Nauka
Polscy rekruci pędzą do wojska w obawie przed rosyjską inwazją
Potencjalni rekruci inspirowali się ukraińskim ruchem oporu, który pokazał, że „lekka piechota może faktycznie skutecznie walczyć z czołgami” – powiedział.
Polska zapowiedziała na początku tego miesiąca, że w wyniku wojny na Ukrainie zwiększy wydatki wojskowe z zalecanego przez NATO minimum 2% PKB do 3%.
Kozłowski pojedzie w tym tygodniu do bazy wojskowej w Rzasce na przedmieściach Krakowa, gdzie nad paradą otoczoną komunistycznymi blokami mieszkalnymi powiewa polska flaga.
Kamil Pluta, 24 lata, który pracuje w finansach, również rozważa dołączenie. „Myślę, że to będzie konieczne. Moje pokolenie nie jest gotowe na wojnę. Polska miała 30 lat pokoju i dobrobytu. Wszyscy jesteśmy o Instagramie i TikToku i staliśmy się gwiazdami internetu. Ten sposób myślenia się teraz zmienia”.
Przyjęta mądrość jest taka, że Władimir Putin, prezydent Rosji, nigdy nie odważyłby się zaatakować Polski, ponieważ jest ona członkiem NATO.
Zgodnie z art. 5 listu sojuszniczego atak na jeden kraj jest uważany za atak na wszystkie.
Ale niektórzy Polacy obawiają się, że we mgle wojny, w obliczu tak szybkiego i podstępnego przeciwnika jak Putin, mogą wystąpić błędy w obliczeniach, które mogą doprowadzić do eskalacji konfliktu.
Polacy byli wstrząśnięci, gdy 13 marca Rosja przeprowadziła atak rakietowy na bazę wojskową w Jaworowie na zachodniej Ukrainie, zaledwie 16 kilometrów od granicy.
W sobotnią noc Rosjanie wystrzelili cztery rakiety w zachodnioukraińskie miasto Lwów, które znajduje się zaledwie 70 km od granicy, gdy w Warszawie przemawiał prezydent USA Joe Biden.
Szczególną nerwowość panuje we wschodniej Polsce, wzdłuż granicy z Ukrainą.
Pchając swojego rocznego syna wózkiem spacerowym w Przemyślu, miasteczku z brukowanymi uliczkami i pastelowymi XIX-wiecznymi budynkami zaledwie kilka kilometrów od granicy, Maria Kowalska otwarcie przyznaje, że się boi.
„Od początku wojny muszę powiedzieć, że odczuwamy ogromny niepokój. Emocje są tak wysokie. Nie spodziewaliśmy się, że Rosjanie zaatakują Ukrainę. Boimy się – powiedział 31-latek.
Nie powiedziała jeszcze rodzicom, ale wraz z mężem rozważa ucieczkę z Polski z dwójką małych dzieci.
„Piwny maniak. Odkrywca. Nieuleczalny rozwiązywacz problemów. Podróżujący ninja. Pionier zombie. Amatorski twórca. Oddany orędownik mediów społecznościowych.”