Gospodarka
Polska chce podwyżki płacy minimalnej o 20% – i to niepokoi ekonomistów
WARSZAWA, Polska – 2 listopada 2022: Skyline stolicy Polski, Warszawy. Polski rząd zaproponował podwyżkę do minimum krajowego wynoszącego około 20% w 2024 r., co zdaniem ekonomistów utrzyma inflację na wyższym poziomie na dłużej. Rządząca w Polsce partia Prawo i Sprawiedliwość (PiS) stara się o przełomową trzecią kadencję w związku ze zbliżającymi się w tym roku wyborami.
Jan Woitas/Picture Alliance za pośrednictwem Getty Images
Rząd stara się o trzecią kadencję, co jest osiągnięciem bezprecedensowym w historii demokracji w Polsce, w obliczu wyborów jesienią. Najnowsze sondaże dają PiS niewielką przewagę nad KO (Koalicją Obywatelską) pod rządami byłego przewodniczącego Rady Europejskiej Donalda Tuska.
W zeszłym miesiącu w wywiadzie dla kontrolowanej przez państwo agencji prasowej PAP Minister Rodziny i Polityki Społecznej Marlena Malag powiedziała, że podwyżka płacy minimalnej ma pomóc ludziom poradzić sobie ze zwiększonymi kosztami życia.
Inflacja cen towarów i usług konsumenckich w Polsce spadła w maju, ale nadal wzrosła o 13% rok do roku. Po raz pierwszy od lutego 2022 r. ceny utrzymały się w stagnacji w ujęciu miesięcznym, częściowo w wyniku normalizacji kosztów energii.
Prezes Narodowego Banku Polskiego Adam Glapiński zasugerował na początku tego miesiąca, że Rada Polityki Pieniężnej może podjąć próbę obniżenia stóp procentowych jeszcze w tym roku, jeśli podwyżki cen spadną do jednocyfrowego poziomu.
Rafał Benecki, główny ekonomista ING Polska, w zeszłym tygodniu stwierdził w notatce badawczej, że jest to „przedwczesne”.
„W Polsce tempo dezinflacji w IV kwartale znacząco wyhamuje i nie można zakładać dalszego spadku do poziomu docelowego. „Zwłaszcza biorąc pod uwagę oczekiwane ożywienie aktywności gospodarczej i ekspansywną politykę fiskalną” – powiedział.
Rząd zwiększył w tym roku deficyt budżetu państwa o 24 mld zł do 92 mld zł i planuje w przyszłym roku zwiększenie krajowego programu świadczeń na dzieci „Rodzina 500+” wraz ze znacznym podwyższeniem płacy minimalnej – podkreślił Benecki.
„Naszym zdaniem będzie to prowadzić do kontynuacji dwucyfrowego wzrostu przeciętnych wynagrodzeń w gospodarce i utrzymania wysokiej inflacji bazowej” – powiedział Benecki.
„W tym kontekście ewentualna obniżka stóp procentowych pod koniec 2023 r. będzie prawdopodobnie raczej jednorazowym krokiem, podczas gdy oczekuje się, że regularny cykl łagodzenia polityki pieniężnej rozpocznie się w trzecim kwartale”.
Podkreślił, że obraz inflacji bazowej w Polsce pozostaje najgorszy w regionie Europy Środkowo-Wschodniej (CEE), podczas gdy banki centralne rynków rozwiniętych przyjęły jastrzębi ton, sugerując, że widzą ryzyko wzrostu inflacji.
„Aby obniżyć inflację do wartości docelowej, naszym zdaniem konieczne jest ograniczenie dynamiki płac poniżej 5% w stosunku do roku poprzedniego oraz zmiana paradygmatu w polityce gospodarczej, czyli mniejsza konsumpcja, a więcej inwestycji” – stwierdził. Beneckiego.
„Niedawne poluzowanie polityki fiskalnej budzi obawy, czy korzystna struktura PKB z pierwszego kwartału utrzyma się w kolejnych kwartałach”.
Kolejne złagodzenie zmartwień
Wzrost wynagrodzeń w sektorze przedsiębiorstw w Polsce spadł w maju do 12,1% rocznie, ale ekonomistów w dalszym ciągu niepokoją średnioterminowe perspektywy inflacji.
Ponadto oczekuje się, że PiS przed kampanią wyborczą jeszcze bardziej poluzuje politykę fiskalną.
„Ponieważ rynek pracy jest nadal bardzo napięty i w nadchodzących miesiącach oczekuje się ogłoszenia dalszych przedwyborczych bodźców fiskalnych, istnieje ryzyko, że presja płacowa i inflacyjna okażą się jeszcze trwalsza, niż obecnie oczekujemy”, powiedział Nicholas Farr, ekonomista ds. rynki wschodzące w Europie w Capital Economics.
Podkreślił, że biorąc pod uwagę „niezwykły wzrost” liczby pracowników otrzymujących płacę minimalną w Polsce w ostatnich latach, wpływ ostatniej podwyżki będzie prawdopodobnie „znaczący”.
„Na podstawie szacunków, że około 3 miliony pracowników otrzymuje płacę minimalną, kompleksowe obliczenia sugerowałyby, że podwyżka może spowodować wzrost wzrostu płac w przyszłym roku o około 4 punkty procentowe (w porównaniu ze stałą płacą minimalną)” – stwierdził Farr w zeszłym tygodniu w badaniu notatka.
„Jednak rzeczywisty wpływ może być jeszcze większy, ponieważ inne świadczenia rządowe są również powiązane z płacą minimalną, a podwyżka prawdopodobnie spowoduje, że inni pracownicy (tj. ci, którzy nie zarabiają płacy minimalnej) również będą domagać się większych podwyżek.”
Nowe propozycje polityczne są „jeszcze bardziej niepokojące”, ponieważ płace w dalszym ciągu rosną w dwucyfrowym tempie rocznie, a bezrobocie pozostaje na rekordowo niskim poziomie, zauważył Farr.
„W rezultacie jesteśmy bardziej zaniepokojeni tym, że presja płacowa i cenowa może okazać się w nadchodzących kwartałach bardziej trwała, niż się spodziewamy, oraz że ryzyko dla naszych i tak już powyżej konsensusu stóp procentowych do końca 2024 r. pozostanie na poziomie 5,50% (z obecnie 6,75%) przechodzi. sprawiają wrażenie pochylonych do góry.
„Piwny maniak. Odkrywca. Nieuleczalny rozwiązywacz problemów. Podróżujący ninja. Pionier zombie. Amatorski twórca. Oddany orędownik mediów społecznościowych.”