Najważniejsze wiadomości
Podsumowanie kwalifikacji olimpijskich: Polska zła podkreśla akcję pierwszego dnia
Grupa D – Bratysława
Polska zachwyca gniewnym zwycięstwem nad Białorusią
Polska i Białoruś rzadko grają przeciwko sobie na arenie międzynarodowej: Białoruś jest w najwyższej klasie rozgrywkowej, a Polska gra w lidze IB, trzeciej najwyższej imprezie Pucharu Świata. Tak więc szanse Białorusi stały – aż do przegranej.
Polska rozpoczęła kwalifikacje olimpijskie od szokującego zwycięstwa 1:0 nad Białorusią i zapewniła drużynie upragnione miejsce na dwa mecze przed końcem krótkiego, czterodniowego turnieju.
Gwiazdą meczu był 34-letni bramkarz John Murray dla Polski. Urodzony w USA bramkarz zatrzymał wszystkie 46 strzałów w jego kierunku i trafił byłego bramkarza NHL Danny’ego Taylora na drugim końcu lodu.
Jedyny gol padł po 54:59, kiedy Alan Łyszcarczyk pokonał białoruskiego obrońcę i znalazł w pośpiechu Filipa Komorskiego. Komorski strzelił krążkiem w siatkę czymś, co wydawało się w dużej mierze możliwe do utrzymania, ale jakoś zaskrzypiał między nogami Taylora i w bramce. Białoruś miała późną grę o władzę, ale to Polska miała cały rozpęd, wykluczając Białoruś z niespodziewanego zwycięstwa.
Słowacja wyklucza Austrię
Faworyci do wygranej w grupie D spełnili oczekiwania, Słowacja pokonała Austrię 2:1 i zakończyła dzień w Bratysławie.
Wkrótce Słowacy strzelili pierwszego gola. Strzał z nadgarstka Libora Hudacka 1:46 był zbyt mocny dla Davida Kickerta i dał Słowacji prowadzenie 1:0, które utrzymało się przez pierwszą połowę meczu. Bramkarze przejęli od tego momentu, a Kickert i Branislav Konrad ukamienowali odpowiednich strzelców odpowiedniej drużyny do końca okresu.
Przy 28:28 Martin Gernat strzelił 2:0. Po kilku okazjach dla Słowaków, Gernat Kickert jakimś cudem trafił w nogi strzałem wzdłuż desek, bramka, której Kickert zdecydowanie chce odzyskać.
Austria grała mocną grę defensywną i ostatecznie wysiłek na drugim końcu lodu się opłacił. Brian Lebler strzelił 52:45, aby zmniejszyć przewagę do jednego i wywrzeć pewną presję później. Na nieszczęście dla Austrii Słowacy odnieśli wystarczająco dużo obrażeń w pierwszej połowie meczu, aby wygrać rywalizację.
Grupa E – Ryga
Francja odwróciła się powoli, by pokonać Węgry
Faza otwarcia była brzydka dla Francji, która przegrywała 2:0 po 20 meczu ze słabszym składem Węgier. Jednak atak w drugiej połowie prowadzony przez Columbusa Alexa Texiera sprawił, że Francuzi wrócili do 4:3, aby wygrać mecz otwarcia turnieju w Rydze na Łotwie.
Dwa gole w odstępie dwóch minut wyznaczają scenę wcześnie. Janos Hari i Kristof Papp (przewaga mężczyzn) szybko pokonali Floriana Hardy’ego i postawili Węgrów 2-0 na niespodziewanej pozycji.
Ale problemy z defensywą Węgier przed własną siatką – podkreślane przez wiele przypadków, w których Antoine Roussel był sam przed bramką – nękały ich w 40. minucie meczu.
Alex Texier otworzył bramkę Francuza w 3:09 z przewagą mężczyzny i strzelił zielonego gola w dalszej części okresu, również w grze siłowej. Antonin Manavian podzielił się bramkami po tym, jak jego strzał został odbity przez obrońcę z przodu, co dało mu końcowe prowadzenie 3:2.
Stamtąd walczyli Węgrzy. Istvan Bartalis strzelił gola 45:38, aby tchnąć trochę życia w swój zespół, ale podzielił go gol Sashy Treille i Damiena Fleury, gdy Francuzi wygrali 5:3.
Włochy bez meczu dla Łotwy
Wysiłki Łotwy o powrót na Igrzyska Olimpijskie po przegranej w 2018 roku rozpoczęły się od wygranej 6:0 z Włochami w czwartek.
