatem dostarczyć więcej dowodów na rosnącą presję popytową i wraz z odczytami CPI o 5% r/r może to wywołać podwyżkę stóp. Wysoki wskaźnik inflacji z lipca wspiera nasz scenariusz podwyżki stóp przed końcem roku.
„Zapalony odkrywca. Miłośnik piwa. Miłośnik bekonu. Fanatyk sieci. Przedsiębiorca. Pisarz”.