Najważniejsze wiadomości
Polska celuje w wielkie technologie z prawem anty-cenzurowym
Autorzy: Alan Charlish i Anna Włodarczak-Semczuk
WARSZAWA, 15 stycznia (Reuters). Firmy z mediów społecznościowych usuwające posty, które uznają za nieodpowiednie, mogą zostać ukarane grzywnami – powiedział w piątek polski minister sprawiedliwości.
Rządząca partia Prawo i Sprawiedliwość (PiS), która ma konserwatywną katolicką agendę społeczną, twierdzi, że duże firmy technologiczne mają niebezpieczny poziom kontroli nad debatą publiczną i cenzurują opinie, które nie pasują do ich własnego liberalnego światopoglądu.
„Cenimy sferę wolności” – powiedział Zbigniew Ziobro na konferencji prasowej, dodając, że prawo nie wykluczałoby możliwości usuwania postów czy blokowania kont, ale uniemożliwiłoby firmom blokowanie lub blokowanie indywidualnych wypowiedzi. … usuwać konta użytkowników, jeśli się na nie nie zgadzają. „
Użytkownicy mogą zwrócić się do rady ds. Wolności słowa. Jeśli firmy społecznościowe zawieszają konta lub usuwają posty, które nie naruszają polskiego prawa, grożą im kary w wysokości do 50 milionów złotych (13,35 miliona dolarów).
Posunięcie to jest następstwem ogłoszenia przez państwową rafinerię PKN Orlen zakupu regionalnego wydawcy gazet Polska Press. Krytycy twierdzą, że przegląd przejęć ma na celu zwiększenie kontroli rządu nad mediami.
Twitter zawiesił konto Trumpa w tym miesiącu, powołując się na ryzyko dalszego podżegania do przemocy.
Zwolennicy Trumpa szaleli na Kapitolu po przemówieniu, w którym Republikanin poprosił ich o walkę o zwycięstwo wyborcze prezydenta elekta Joe Bidena. Trump fałszywie twierdzi, że przegrał z powodu powszechnego oszustwa wyborczego.
Polskie prawo dotyczące mediów społecznościowych zostało zaplanowane przed wydarzeniami w Waszyngtonie, ale kraj ten przywiązuje dużą wagę do swoich relacji z Trumpem, a polskie prawicowe media skrytykowały decyzję Twittera.
Premier Mateusz Morawiecki napisał w środę na swoim profilu na Facebooku, że nie powinno się tolerować cenzury w mediach społecznościowych, a media społecznościowe powinny służyć społeczeństwu, a nie jego „potężnym właścicielom”.
Wcześniej w tym miesiącu zastępca prokuratora generalnego Sebastian Kaleta w swoim tweecie zrzekł się „prewencyjnej cenzury prezydenta USA”. (1 dolar = 3,7449 zł) (relacja Alana Charlisha i Anny Włodarczak-Semczuk; red. Barbara Lewis)
„Zapalony odkrywca. Miłośnik piwa. Miłośnik bekonu. Fanatyk sieci. Przedsiębiorca. Pisarz”.