technologia
Polscy inżynierowie pracują nad opracowaniem zaawansowanego technologicznie „księżycowego zbiornika” – sekcja angielska
Lunar Hopper, opracowany i przetestowany przez polską firmę Astronika, oferuje nowatorskie podejście do nawigacji na powierzchni Księżyca.
W przeciwieństwie do łazików, które muszą zmagać się z luźnymi warstwami skał i pyłu księżyca (tzw. regolitem), szczególnie w rejonach górskich, skoczek jest w stanie przeskakiwać przeszkody. Ułatwi to eksplorację niedostępnych wcześniej rejonów, będących przedmiotem szczególnego zainteresowania naukowców zajmujących się historią Układu Słonecznego i zasobami naturalnymi Księżyca.
Główny inżynier Łukasz Wiśniewski wyjaśnia: „Jeśli lejek gdzieś utknie, nie stanowi to problemu. Właśnie na tym polega jego praca: odwiedzać miejsca, do których nikt wcześniej nie dotarł, i dokonywać przełomowych pomiarów.
„Jak dotąd większość planowanych misji poszukiwawczych była bardzo konserwatywna. Łaziki i lądowniki wysłano jedynie na stosunkowo płaski, bezpieczny teren, który niestety dostarcza jedynie informacji naukowych na temat najnowszej historii ciała niebieskiego. A nawet wtedy maszyny te często znajdowały się w nieoczekiwanie trudnych warunkach lub przewracały się i stopniowo stawały się bezużyteczne”.
Podczas prezentacji w Europejskim Centrum Badań i Technologii Kosmicznej (ESTEC) Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA) w Noordwijk w Holandii Astronika pokazała gotowy mechanizm nogi lejka.
Na tym etapie projektu zaprojektowano, wyprodukowano i przetestowano nogi lejka – to one decydują o jego mobilności.
Udana demonstracja utorowała drogę do ewentualnej kontynuacji projektu i można mieć nadzieję, że ESA zamówi pełnowymiarowy model do wykorzystania w misjach księżycowych.
Zapotrzebowanie na takie roboty prawdopodobnie wzrośnie, ponieważ NASA, ESA i chińska agencja kosmiczna planują wysłanie co najmniej kilkunastu lądowników na Księżyc, Marsa i asteroidy w ciągu następnej dekady.
Polityka budowy domów drewnianych i wielkich fabryk świata #PRZEMYSŁKOSMICZNY #TECHNOLOGIA https://t.co/E7ocCke7wc
— CEO Magazyn 🇵🇱 (@CEOPolska) 14 marca 2024 r
Technologia ta oferuje rozwiązania problemów występujących w poprzednich misjach kosmicznych, takich jak przewracanie się lądowników czy ugrzęźnięcie w trudnym terenie.
W przeciwieństwie do poprzednich robotów skaczących, które były skuteczne tylko w warunkach mikrograwitacji, polski Moonhopper waży niecałe 10 kg, jest energooszczędny i może skakać na Księżycu na wysokość ponad 3 metrów.
Jego konstrukcja inspirowana jest sposobem, w jaki porusza się konik polny za pomocą lekkich nóg i można go łatwo dostosować do różnych środowisk grawitacyjnych. Jego głównymi cechami są prostota i trwałość konstrukcji oraz niski pobór mocy.
Możliwe misje Hoppera obejmują analizę składu pyłu księżycowego, przeprowadzanie pomiarów spektrometrycznych, fotografowanie lądownika macierzystego z różnych perspektyw oraz badanie właściwości nośnych powierzchni Księżyca.
Wyposażony w kamery może także badać właściwości mechaniczne regolitu, dostarczając cennych informacji dla przyszłej działalności ludzi i pojazdów na Księżycu oraz potencjalnie zmniejszając koszty przyszłych misji kosmicznych.
Ostateczny projekt robota księżycowego nie został jeszcze ustalony. Rozważane jest połączenie kół i sprężystych nóg. Podejście to ma na celu poprawę bezpieczeństwa i wartości naukowej misji poprzez badanie terenów wysokiego ryzyka, wcześniej uznawanych za zbyt niebezpieczne dla cennych łazików.
Projekt ten, finansowany przez ESA w ramach Programu Wsparcia Polskiego Przemysłu (PLIIS) we współpracy z Centrum Badań Kosmicznych Polskiej Akademii Nauk (PAN), pokazuje rosnącą rolę polskich ekspertów w dalszym rozwoju technologii eksploracji kosmosu – podaje państwowe aktualności. – podała agencja PAP.
(rt/gs)
Źródło: PAPKA