Najważniejsze wiadomości
Polscy kolarze WKKW rezerwują Paris Place
Po wygraniu imprezy w Baborówku na Igrzyska Olimpijskie Tokio 2020 w 2019 roku, Polska została uznana za faworyta do udziału w tegorocznych zawodach, które odbędą się w pięknej okolicy pod Poznaniem.
Na koniec pierwszego dnia polscy lekkoatleci prowadzili z blisko 10 punktową przewagą, a pierwsze miejsce z notą 29,7 pkt uplasowali się Paweł Warszawski i Lucinda Ex Ani 4. Koledzy z drużyny Jan Kamiński (Jard), Wiktoria Knap (Quintus 134) i Małgorzata Korycka (Canvalencia) zajęli miejsca drugie, czwarte i ósme, dając Polsce przewagę w dniu przełajowym.
Przy optymalnym czasie 10 minut trasa Marcina Konarskiego obejmowała trzy elementy wodne na wysokości 5700 metrów. Polska reprezentacja kontynuowała swoje znakomite występy od pierwszego dnia i wszyscy czterej zawodnicy uniknęli kar za przeszkody. Knap był o sekundę szybszy niż poprzednio i zakończył dzień z wynikiem 33,5 w ujeżdżeniu. Warszawski zgromadził 16,4 pkt., Korycka 6,4, a Kamiński, który przejął prowadzenie w poszczególnych rankingach, dodał zaledwie 1,2.
Niestety Węgry nie wypadły tak dobrze. Podczas gdy Imre Tóth na pokładzie Zypresse 8 ukończył tor zaledwie 8 razy, Balázs Kaizinger zdecydował się wyruszyć na tor z Clover 15. Po błędnej ocenie kroków między dwoma elementami kombinacji, Noémi Viola Doerfer rozstała się ze swoim wierzchowcem Crystal Barney, co zakończyło się eliminacją.
„To był nasz cel”
W fazie skoków, którą opanowali równie umiejętnie jak dwa dni wcześniej, Polska miała wszystko do stracenia. Każda para ukończyła tor areny Szymona Taranta, uzyskując zaledwie 9,2 punktu w całym kraju. Wreszcie Kamiński utrzymał prowadzenie i zapewnił sobie pierwsze miejsce w singlach oraz przyzwoite zakończenie zwycięstwa Polski. Koleżanka z drużyny Korycka zajęła trzecie miejsce, a jej rodak Mateusz Keimpa wywalczył do domu srebrny medal.
Czescy lekkoatleci Matej Sukdolak (Quaid) i Miroslav Trunda (Trnka Ruf) z notą 1158,8 pkt. zakończyli sezon w Polsce jako drużyna na drugim miejscu, tracąc do zwycięzców 129,9 pkt. Węgry musiały zadowolić się trzecim miejscem z notą 2047,8 pkt.
Trener Andreas Dibowski powiedział o triumfie Polski: „Wszyscy bardzo się z tego cieszymy. Taki był nasz cel i go osiągnęliśmy”.
Dibowski miał w Baborówku trzy kluczowe strategie. Pierwszym było oswojenie się z fazą ujeżdżenia, misją wykonaną pierwszego dnia. Drugim było zachowanie wystarczającego bezpieczeństwa w terenie, aby uniknąć kar za przeszkody, nawet jeśli oznaczało to zdobycie punktów za przekroczenie czasu. Trzecim celem było jednoczesne zapewnienie sobie mocnych lokat indywidualnych – kolejny cel, który został osiągnięty.
Co dalej z Polską na drodze do Igrzysk Olimpijskich w Paryżu po kwalifikacjach drużynowych? „Teraz wszystko się całkowicie zmieniło, ponieważ mamy już sześciu polskich jeźdźców i konie, które są zakwalifikowane” – powiedział Dibowski, zanim dołączył do swojego zespołu, aby świętować. „Jutro opracujemy zupełnie nowy plan. Ale presja spada, a to znacznie ułatwia całą sprawę.
Kto jedzie do Paryża?
Miejsce w Paryżu oznacza, że Polska będzie rywalizować w przyszłym roku w Pałacu Wersalskim obok mistrzów świata z Niemiec, USA, Nowej Zelandii, Wielkiej Brytanii (aktualni mistrzowie olimpijscy), Irlandii, Szwecji i Szwajcarii, ponieważ inne drużyny już zakwalifikowały się do FEI 2022 mają WKKW Świat Mistrzostwa w Pratoni del Vivaro (ITA).
Ostatnią okazją do zdobycia biletu do Francji będzie seria FEI Eventing Nations Cup™, której tradycyjne finały odbędą się tej jesieni w Boekelo w Holandii. W międzyczasie cztery kolejne drużyny zostaną wybrane do Paryża na Mistrzostwa Europy FEI w WKKW w Pin du Haras we Francji w sierpniu i Igrzyska Panamerykańskie 2023 w Santiago w Chile w październiku. WKKW będzie następną imprezą kwalifikacyjną olimpijską FEI, która odbędzie się w czerwcu w Millstreet w Irlandii dla grup F i G (Afryka, Bliski Wschód, Azja Południowo-Wschodnia i Oceania), dając kolejną szansę dwóm kolejnym narodom.
Ponieważ Wielka Brytania i Francja już się zakwalifikowały, Australia, która zdobyła srebrny medal drużynowy w Tokio, z pewnością będzie chciała przebić się w Irlandii. Miłośnicy WKKW będą mogli również odwiedzić Japonię i Chiny.
W przypadku zawodników WKKW, których drużyny ostatecznie nie zakwalifikują się do Paryża w 2024 r., oprócz 16 miejsc drużynowych, do przydzielenia jest 17 indywidualnych miejsc kwotowych we wszystkich grupach olimpijskich. Fani będą podekscytowani, aby zobaczyć, kto wygra te ostatnie miejsca, kiedy FEI ogłosi je w przyszłym roku.
Przeżyj wszystkie emocje związane z zawodami WKKW na żywo Telewizja FEI!
„Zapalony odkrywca. Miłośnik piwa. Miłośnik bekonu. Fanatyk sieci. Przedsiębiorca. Pisarz”.