Pomimo silnej początkowej zmiany z Włoch Łotysze utrzymali kontrolę po 20 minutach. Janis Jaks rozpoczął od bramki na 3:23. Jego strzał z nadgarstka przeszedł przez ruch uliczny i minął Andreasa Bernarda, bramkę, którą Bernard powinien mieć.
Rodrigo Abols następnie wyszedł na prowadzenie dwie minuty później po pięknym podaniu między nim, Roberts Bukarts i Kaspars Daugavins, których Włochy nie zdołały wyegzekwować.
Włosi nie stworzyli sobie zbyt wielu groźnych okazji, a Kristian Rubins kazał im zapłacić 26:15. Po kilku dobrych podaniach pomiędzy Bukartsem i Rubinsem, ten ostatni strzelił obok rękawicy Bernarda, kiedy nawet go nie widział, co dało wynik 3-0.
Od tego czasu dla Włochów robiło się coraz brzydsze. Miks Indrasis strzelił dwa gole dla Łotwy, zanim Kaspars Daugavins zakończył spotkanie 6:0 na siedem minut przed końcem i zmierzył się z włoską drużyną, która zdecydowanie nie sprostała temu wyzwaniu.
Grupa F – Oslo
Dania unika upadku w późnej fazie gry
Dania wygrała swój pierwszy występ olimpijski dzięki zwycięstwu 4:3 nad Słowenią w czwartek.
W pewnym momencie wyglądało to na jednostronne. Dania prowadziła 4:1 z 49 minutami przewagi nad szachownicą, ale pośpiech w późnej fazie gry pozwolił Słowenii zmniejszyć stratę do zaledwie jednego.
Nikolaj Ehlers był decydującym czynnikiem dla Duńczyków i strzelił pierwszego i zwycięskiego gola w pierwszej i drugiej połowie. Frederik Storm i Patrick Russell również zdobyli gola 3-0 na samym początku, co zmusiło powolną drużynę Słowenii do nadrobienia zaległości w rozgrywkach.
Jan Drozg po 49 sekundach dał Słowenii powód do radości. Dzięki przewadze mężczyzn, gwiazda LA Kings, Anze Kopitar Drozg, znalazł jedynego lewego bramkarza duńskiego Sebastiana Dahma i zmniejszył prowadzenie do 3-1. Ale już minutę później Ehlers odpowiedział swoim drugim wieczorem, który ostatecznie okazał się najważniejszym celem. Jan Urbas i Miha Verlic zdobyli bramki w późnych godzinach, aby urozmaicić sytuację, ale Dania utrzymała zwycięstwo i rozpoczęła turniej z mocą.
Norwegia podnieca u siebie mecz z Koreą
Norweska próba zakwalifikowania się do igrzysk olimpijskich po raz piąty z rzędu miała świetny początek, wygrywając 4:1 z Koreą Południową.
W pierwszej tercji było kilka dobrych akcji, Norwegia objęła prowadzenie 2:1. Korea faktycznie zaczęła działać jako pierwsza, strzelając nadgarstkiem przez Ki-Sun Kima o 5:47 rano, ale Erlend spotkał Lesunda 20 sekund później, aby odpowiedzieć. Ken Andre Olimb zakończył remis na 8:32 po tym, jak Mats Rosseli Olsen ukradł krążek i znalazł Olimba w częściowym ataku.
Jedyny gol drugiego padł od Stefana Espelanda. Jego nadgarstek okazał się zbyt duży dla Daltona, który wystąpił w koreańskiej drużynie na igrzyskach olimpijskich w 2018 roku. Tobias Lindstrom dodał kolejne 4-1 dla Norwegii, co powinno trwać do ostatniego brzęczyka.
—–
Trzy gwiazdy
1. John Murray, G (POL): Wielka wygrana Polski, która po raz pierwszy od 1992 roku stara się wystartować w igrzyskach olimpijskich. Murray miał 46 obron w próbie zamknięcia.
2. Nikolaj Ehlers, F (DEN): Jego cele pomogły Danii wrócić. Dania goni za swoim pierwszym występem olimpijskim.
3. Alexandre Texier, F (FRA): Jego dwa gole były markerami do gry o władzę, ale wywołały powrót, którego potrzebował zespół.
„Zapalony odkrywca. Miłośnik piwa. Miłośnik bekonu. Fanatyk sieci. Przedsiębiorca. Pisarz”.